Kaplica Pamięci Męczenników Polskich
Kaplica Pamięci o Sprawiedliwych (lub Kaplica Pamięci Polskich Męczenników) mieszcząca się w Świątyni pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu jest unikalnym w skali międzynarodowej pomnikiem powstałym z pragnienia oddania czci Polakom, którzy z narażeniem życia swego i swej rodziny ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Inicjatorem oraz patronem tego dzieła jest o. Tadeusz Rydzyk CSsR – założyciel i dyrektor Radia Maryja. Kaplicę zbudowano według koncepcji inżyniera Andrzeja Ryczka – architekta, autora projektu Świątyni.
Również w tej kaplicy przechowuje się relikwie innych męczenników - św. Maksymiliana Kolbego, bł. Jerzego Popiełuszki, bł. Karoliny Kózkówny oraz pierwszych polskich misjonarzy, którzy zginęli śmiercią męczeńską: bł. Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka; będąc franciszkanami, głosili nauki w Peru. 9 sierpnia 1991 r. w Pariacoto zostali zamordowani przez terrorystów z organizacji Sendero Luminoso (z hiszp. Świetlisty Szlak). Pośmiertnie zostali odznaczeni Wielkim Orderem Oficerskim Słońca Peru, w 1996 r. rozpoczął się ich proces beatyfikacyjny. Decyzją papieża Franciszka, przysługuje im tytuł błogosławionych.
Centralne miejsce zajmuje figura Matki Bożej Niepokalanej symbolicznie depczącej głowę węża. Za nią na ścianie relikwiarze męczenników polskich (m.in. św. Maksymiliana Kolbego, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, bł. ks. Wincentego Frelichowskiego i bł. 11 Sióstr Nazaretanek z Nowogródka), a dalej ściana z czarnego polerowanego granitu z wyrytymi nazwiskami Polaków pomordowanych przez Niemców za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej. O heroizmie tych Polaków przypomina napis z cytatem z Pisma Świętego: „Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich".
Okna w Kaplicy wypełniają cztery wielkie witraże - każdy z inną sceną z pontyfikatu Jana Pawła II. Ich projekt powstał w pracowni artysty prof. Andrzeja Kałuckiego z Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Tworząc Kaplicę Pamięci wykonano ogrom pracy naukowo-badawczej. W jej trakcie zebrano relacje i zeznania ok. 20 tys. osób, tak Polaków, jak i Żydów, napłynęło ok. 1500 zdjęć, ponad 11 tys. stron dokumentów oraz ok. 1400 e-maili. Bardzo wiele dokumentów nie było nigdy wcześniej publikowanych i nie znajduje się w żadnym archiwum, ponieważ zostały udostępnione ze zbiorów rodzinnych. Dzięki temu udało się ustalić wiele nieznanych dotąd danych personalnych zarówno Polaków, jak i polskich Żydów z czasu II wojny światowej. Świadkowie wydarzeń sprzed ponad 70 lat przekazali także informacje na temat miejsc zagłady i pochówków ludności żydowskiej, które nie są w żaden sposób upamiętnione, a wiadomości o nich pozostały tylko w ludzkiej pamięci. Ponadto w Polsce prowadzona jest kwerenda w różnych instytucjach, m.in. w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie. Prace trwają nadal i przyjmowane są nowe zgłoszenia. W związku z powstaniem unikalnego archiwum przy Kaplicy Pamięci w Toruniu zainteresowanie współpracą wyraziły międzynarodowe centra studiów nad holokaustem, w tym Instytut Yad Vashem z Jerozolimy i Holocaust Memorial Museum z USA. Kaplica Pamięci, będąc w kościele – wotum wdzięczności za św. Jana Pawła II, jest również unikalnym w skali międzynarodowej wotum wdzięczności tym, którzy z narażeniem życia swego i swej rodziny ratowali bliźnich, bez względu na różnice narodowości czy religii.
Niemcy już w 1939 roku, tj. na początku okupacji ziem polskich, rozpoczęli prześladowania ludności żydowskiej. Od listopada 1939 roku pojawił się nakaz noszenia opaski z niebieską gwiazdą Dawida dla wszystkich Żydów powyżej 10 roku życia. Konfiskowano majątki, tworzono getta (założono ich ponad 400), wywożono ludność do obozów pracy oraz obozów zagłady. Jednak hitlerowcy postanowili zetrzeć Żydów z powierzchni ziemi. W 1941 roku zapadła decyzja o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, co łączyło się z masową eksterminacją tej społeczności. Rząd polski na uchodźctwie a także struktury polskiego państwa podziemnego podjęły intensywne działania nakierowane na ratowanie zagrożonej ludności żydowskiej.
