Most króla Jana Olbrachta
Toruński most zbudowany mocą przywileju królewskiego w 1500 roku był nie tylko drugim stałym mostem na Wiśle w całym Królestwie Polskim, ale przede wszystkim najdłuższym. Ten dwuodcinkowy cud ówczesnej techniki miał łączną długość ok. 600 m i tym samym górował nad innymi długimi mostami zachodnioeuropejskimi. Istniał 377 lat i funkcjonował najdłużej ze wszystkich mostów dawnej Rzeczypospolitej.
Król Jan Olbracht zezwala mieszczanom toruńskim na budowę mostu na Wiśle w Toruniu, zastrzegając dla siebie 3/4 dochodów z ceł i przewozów oraz wyraża zgodę na wyrąb drzewa w lasu koło Nieszawy na potrzeby naprawy mostu, Lublin, 7 listopada 1496 r.
Pierwszy stały most na Wiśle w Toruniu wybudowany został z przywilejów z roku 1495 i 1496 króla Jana Olbrachta w latach 1497-1500 przez mistrza Piotra Postilla z Budziszyna. 75% kosztów budowy pokryto z kasy królewskiej.
Most ten zastąpił dotychczasowy most pontonowy, o którym pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1433 r. (w połowie XV w. kilkukrotnie wjeżdżał przez niego do Torunia król Kazimierz Jagiellończyk).
Właściwie były to dwa mosty: jeden z nich połączył miasto od Bramy Mostowej z Kępą Bazarową - wyspą znajdującą się pośrodku Wisły (tzw. most niemiecki, o długości około 230 m), drugi dalej z brzegiem kujawskim (tzw. most polski o długości około 340 m). Łącznie z Kępą Bazarową cała przeprawa miała długość około 700 m.
Tędy wiodły do Torunia drogi z Wielkopolski, Śląska i Małopolski. Na Kępie Bazarowej, na rozwidleniu tych dróg, powstała osada Majdany.
Przywilejem z roku 1495 król zezwolił miastu Toruniowi na budowę mostu przy zachowaniu wszelkich zwierzchnich praw monarszych i przy zapewnieniu wolnej żeglugi w górę i w dół Wisły. Potwierdzenie przywileju nastąpiło w roku następnym w Lublinie. W dokumencie tym król dokładnie określił warunki, na jakich most miał powstać. Drewno na budowę mostu miało pochodzić z królewskich lasów świerkowych pod Nieszawą, koszty budowy ponosił Toruń, a następnie król zwracał 75% poniesionycyh wydatków. Gwarantował też skarbowi królewskiemu 75% dochodów z opłat mostowych (pozostałe 25% trafiało do budżetu Torunia).
Król Zygmut I Stary nadaje miastu Toruniowu połowę opłat z mostu lub żeglugi przez Wisłę w razie gdyby most był nieczynny, Kraków, 7 lipca 1512 r.
Most toruński cierpiał niemal corocznie podczas powodzi i roztopów wiosennych i wymagał ciągłej naprawy. Kosztowało to wiele, a opłaty mostowego nie wpływało wiele do kasy. W związku z tym w 1514 r. król Zygmunt Stary przekazał dodatkowe 25% mostowego miastu - teraz skarb miasta i skarb królewski otrzymywały po 50% dochodów - a w 1521 r. zwolnił mieszkańców Torunia z tych opłat.
Dochody te nie pokrywały jednak wydatków na naprawy i utrzymanie mostu (utrzymanie mostu pochłaniało duże kwoty, np. w 1520 r. 1/7 budżetu Torunia, w 1524 r. 2/9 budżetu).
Plan Torunia wg Matthäusa Meriana z dzieła "Teatrum Europaeum", 1652 r., z zaznaczonym mostem na Wiśle (most niemiecki)
Most miał podnoszone jedno przęsło w celu swobodnej żeglugi na Wiśle.
Drewniany most toruński był drugim, po krakowskim, stałym mostem na Wiśle, jednakże dłuższym od mostu krakowskiego. Łączna jego długość wynosiła 1050 m.
W jego konstrukcji znajdowało się wieszarowo-zastrzałowe przęsło wielkiej, prawie 55-metrowej rozpiętości, będące „najdłuższym przęsłem XVII-wiecznej Europy”, które w 1643 r. pomierzył, opisał i narysował słynny angielski podróżnik Peter Mundy (1597-1667).
