Jesień 2025 r. w Toruniu
Odwiedź Toruń jesienią! Mimo, że nie jest to już pora letnia i najwyższy sezon turystyczny dobiega końca, to nadal możesz spędzić ciekawie czas w Toruniu! A może ten pobyt będzie nawet bardziej udany, bo bez letniego natłoku turystów?
Toruń wkrocza w nastrojowy czas jesienny. Będzie pora włożyć ciepłe swetry, napić się gorącego napoju i cieszyć się jesienną atmosferą średniowiecznego Torunia. Muzea w Toruniu oferują strawę dla duszy i też schronienie przed deszczem. W doskonałych restauracjach toruńskich zawsze możesz znaleźć fantastyczne doznania kulinarne. Koniecznie weź udział w wydarzeniach odbywających się w Toruniu – sezon jesienny obfituje w różnorodne imprezy, wśród których każdy znajdzie coś ekscytującego.
Przyjedź i ciesz się czarującą jesienią w Toruniu!
Przedstawiamy listę wybranych propozycji wydarzeń kulturalnych.
► Jak zawsze zapraszamy też na wycieczkę po Toruniu z przewodnikiem >>>
EnergaCAMERIMAGE 2025
15 - 22 listopada
To wielkie międzynarodowe święto kina. Wspaniałe filmy fabularne, wybitni twórcy, spotkania, warsztaty, prezentacje nowoczesnych technologii i sprzętu filmowego.
Bill Viola: Wizje Czasu
24 lipca - 31 grudnia
Fundacja Tumult oraz Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu zapraszają na największą w Polsce retrospektywną prezentację twórczości Billa Violi, jednego z najważniejszych artystów XX wieku, pioniera video-artu. Wystawa towarzyszy tegorocznej edycji festiwalu EnergaCAMERIMAGE i trwa do 31 grudnia 2025 roku. To unikatowa okazja dla mieszkańców Torunia, regionu i Polski do zobaczenia w jednym miejscu 32 dzieł Billa Violi i zanurzenia się w obrazach, które nie tylko poruszają emocje, ale też zmuszają do głębokiej refleksji nad najważniejszymi sprawami naszego życia. Jego wystawy przyciągają dziesiątki tysięcy widzów na całym świecie, np. w Muzeum w Bilbao obejrzało jego retrospektywę ok. 710 tys. widzów.
Nieobecne dziedzictwa: Lotte Jacobi i Janina Gardzielewska na nowo odkryte
10 października - 16 listopada
Centrum Sztuki Współczesnej "Znaki Czasu", ul. Wały Sikorskiego 13.
Wystawa rzuca światło na artystyczne dziedzictwo dwóch niezwykłych fotografek związanych z Toruniem: Lotte Jacobi (1896 Toruń – 1990 Concord, New Hampshire) i Janiny Gardzielewskiej (1926 Więcbork – 2012 Toruń). Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że te dwie artystki różnią się od siebie diametralnie. Lotte Jacobi, niemiecka fotografka żydowskiego pochodzenia, pochodziła z rodziny malarzy i fotografów, obecnych w Toruniu co najmniej od końca XVIII wieku. Opuszczając miasto w wieku dwóch lat, zbudowała swoją karierę w Berlinie i Nowym Jorku, działając w kosmopolitycznych i awangardowych kręgach artystycznych. Z kolei Janina Gardzielewska, polska fotografka, jako mała dziewczynka przeprowadziła się do Torunia w 1936 roku. Związała swoje życie i twórczość z tym miastem, oddając w sugestywnych obrazach jego niepowtarzalnego ducha. Jacobi, zapamiętana jako jedna z ostatnich artystek związanych z pruskim Toruniem, zdobywała już uznanie w Berlinie, gdy Gardzielewska dopiero się urodziła, w zupełnie innym, powojennym świecie. A jednak ich historie ujawniają zaskakujące podobieństwa. Obie odziedziczyły swoje rzemiosło po rodzinach z silnymi tradycjami fotograficznymi. Obie eksplorowały podobne tematy, od fotografii teatralnej po portrety postaci kultury. Pomimo że wywodziły się z rodzin o silnych tradycjach atelierowych, gdzie portretowano zgodnie ze ściśle ustaloną konwencją fotograficzną, obie wyzwoliły się z tych schematów, kierując swoje zainteresowania w stronę dynamicznie rozwijającej się fotografii artystycznej – na Zachodzie znanej jako fine art photography, a w Polsce jako fotografika. Głównym założeniem tego nurtu były poszukiwania artystyczne zmierzające do przekształcenia fotografii w sztukę abstrakcyjną, oderwaną od rzeczywistości. Ideę tę realizowały każda na swój sposób: Jacobi tworzyła fotogramy nazywane przez nią photogenics – abstrakcyjne obrazy bez użycia aparatu, a Gardzielewska eksperymentowała z wielkoformatowymi kolażami. Obie przekraczały granice tradycyjnej fotografii, wykazując się niezwykłą pomysłowością i przesuwając granice medium. Każda z nich wspierała ponadto innych artystów: Jacobi współtworzyła dział fotografii w Currier Gallery of Art w New Hampshire, a Gardzielewska jako prezeska Toruńsko-Bydgoskiego Okręgu ZPAF założyła Małą Galerię Fotografiki w Toruniu. Obie były także zapalonymi podróżniczkami: Jacobi zwiedziła Stany Zjednoczone, Europę i Peru, a Gardzielewska podróżowała po Europie, docierając nawet do Meksyku. Co ciekawe, w 1962 roku, podczas swojej podróży po Europie, Jacobi odwiedziła Toruń – miasto, w którym przyszła na świat, choć nie wiadomo, czy fotografki miały okazję się spotkać. Na wystawie zaprezentowane zostaną po raz pierwszy, pozyskane z archiwum UNH fotografie Jacobi ukazujące Toruń. Co szczególnie interesujące, Jacobi i Gardzielewska fotografowały te same ulice i budynki. Na ekspozycji zestawione zostaną prace obu artystek ukazujące te same motywy. Za życia obie osiągnęły międzynarodowe uznanie. Prace Jacobi były wystawiane w prestiżowych instytucjach, takich jak MoMA i ICP, podczas gdy Gardzielewska zdobyła renomę w licznych międzynarodowych konkursach fotograficznych, otrzymując prestiżowe tytuły FIAP. Mimo osiągnięć, każda z nich doświadczyła wykluczenia. Twórczość Jacobi pozostawała niezauważona w Toruniu ze względu na jej powiązania z pruską przeszłością miasta, podczas gdy Gardzielewska, choć za życia cieszyła się międzynarodowym uznaniem, została niemal zapomniana, a jej nazwisko jest nieobecne w podręcznikach historii sztuki. Wystawa ta nie tylko przywraca Gardzielewskiej należne miejsce w kanonie fotograficznym, ale również symbolicznie sprowadza Jacobi do jej rodzinnego miasta.