Śmierć czekała tych Polaków, którzy ośmieliliby się pomóc Żydom. Tak stanowiło niemieckie prawo. Wielu podjęło jednak to ryzyko. Dość powiedzieć, że ponad 6 tys. Polaków odznaczono jako Sprawiedliwych wśród narodów świata. Dla porównania, kolejnych na tej liście Holendrów jest ponad 5 tys., jednak za ratowanie Żydów Niemocy przewidzieli karę śmierci tylko dla Polaków.
W lutym 1942 roku w ramach Związku Walki Zbrojnej a później Armii Krajowej utworzono komórkę odpowiedzialną za pomoc Żydom. 4 grudnia 1942 została powołana Rada Pomocy Żydom. O formach zaangażowania tej instytucji mówią powstałe przy niej referaty: mieszkaniowy, terenowy, dziecięcy i lekarski. Znamienne było zaangażowanie tutaj środowisk katolicko-narodowych (warto podać przykład Zofii Kossak-Szczuckiej) oraz innych warto wymienić działalność Ireny Sendlerowej, która uratowała około 2500 dzieci żydowskich,
Oprócz pomocy instytucjonalnej Polacy udzielali pomocy Żydom indywidualnie. Bardzo duży udział w tym dziele miały polskie zakony oraz polscy księża. Szacuje się, że dzięki takiej pomocy udało się uratować ok. 100 tysięcy polskich Żydów. Na mocy rozporządzenia generalnego gubernatora Hansa Franka z 15 października 1941 roku groziła kara śmierci dla osób udzielających bezpośredniego wsparcia Żydom, ich rodzinom a nawet sąsiadom. Rozporządzenie owo miało następującą treść: „Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę, podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim Żydom świadomie dają kryjówkę. Podżegacze i pomocnicy podlegają tej samej karze jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak dokonany”. Zatem przenocowanie, żywienie, a nawet podwiezienie Żyda-uciekiniera z getta groziło śmiercią. Najbardziej znanym przykładem polskich bohaterów, którzy zginęli z rąk okupanta za pomoc Żydom jest rodzina Ulmów ze wsi Markowa koło Łańcuta, którzy przechowywali u siebie ośmioro Żydów: pięciu mężczyzn i trzy kobiety. 24 marca 1944 roku niemieccy żandarmi z Łańcuta zamordowali Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię będącą wówczas w zaawansowanej ciąży, a także szóstkę dzieci (najstarsze miało 8 lat), najmłodsze półtora roku. Zabito też ośmioro ukrywających się Żydów. W 2003 roku rozpoczął się w diecezji przemyskiej proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów...
Rodzina Ulmów nie była w swej postawie osamotniona. Tylko we wsi Markowa inni chłopi uratowali życie siedemnastu osobom żydowskiego pochodzenia. Tysiące polskich wsi i miast posiada takich bezimiennych bohaterów. W Polsce nie przeprowadzono do tej pory kompleksowych badań nad dziejami Polaków ratujących Żydów podczas okupacji. Można powiedzieć, że jest to zadanie niezwykłej wagi tak ze względu na zwykłą sprawiedliwość (oddanie czci tysiącom polskich bohaterów), jak i ze względów ogólnonarodowych. Wiele kłamliwych oskarżeń pod adresem narodu polskiego rzekomo współwinnego tragedii holocaustu można obalić pokazując fakty. Najwyższym odznaczeniem państwowym nadawanym za pomoc Żydom w czasie okupacji jest medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata nadawany przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem. Spośród ponad 26 tysięcy uhonorowanych, dwadzieścia pięć procent stanowią Polacy (ponad 6,5 tysiąca osób).
W 2006 roku Instytut Pamięci Narodowej podjął się realizacji projektu „Polacy ratujący Żydów”. W czasach najnowszych środowisko Radia Maryja wykonało ogromny wysiłek, aby pokazać światu nieznanych dotąd polskich bohaterów, którzy nie zawahali się zaryzykować życia, by w imię miłości bliźniego ratować tysiące zagrożonych śmiercią Żydów. Tak powstała niniejsza Kaplica Pamięci, dzieło niezwykłe tak od strony poznawczej, jak i artystycznej. Zaangażowało się ten projekt tysiące polskich obywateli, zgromadzono ogromny materiał dokumentacyjny. Zbudowano kaplicę stanowiącą wspaniałe upamiętnienie tysięcy bohaterów.
Opracowanie: dr hab. Mieczysław Ryba, prof. KUL wykładowca WSKSiM