Rycina P. Mundy'ego przęsła nurtowego mostu niemieckiego w Toruniu. Przęsło o konstrukcji drewnianej, wieszarowej, wykorzystywane przez wozy konne, pod którym mijają się dwa duże statki rzeczne o napędzie wiosłowym.
Mundy opisuje też: odległość punktu A do B, stanowiąca szerokość jednego łuku, wynosi 83 moje własne kroki, to znaczy około 60 angielskich jardów lub 180 angielskich stóp. Pomost, dla przejazdu jest podwieszony do 4 belek C, D, w taki sposób, że część mostu wisi jak para wag z odważnikami na parze trójkątów, takich jak w Londynie.
Mundy opisuje też: odległość punktu A do B, stanowiąca szerokość jednego łuku, wynosi 83 moje własne kroki, to znaczy około 60 angielskich jardów lub 180 angielskich stóp. Pomost, dla przejazdu jest podwieszony do 4 belek C, D, w taki sposób, że część mostu wisi jak para wag z odważnikami na parze trójkątów, takich jak w Londynie.
Widok Torunia wg Christiana Daniela Pietescha z dzieła "Alt und Neues Preussen", 1684 r. z zaznaczonym mostem na Wiśle (most niemiecki)
Plan Torunia wg C. Albrechta, 1717 r. wg stanu z 1703 r., z zaznaczonym mostem na Wiśle (most niemiecki, most polski)
Widok Torunia wg F. B. Wernera, 1724 r. z zaznaczonym mostem na Wiśle (most niemiecki, most polski)
Oświecony pedagog i publicysta niemiecki z końca XVIII w., Johann Erich Biester (1749-1816) w swojej relacji o Toruniu z 1791 r. tak pisał o moście toruńskim:
"... wzdłuż mostu biegnącego przez Wisłę i liczącego w przybliżeniu ćwierć mili. Z powodu złych warunków terenowych, jakie stwarza Wisła w tym miejscu można tu zbudować jedynie most drewniany. Od strony wschodniej widać pewną ilość kloców mających służyć do rozbijania lodów, co nie przeszkadza, że posuwające się lody i tak rokrocznie porywają z sobą trzecią część tego nietrwałego mostu. Między dwoma klocamai służącym do rozbijania lodów jest miesce przeznaczone dla przepływających statków; bliżej miasta znajduje się most zwodzony dla żaglowców. [...] Pierwsza, dłuższa część mostu prowadzi do zamieszkałej wyspy, a raczej kępy - bo tak nazywają tu wyspy wiślane - zwanej Bazar. [...] Druga, polska część mostu jest nieco krótsza i prowadzi prosto z końca wyspy poprzez polską część kępy na brzeg. Teraz na moście układane są belki, ale nie wydaje mi się, żeby mogły się tu minąć bezpiecznie dwa wozy."
► Zobacz co jeszcze pisał J. E. Biester o Toruniu >>>
Most ten przechodził burzliwe dzieje, był często zrywany przez krę i powodzie i palony w czasie działań wojennych. Po każdej katastrofie był jednak odbudowywany i funkcjonował najdłużej ze wszystkich mostów dawnej Rzeczypospolitej.
W 1809 r., po odparciu nacierających na miasto od strony południowej Austriaków (oblężenie austriackie; zobacz: Toruń napoleoński. Napoleon w Toruniu) część mostu spalono, odgradzając się Wisłą od nieprzyjaciela, który odtąd podjął artyleryjski ostrzał miasta.
W lipcu 1877 r. nastąpił pożar, który po 377 latach ostatecznie zniszczył drewniany most w Toruniu. Zastąpiono go parowcem, który skracał drogę z miasta na kolejowy dworzec Główny, funkcjonującym jeszcze w okresie międzywojennym.
Funkcje dawnego mostu przejął jednak wybudowany wcześniej, bo w latach 1870-1873 stalowy most kolejowy, przystosowany także do ruchu kołowego i pieszego. Most ten był uważany za jedno z najwybitniejszych dzieł sztuki inżynierskiej na terenie ówczesnych Niemiec.
Widok mostu przed 1877 r.
Na pierwszym planie widoczny domek dróżnika - pobierającego opłaty mostowe oraz obsługującego przepust jednostek pływających
Dziś upamiętnieniem dawnego mostu jest wybudowany w 2014 r. miejscu pierwotnego przyczółka taras >>>