Filuś i profesor Filutek
Aranżacją w postaci rzeźby siedzącego pieska w 2004 r. upamiętniono rysunkowych bohaterów satyrycznych historyjek stworzonych przez Zbigniewa Lengrena.
Pies Filuś, będący wiernym towarzyszem profesora Filutka w charakterystycznych 3-obrazkowych komiksach publikowanych od 1948 r. na łamach czasopisma "Przekrój" przez wiele lat był ulubieńcem czytelników.
Pies Filuś, będący wiernym towarzyszem profesora Filutka w charakterystycznych 3-obrazkowych komiksach publikowanych od 1948 r. na łamach czasopisma "Przekrój" przez wiele lat był ulubieńcem czytelników.
W Toruniu siedzący Filuś trzyma w pysku melonik profesora, czeka cierpliwie na jego powrót, pilnując jednocześnie profesorskiej parasolki opartej o latarnię.
Szybko stał się ulubieńcem nie tylko dzieci, zyskując sympatię również dorosłych. Wkrótce też obrósł opowieściami i przesądami, sugerującymi jakoby pociągnięcie jego ucha miało przynieść szczęście, dotknięcie ogona zwiastować wielką miłość, a melonika - powodzenie na egzaminach.
Zbigniew Lengren (Loengren)
to twórca niezliczonych żartów, historyjek, karykatur i ilustracji, autor kultowego Komiksu z Profesorem Filutkiem, który ukazywał się w „Przekroju” od 1946 roku przez 50 lat (rekord prasowy).
Urodził się 2 lutego 1919 roku, gdy matka, Lucyna przebywała w Tule (Rosja). Ojciec, Juliusz Loengren reprezentował w Toruniu interesy szwedzkiej firmy. Po rozwodzie matka poślubiła toruńskiego prawnika Mieczysława Mooné.
W latach 1935-38 Zbigniew Loengren był uczniem Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Mikołaja Kopernika w Toruniu (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika). Po maturze (1938) wstąpił do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Walcząc w kampanii wrześniowej (1939), m.in. w bitwie nad Bzurą, dostał się do niemieckiej niewoli. Z oflagu zbiegł z kolegą z gimnazjum i podchorążówki, Tadeuszem Palmowskim*. Ryzykując życie – rodziny uciekinierów były pod stałą obserwacją gestapo – powiadomił jego matkę, że Tadeusz żyje. Będąc poszukiwanym, Loengren musiał szybko zmienić miejsce pobytu i wybrał Warszawę, gdzie przez pewien okres potajemnie studiował architekturę. W 1943 roku dotarł do Krosna, do matki i ojczyma. Wykorzystując posadę w magistracie, konspiracyjnie fałszował dokumenty – miał do tego niezwykły talent. W Krośnie poznał swą przyszłą żonę, Zofię Tomaszewską. Po przeprowadzce do Lublina rozpoczął karierę w prasie, publikując w "Stańczyku"; a następnie nawiązał współpracę z "Przekrojem" oraz "Szpilkami". W 1988 roku redakcja przyznała mu Złotą Szpilkę.
W 1945 roku powrócił do Torunia i rozpoczął studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zwieńczone dyplomem artysty malarza.
Urodził się 2 lutego 1919 roku, gdy matka, Lucyna przebywała w Tule (Rosja). Ojciec, Juliusz Loengren reprezentował w Toruniu interesy szwedzkiej firmy. Po rozwodzie matka poślubiła toruńskiego prawnika Mieczysława Mooné.
W latach 1935-38 Zbigniew Loengren był uczniem Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Mikołaja Kopernika w Toruniu (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika). Po maturze (1938) wstąpił do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Walcząc w kampanii wrześniowej (1939), m.in. w bitwie nad Bzurą, dostał się do niemieckiej niewoli. Z oflagu zbiegł z kolegą z gimnazjum i podchorążówki, Tadeuszem Palmowskim*. Ryzykując życie – rodziny uciekinierów były pod stałą obserwacją gestapo – powiadomił jego matkę, że Tadeusz żyje. Będąc poszukiwanym, Loengren musiał szybko zmienić miejsce pobytu i wybrał Warszawę, gdzie przez pewien okres potajemnie studiował architekturę. W 1943 roku dotarł do Krosna, do matki i ojczyma. Wykorzystując posadę w magistracie, konspiracyjnie fałszował dokumenty – miał do tego niezwykły talent. W Krośnie poznał swą przyszłą żonę, Zofię Tomaszewską. Po przeprowadzce do Lublina rozpoczął karierę w prasie, publikując w "Stańczyku"; a następnie nawiązał współpracę z "Przekrojem" oraz "Szpilkami". W 1988 roku redakcja przyznała mu Złotą Szpilkę.
W 1945 roku powrócił do Torunia i rozpoczął studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zwieńczone dyplomem artysty malarza.
Już we wczesnej młodości aktywnie uprawiał sport, lubił tenis. Był utalentowanym artystą i miał niezwykłe poczucie humoru. Współredagował gazetkę szkolną, w której odnajdujemy jego ilustracje. Wtedy jeszcze stosował szwedzką pisownię nazwiska: Loengren (vide gimnazjalne dokumenty, gazetki szkolne, dyplom UMK). Loengrenowie mieszkali w Toruniu, w kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Gałczyńskiego i Matejki.
Gdy odszedł ten niezwykły artysta (2003), Toruń upamiętnił go rzeźbą na Rynku Staromiejskim.
Gdy odszedł ten niezwykły artysta (2003), Toruń upamiętnił go rzeźbą na Rynku Staromiejskim.
*Tadeusz Palmowski, absolwent UMK, sędzia Sądu Wojewódzkiego w Toruniu i Sądu Najwyższego, kolega Zbigniewa Lengrena.
Oprac. Joanna Stanclik, data publikacji: 02-02-2023