Relikwiarz św. Korduli
Spośród setek obiektów, będących dawniej elementami wyposażenia poszczególnych kaplic i ołtarzy toruńskiego kościoła Świętojańskiego do dziś zachowało się niewiele. Złote i srebrne zabytki gotyckie w dużej części zostały przetopione dla pozyskania funduszy na wspieranie króla Kaziemierza Jagiellończyka w prowadzeniu 13-letniej wojny z Krzyżakami w latach 1454-1466 r. Późniejsze z kolei obiekty (których inwentarz kościelny z 1596 r. wymienia ponad 200 sztuk sprzętów liturgicznych) ulegały rozproszeniu, kradzieży, przetopieniu itp.
Jednym z najciekawszych gotyckich takich obiektów jest relikwiarz św. Korduli z ok. 1430 r.
Od 1454 r. jest on na wyposażeniu kościoła Świętojańskiego na Starym Mieście w Toruniu, ale pierwotnie znajdował się w kościele na zamku krzyżackim w Toruniu. Został wykonany w warsztacie toruńskim dla przyjęcia relikwii św. Korduli - towarzyszki św. Urszuli, poległej pod Kolonią z rąk Hunów wraz z jedenastoma tysiącami towarzyszek (zobacz też: Kamienica ul. Królowej Jadwigi 9).
Po zdobyciu i zburzeniu zamku krzyżackiego w 1454 r. przez mieszczan toruńskich, relikwiarz trafił do kościoła Świętojańskiego.
Uniknął zagłady nie tylko dzięki otoczonym czcią świętym cząstkom; był on wykonany w prawdzie techniką złotniczą, ale w miedzi i w ostatnim dopiero stadium procesu technologicznego został posrebrzony i pozłocony.
Jest to relikwiarz tzw. mówiący, czyli swoją formą określa rodzaj zawartych wewnątrz relikwii. Należy do popularnego w średniowieczu typu relikwiarzy w kształcie ręki.
Obecnie, od 1761 r. przechowywane są w nim relikwie św. Rozalii z Palermo, sprowadzone przez jezuitów opiekujących się wtedy kościołem Świętojańskim; w pojemniku na dłoni dodatkowo relikwia św. Jana Ewangelisty.
W sztuce gotyckiej relikwiarze w kształcie ramion przekazywały błogosławieństwo, treść dialogu z wiernymi. Skierowane w górę dłonie wskazywały na Boga. Za pomocą układu palców dłonie wyrażały przesłanie najważniejszej treści dogmatycznej, wiary, dewocji lub po prostu Ewangelii.