Turzno
Lokalizacja
powiat toruński, gmina Łysomice
18 km na płn.-wsch. od centrum Torunia
W 1222 r. wraz z setką innych grodów na Ziemi Chełmińskiej Turzno zostało przekazane przez księcia mazowieckiego Konrada biskupowi misyjnemu Chrystianowi. W 1263 r. wlk. mistrz krzyżacki przekazał 50 łanów ziemi koło Turzna biskupowi sambijskiemu w zamian za zrzeczenie się praw do grodu w Królewcu.
W wyniku polsko-krzyżackiej wojny 13-letniej i włączenia Prus Królewskich do Królestwa Polskiego, od 2. poł. XV w. majątek tutejszy był w różnych rękach (m.in. Reinke Rubita z Torunia, Macieja z Leszcza, burmistrza toruńskiego Heinricha Krügera, Jana Zirenberga z Torunia, Chrystiana Strobanda z Torunia, Jerzego z Leszcza).
W 1687 r. właścicielem części majątku był Florian Nowicki, który po scaleniu całego majątku sprzedał go Jakubowi Ossówka-Zboińskiemu. W wyniku koligacji rodzinnych w 1801 r. majątek przejął Augustyn Działowski, a w 1886 r. Józef Gajewski żeniąc się z Łucją Działyńska; oboje byli aktywnymi członkami Towarzystwa Naukowego w Toruniu. W końcu XIX w. majątek obejmował 6 tys. ha.
W Turznie w 1827 r. Działowski podejmował m.in. młodego Fryderyka Chopina.
W 1833 r. u Klotyldy i Ksawerego Działowskich przez parę dni gościł, powracający z popowstaniowej emigracji, kapitan Artur Zawisza Czarny herbu Przerowa; tutaj spotkał się ze swymi najbliższymi (matką i bratem Augustem) oraz w przeczuciu rychłej śmierci spisał testament. Potem podjął z zaborcą partyzancką walkę, w trakcie której, w czerwcu 1833 r., został schwytany, osadzony w Warszawie i skazany na śmierć przez powieszenie, czego dokonano w listopadzie 1833 r.
W Turznie w 1827 r. Działowski podejmował m.in. młodego Fryderyka Chopina.
W 1833 r. u Klotyldy i Ksawerego Działowskich przez parę dni gościł, powracający z popowstaniowej emigracji, kapitan Artur Zawisza Czarny herbu Przerowa; tutaj spotkał się ze swymi najbliższymi (matką i bratem Augustem) oraz w przeczuciu rychłej śmierci spisał testament. Potem podjął z zaborcą partyzancką walkę, w trakcie której, w czerwcu 1833 r., został schwytany, osadzony w Warszawie i skazany na śmierć przez powieszenie, czego dokonano w listopadzie 1833 r.
W czasie II wojny światowej Niemcy odebrali majątek, zarekwirowali gromadzone dzieła sztuki, bogate zbiory biblioteczne i pamiątki rodzinne, a w pałacu założyli ośrodek rehabilitacyjny dla żołnierzy. Wyposażenie pałacu nigdy nie powróciło na swoje miejsce. Po II wojnie światowej pałac przejęto na rzecz skarbu państwa i umieszczono tu szkołę; od 2007 r. w rękach prywatnych, obecnie działa tu hotel.
Pałac i park
Obecnie zachowany zespół pałacowo-parkowy powstał w 2. poł. XIX w. z inicjatywy Działowskich, należących do jednych z najbardziej szanowanych rodzin szlacheckich na Pomorzu. W 1866 r. wybudowano pałac na miejscu poprzedniego wg znanego architekta Henryka Marconiego, rozbudowany następnie na pocz. XX w.
Budynek pałacu na rzucie wydłużonego prostokąta z trzema ryzalitami, zwieńczonymi bogatymi neorenesansowymi szczytami.
W 1913 r. wybudowano okazały budynek-oficynę z portykiem kolumnowym. Z pałacem połączony jest półkolistą galerią.
Obecnie w pałacu działa hotel****.
W 1913 r. wybudowano okazały budynek-oficynę z portykiem kolumnowym. Z pałacem połączony jest półkolistą galerią.
Obecnie w pałacu działa hotel****.
Zespół pałacowy otacza park angielski o pow. 15 ha. Znajdują się tu stawy, pomniki przyrody oraz wiele oryginalnych drzew posadzonych na pocz. XX w. (np. daglezja, skrzydłorzech kaukaski, tulipanowiec amerykański). Na niewielkim wzniesieniu ruiny altany parkowej z ok. 1850 r., tzw. "romantyczna ruina".
Karawaka. Krzyż choleryczny
Ciekawostką jest znajdujący się w Turznie żeliwny krzyż choleryczny, tzw. karawaka z ok. 1831 r.
Karawaka została wzniesiona w sąsiedztwie podwórza gospodarczego pałacu w Turznie, stanowiącego w XIX w. własność rodziny Działowskich. Jej powstanie wiązane jest z epidemią cholery panującą w wojsku rosyjskim tłumiącym powstanie listopadowe (1830-1831) oraz przeniesieniem jej przez powstańców na teren zaboru pruskiego po przekroczeniu kordonu granicznego.
Na ramionach żeliwnego krzyża oraz jego pionowej belce umieszczonych jest osiemnaście liter majuskułowych i siedem krzyżyków, które czyta się w następujący sposób: +Crux Z Zelus+Crux D Deus I In manus A Ante +Crux B Bonum I Inclinabo Z Zelavi +Crux S Salus A Abyssus B Beatus +Crux Z Zelus +Crux H Haeccine G Gutturi F Factae +Crux B Beatus F Factus R Respice S Salus. Poszczególne litery rozpoczynały modlitwy lub inwokacje zaczerpnięte z psalmów lub ułożone na ich wzór przez patriarchę jerozolimskiego Zachariasza.
Na ramionach żeliwnego krzyża oraz jego pionowej belce umieszczonych jest osiemnaście liter majuskułowych i siedem krzyżyków, które czyta się w następujący sposób: +Crux Z Zelus+Crux D Deus I In manus A Ante +Crux B Bonum I Inclinabo Z Zelavi +Crux S Salus A Abyssus B Beatus +Crux Z Zelus +Crux H Haeccine G Gutturi F Factae +Crux B Beatus F Factus R Respice S Salus. Poszczególne litery rozpoczynały modlitwy lub inwokacje zaczerpnięte z psalmów lub ułożone na ich wzór przez patriarchę jerozolimskiego Zachariasza.
Zwyczaj stawiania takich krzyży jako chroniących przed zarazą oraz przed wszelkimi nieszczęściami, chorobami, wypadkami, przyszedł na nasze ziemie z Hiszpanii, gdzie w mieście Caravaca przechowywany jest fragment drzewa w Krzyża Pańskiego, znalezionego przez św. Helenę w Jerozolimie.
Forma tego krzyża (pionowy pień i dwie poprzeczki z których górna jest trochę krótsza od dolnej). Pierwowzorem jest relikwiarz, w którym przechowywane są domniemane drzazgi z krzyża męczeńskiego Chrystusa.