Pomnik Popiełuszki, Górsk
Pomnik ustawiono w 2000 r. w prawdopodobnym miejscu uprowadzenia przez funkcjonariuszy SB ks. Jerzego Popiełuszki 19 października 1984 r., przy drodze nr 80 Toruń-Bydgoszcz.
Wykonany ze szlachetnego, zbrojonego betonu monument ma kształt pochylonego "dźwigającego się" z ziemi krzyża o wymiarach 8 m na 6 m. Pod nim znajdują się słowa "Kto chce pójść za Mną, niech weźmie krzyż swój". Projekt pomnika został wybrany już w 1984 r. spośród trzech prac, które wpłynęły na konkurs ogłoszony przez komitet, któremu przewodniczył bp Marian Przykucki. Opracował go zespół artystów warszawskich pod kierownictwem architekta prof. Macieja Kysiaka z Politechniki Warszawskiej. Plany można było zrealizować dopiero 16 latach. W listopadzie 2000 r. obelisk odsłoniła matka księdza - Marianna Popiełuszko. Wśród kilkuset osób obecnych na uroczystości pojawili się również oskarżyciel posiłkowy na procesie oprawców kapłana mec. Edward Wende i towarzysz ostatniej podróży księdza Waldemar Chrostowski. Krzyż poświęcił bp toruński Andrzej Suski.
Wcześniej jednak krzyże w miejscu tym stawiano wkrótce po ujawnieniu okoliczności uprowadzenia i zamordowania kapłana, co nastąiło 30 października 1984 r. Pierwszy krzyż został zmontowany pod osłoną mglistej nocy 6 listopada 1984 r. z dwóch brzozowych drągów i umocowany w ziemi kamieniami. Zawisła na nim tabliczka z napisem "Solidarność - księdzu Jerzemu". Wkróce jednak - w równie dyskretnych okolicznościach krzyż został usunięty przez funkcjonariuszy SB. Drewniane krzyże przy szosie w Górsku regularnie pojawiały się nocami i pod osłoną ciemności znikały. Ustawiono także znaki zakazu zatrzymywania się i postoju na szosie i szerokich w tym miejscu poboczach. Bezwzględnym egzekwowaniem zakazu zajmowali się dyżurujący zwykle w pobliżu funkcjonariusze milicji.
Pod krzyżem cały czas stały patrole milicyjne. Obserwowali, notowali a nawet filmowali. Tak było np. w listopadzie 1984 r., tuż po zamordowani księdza Jerzego, kiedy w imieniu toruńskiej "Solidarności" przewodniczący zarządu regionu Antoni Stawikowski złożył kwiaty. Tak samo, gdy reżyser Marian Terlecki kręcił film dokumentalny o księdzu Popiełuszce i pojechał z kamerą z grupą toruńskich działaczy "Solidarności" do Górska.
Również składane w tym miejscu kwiaty, szarfy z napisami były systematycznie usuwane przez SB.
Organizowane co roku 19 października pielgrzymki z Torunia do Górska były agresywnie przerywane przez funkcjonariuszy ZOMO, uczestników filmowano, legitymowano, niektórych zatrzymywano.
Oficjalne starania o zgodę na postawienie krzyża w Górsku prowadziły cały czas władze kościelne i komitet budowy pomnika pod przewodnictwem biskupa chełmińskiego, Mariana Przykuckiego.