Nowoczesne muzeum
Czy wiesz, że gotycka Sala Sądu Ławniczego w toruńskim Ratuszu Staromiejskim to jedyna taka średniowieczna osobliwość w Polsce, i że stanowi rzadki przykład zespołu średniowiecznych pomieszczeń sądowych?
Funkcjonował tu toruński sąd ławniczy (ława), prowadzący sprawy cywilne i karne.
Funkcjonował tu toruński sąd ławniczy (ława), prowadzący sprawy cywilne i karne.
Instytucja muzealna, która oferuje swoim odwiedzającym „podziwianie” wystawy zza ogrodzenia, z boku, bez możliwości jakiegokolwiek bliskiego obcowania z przedmiotem/miejscem, bez możliwości jego chłonięcia całym sobą, bez możliwości wejścia – dosłownie i w przenośni – w nastrój i atmosferę historycznego wnętrza - jest dziś nieatrakcyjnym i nudnym reliktem przeszłości.
Takim reliktem jest niewątpliwe kilka ekspozycji stałych w toruńskim Ratuszu Staromiejskim, a jedną z nich jest unikatowa gotycka Sala Sądu Ławniczego. Pomimo, że jest to miejsce wyjątkowe w skali ogólnopolskiej, jest wręcz niedostępne i nieeksponowane należycie. Niestety.
Po pierwsze wejście do Sali jest zagrodzone, podczas gdy takimi odgradzającymi słupkami powinien być wytyczony "korytarzyk" w głąb Sali, co dawałoby nieporównywalny do dotychczasowego efekt poznawczy i emocjonalny.
Po drugie panuje tu półmrok i nie ma oświetlenia obrazów tematycznie nawiązujących, wiszących na ścianie pod sklepieniem, co powoduje, że są one zupełnie nieczytelne, wręcz niewidoczne.
Po trzecie brak jakiejkolwiek formy rekonstrukcji trzech obrazów zaginionych, co przy dzisiejszych możliwościach technicznych jest dużym zaniedbaniem.
Po czwarte - co jest już zupełnie niedopuszczalne - jako taki wgląd w (ciemne) wnętrze Sali jest obecnie utrudniony i przesłonięty przez ustawioną tablicę z opisem sytuacji muzeum w okresie II wojny światowej i muzealnych strat wojennych. Pasuje to tutaj jak świni siodło...
Takim reliktem jest niewątpliwe kilka ekspozycji stałych w toruńskim Ratuszu Staromiejskim, a jedną z nich jest unikatowa gotycka Sala Sądu Ławniczego. Pomimo, że jest to miejsce wyjątkowe w skali ogólnopolskiej, jest wręcz niedostępne i nieeksponowane należycie. Niestety.
Po pierwsze wejście do Sali jest zagrodzone, podczas gdy takimi odgradzającymi słupkami powinien być wytyczony "korytarzyk" w głąb Sali, co dawałoby nieporównywalny do dotychczasowego efekt poznawczy i emocjonalny.
Po drugie panuje tu półmrok i nie ma oświetlenia obrazów tematycznie nawiązujących, wiszących na ścianie pod sklepieniem, co powoduje, że są one zupełnie nieczytelne, wręcz niewidoczne.
Po trzecie brak jakiejkolwiek formy rekonstrukcji trzech obrazów zaginionych, co przy dzisiejszych możliwościach technicznych jest dużym zaniedbaniem.
Po czwarte - co jest już zupełnie niedopuszczalne - jako taki wgląd w (ciemne) wnętrze Sali jest obecnie utrudniony i przesłonięty przez ustawioną tablicę z opisem sytuacji muzeum w okresie II wojny światowej i muzealnych strat wojennych. Pasuje to tutaj jak świni siodło...
W ten sposób potencjał Sali jest zupełnie niewykorzystany. Wszystko tu jest urządzone w taki sposób, jakby miało zniechęcić odwiedzającego i odciągnąć jego uwagę od Sali. Tak unikatowe historyczne pomieszczenie stoi wręcz odłogiem, niemal nie zwraca na siebie uwagi.
Podczas gdy Sala ta powinna atrakcyjnie przekazywać wiedzę historyczną, wywołać emocje, wywrzeć wrażenie na odwiedzających swoim wyposażeniem, historią, znaczeniem i rangą - obecnie jest zupełnie odwrotnie: przygnębiający obraz nędzy i rozpaczy.
Sala powinna mówić, wręcz krzyczeć: „podejdź, zobacz o czym chcę ci opowiedzieć, poznaj moją wyjątkowość i unikatowość".
Podczas gdy Sala ta powinna atrakcyjnie przekazywać wiedzę historyczną, wywołać emocje, wywrzeć wrażenie na odwiedzających swoim wyposażeniem, historią, znaczeniem i rangą - obecnie jest zupełnie odwrotnie: przygnębiający obraz nędzy i rozpaczy.
Sala powinna mówić, wręcz krzyczeć: „podejdź, zobacz o czym chcę ci opowiedzieć, poznaj moją wyjątkowość i unikatowość".
Mając w Toruniu takie unikatowe dziedzictwo powinniśmy być z niego dumni, powinniśmy pokazywać, eksponować, promować i chwalić się, a nie zasłaniać, odciągać uwagę i zniechęcać do jego poznania.
Brak uwspółcześnienia wielu ekspozycji w Ratuszu Staromiejskim, w tym tej Sali, to zapewne znany powszechnie efekt wieloletniego "zaciskania pasa" i ograniczeń finansowych Muzeum Okręgowe w Toruniu ze strony podmiotu prowadzącego, czyli miasta Torunia...
Brak uwspółcześnienia wielu ekspozycji w Ratuszu Staromiejskim, w tym tej Sali, to zapewne znany powszechnie efekt wieloletniego "zaciskania pasa" i ograniczeń finansowych Muzeum Okręgowe w Toruniu ze strony podmiotu prowadzącego, czyli miasta Torunia...
Arkadiusz Skonieczny, data publikacji: 14-09-2024