O flisaku Drygałce

Drygałek był znanym flisakiem, który pewnego dnia zaginął w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Mówi się, że był człowiekiem niezwykłej odwagi i sprytu, potrafił zawsze sprawnie i szybko doprowadzić całą flotyllę tratw z Sandomierza, skąd pochodził, do Torunia. Jednak w jednej z wypraw zniknął bez śladu, a jego kompani nigdy go nie odnaleźli.
Z relacyj wiadomo tyle, że jak zwykle w Toruniu po wielotygodniowym spławie do Torunia otrzymał tu zapłatę i kupił luksusowe towary z myślą, że zabierze je do domu - sukno, buty, tabakę, cukier, herbatę, ozdobne pasy, chusty i korale dla żony.
Po latach pojawiła się plotka, że Drygałek stał się duchem, który wędruje wodami wiślanymi, pomaga zagubionym flisakom i tym, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie na wodzie.
W różnych wersjach opowieści Drygałek jest ukazywany jako tajemniczy bohater mający super moce, który wciąż patroluje wody rzeki w poszukiwaniu sprawiedliwości i szansy na zadość uczynienie za niewyjaśnione zniknięcie i pozostawienie swoich towarzyszy samych. Często mówi się, że jego postać jest widoczna zwłaszcza skoro świt przy mglistej i wilgotnej pogodzie, a niektórzy twierdzą, że wciąż gdzieś znienacka można usłyszeć dźwięk jego drygałki chlupoczącej i odbijającej się od tafli Wisły.
Stara i tajemnicza opowieść o flisaku Drygałce to przykład typowego folkloru toruńskiego (zobacz: Flisacy w dawnym Toruniu), gdzie historia wpleciona w realia codziennego życia nadaje miastu nieco mistyczny charakter.
A dla upamiętnienia Drygałki ustawiono niedawno nad Wisłą figurkę opiekuńczego anioła-flisaka wypatrującego swego podopiecznego (zobacz: Śladem toruńskich aniołów).
...opowieść fantastyczna, nawet nie legendarna...