To nie II wojna światowa zniszczyła Toruń
Dziś Toruń dumny jest z zachowanego swojego dziedzictwa. Nie bezpodstawnie. Uznany został przez UNESCO za skarb kultury o światowym znaczeniu (zobacz: UNESCO: Światowe dziedzictwo Torunia), mającym doniosłe miejsce w historii rozwoju kultury i cywilizacji. Pełen jest cennych zabytków architektury oraz zabytków sztuki, które spotkać można dosłownie na każdym kroku, czasem w najmniej oczekiwanych miejscach. Posiada też obfitą spuściznę niematerialną i starodawne tradycje. Zachwyca powszechnie i zachwyca znawców i specjalistów (zobacz: Toruń zachwyca).
Rzeczywiście bogactwo toruńskiego dziedzictwa robi duże wrażenie. Jednak pamiętajmy, że to, czym dysponuje Toruń dziś jest tylko częścią bogactwa, jakie posiadał w okresach swej świetności. Że to, czym zachwycamy się dziś jest tylko pozostałością i cieniem dawnej potęgi Torunia. Że bardzo wiele obiektów, w tym bardzo wiele niezwykle cennych, obecnie już nie istnieje lub zostało znacząco zubożonych i okaleczonych (zobacz: Toruńskie zabytki nieistniejące (niezachowane)).
Toruń faktycznie nie został zniszczony w czasie II wojny światowej
Zatem kiedy? Kiedy doszło do tego, że tak wiele wyjątkowych i unikatowych zabytków toruńskich zostało bezpowrotnie zniszczonych? Kiedy przepadł wspaniały, pełen alegorii toruński Ratusz Staromiejski? Ratusz Nowomiejski? Dwór Artusa? Kościół dominikański św. Mikołaja i większość innych gotyckich kościołów? Barbakany? Liczne bramy miejskie? Kamienice patrycjuszowskie bogato wyposażone?
Otóż pasmo największych destrukcji rozpoczęło się we wrześniu 1703 r. W prowadzonym wtedy przez oblegających Toruń Szwedów bombardowaniu (>>>) spłonął m.in. Dwór Artusa (rozebrany ostatecznie 99 lat później), spłonął wspaniały Ratusz Staromiejski - symbol dumnej republiki toruńskiej - wraz z cennym archiwum, wysadzono w powietrze oba barbakany...
Otóż pasmo największych destrukcji rozpoczęło się we wrześniu 1703 r. W prowadzonym wtedy przez oblegających Toruń Szwedów bombardowaniu (>>>) spłonął m.in. Dwór Artusa (rozebrany ostatecznie 99 lat później), spłonął wspaniały Ratusz Staromiejski - symbol dumnej republiki toruńskiej - wraz z cennym archiwum, wysadzono w powietrze oba barbakany...
Toruń wybił wtedy medal upamiętniający ten dramat, na którym widniał napis "Toruń przez Szwedów wojennie zaatakowany, przez Polaków opuszczony, ale z pomocą obywateli i wojsk saksońskich mężnie broniony od 24 maja do 14 października 1703 r.", a Szwedzi wybili swój medal o treści: "W pamięć podboju niepokornego Torunia".
Później powrót dobrych czasów już nie nastąpił.
Kolejne etapy destrukcji Torunia to kilka wojennych okresów w XVIII stuleciu (zobacz: Toruń w konfliktach wojennych. Historia wojenna Torunia), okres napoleoński (1806-1815), XIX-wieczne "pokojowe" zniszczenia, rozbiórki i destrukcyjne przebudowy w okresie zaboru niemieckiego (pruskiego).
Zatem wiele zabytków Toruń utracił i wiele zostało zubożonych wtedy. Nie była do tego potrzebna II wojna światowa, która dokonała tak drastycznego spustoszenia w Warszawie, Elblągu, Gdańsku i innych miastach.
Jednak paradoksalnie to w zrujnowanym podczas II wojny światowej Gdańsku podziwiać dziś można wspaniały, zdobny i pełen bogatego wyposażenia ratusz, a nie w nietkniętym w tym czasie Toruniu.
Jednak paradoksalnie to w zrujnowanym podczas II wojny światowej Gdańsku podziwiać dziś można wspaniały, zdobny i pełen bogatego wyposażenia ratusz, a nie w nietkniętym w tym czasie Toruniu.
Gdańsk i tamtejszy Ratusz Głównego Miasta został zniszczony w marcu 1945 r.; zbombardowany i spalony niemal zniknął z powierzchni ziemi, zgodnie z rozkazem marszałka sowieckiego Czerniachowskiego z 1944 r., który mówił, że "kraj faszystów musi zostać zamieniony w pustynię".
Niemieccy konserwatorzy znaczną część dawnego, zabytkowego wyposażenia Ratusza wywieźli jednak już w 1944 r. i ukryli w podgańskich wsiach. Część jednak została zniszczona w czasie walk o miasto w 1945 r.
Odbudowę budowli ratusza podjęli Polacy w latach 1949-1950, natomiast uratowane autentyczne obrazy, rzeźby, meble i inne dzieła poddano konserwacji i wprowadzono na swoje miejsca. Tym sposobem znakomita architektura i wspaniałe, pełne rozbudowanej symboliki i alegorii wnętrza gdańskiego Ratusza Głownego Miasta powstały niczym Feniks z popiołów i znów świadczą o potędze dawnej republiki gdańskiej.
Toruński Ratusz Starego Miasta nie miał takiego szczęścia w nieszczęściu. Niestety podobnej rangi i podobnego znaczenia jego bogate wyposażenie przepadło bezpowrotnie
Strata jest tym większa, gdyż przepadły materialne zabytki odzwierciedlające wyjątkowy autonomiczny status i rangę Torunia przedrozbiorowego oraz jego dawną siłę ekonomiczną i polityczną. Chodzi w tym momencie zwłaszcza o pełne symboliki alegorycznej wyposażenie wnętrz z Salą Rady na czele oraz o zewnętrze formy architektoniczne z hełmem wieżowym oraz manierystycznymi szczytami.
Strata jest tym większa, gdyż przepadły materialne zabytki odzwierciedlające wyjątkowy autonomiczny status i rangę Torunia przedrozbiorowego oraz jego dawną siłę ekonomiczną i polityczną. Chodzi w tym momencie zwłaszcza o pełne symboliki alegorycznej wyposażenie wnętrz z Salą Rady na czele oraz o zewnętrze formy architektoniczne z hełmem wieżowym oraz manierystycznymi szczytami.