Toruń nie dba o dziedzictwo (I: podwalnia Bastionu IV Chełmińskiego)
Burzenie zabytków i niszczenie dziedzictwa kulturowego w Toruniu trwa w najlepsze. W majestacie prawa, za zgodą wszystkich, których zgoda jest potrzebna, w czasach wysokiej świadomości dziedzictwa i tożsamości. W mieście wpisanym na Listę Pomników Historii, na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, w mieście słynącym z toruńskiej szkoły konserwacji zabytków, w mieście szczycącym się dużą liczbą zabytków (może ma ich za dużo?) i dużą ich wartością artystyczną i historyczną, w mieście z licznym i rzekomo silnym środowiskiem naukowym i akademickim.
Znikają zabytki i obiekty dziedzictwa starsze i młodsze.
- Od 2008 r. nie mamy modernistycznego budynku dworca autobusowego (mamy za to beznadziejnie koszmarną architektonicznie budowlę sklepu Netto w równie beznadziejnej urbanistycznie przestrzeni wokół)
- Od 2011 r. nie mamy najstarszej i najdłużej nieprzerwanie działającej w Europie apteki - Apteki Królewskiej z 1389 r. >>>
- Od 2012 r. nie mamy najlepszego toruńskiego przykładu XIX-wiecznej architektury przemysłowej - budynków rzeźni miejskiej na Jakubskim Przedmieściu >>>
- Od 2014 r. nie mamy socrealistycznych - tak nielicznych w tym stylu w Toruniu - płaskorzeźbionych detali zdobniczych w kamienicy przy ul. Szerokiej 6 (dawny dom handlowy "Dom Dziecka") >>>
- Od 2019 r. nie mamy kolejnej historycznej apteki - Radzieckiej z 1623 r. >>>
- Od kilku ostatnich lat nie mamy coraz to większej liczby budynków szkieletowych (pruski mur) z końca XIX w., kształtujących klimat i nastrój dzielnic Torunia (zwłaszcza Chełmińskiego Przedmieścia, Mokrego, też Bydgoskiego Przedmieścia). Niestety dziś znaczna część takich zabytkowych domów (będących najczęściej własnością miasta) w wyniku braku właściwej wieloletniej opieki, konserwacji, remontów jest degradowana oraz burzona, aby ustąpić np. poszerzanym arteriom (np. ul. Podgórna, Szosa Chełmińska), parkingom (np. Grudziądzka 62), niszcząc tym samym bezpowrotnie dziedzictwo i nastrój miasta.
- Od kilkunastu ostatnich lat mamy nasilenie dewastacji fortów i innych obiektów Twierdzy Toruń, czego szczególnie wymownym i wstrząsającym było zniszczenie naściennych rysunków pamiątkowych wykonanych przez jeńców II wojny światowej w Forcie XI >>>
I wreszcie od połowy listopada 2019 r. nie mamy pochodzącego z ok. 1825 r. jednego z dzieł systemu obronnego Twierdzy Toruń - podwalni Bastionu VI Chełmińskiego. Był to obiekt znajdujący się po zachodniej stronie gmachu Urzędu Marszałkowskiego Woj. Kujawsko-Pomorskiego. Zburzony został w związku z planami rozbudowy tegoż gmachu.
Dzięki zaangażowaniu Toruńskiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego z całego obiektu uratować się udało pancerne wrota, które po wykupieniu trafiły do Fortu Gerharda - Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Dzięki zaangażowaniu Toruńskiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego z całego obiektu uratować się udało pancerne wrota, które po wykupieniu trafiły do Fortu Gerharda - Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Arkadiusz Skonieczny, data publikacji: 20-11-2019