Starówka? Stare Miasto? Stary Toruń?
Hasło "starówka" większość osób zaraz rozumie jako "stare miasto" czyli obszar o średniowiecznym najczęściej rodowodzie, dawniej otoczony miejskimi murami obronnymi, a więc obszar stanowiący teren miasta lokacyjnego. Tymczasem sprawa jest skomplikowana w przypadku Torunia. Bo owszem mamy Stare Miasto (średniowieczne miasto lokacyjne dawniej otoczone murami), ale mamy też Nowe Miasto - również średniowieczne miasto lokacyjne dawniej otoczone murami i tylko 32 lata młodsze od Starego.
Czym zatem jest "starówka" w Toruniu? Bezmyślne, bezrefleksyjne i najczęstsze odpowiedzi wskazują, że to najstarszy i zabytkowy obszar miasta, tzn. ten między ul. Warszawską, Szumana, Wały Sikorskiego, al. Jana Pawła II i Bulwarem Filadelfijskim.
Ale przecież na tym obszarze mamy dwa dawniej odrębne miasta. Jedno nazywało się "Stare Miasto Toruń", drugie "Nowe Miasto Toruń". Później, po połączeniu obu miast w 1454 r. nadal przez stulecia istniały odrębne struktury administracyjne, sądowe i funkcjonalne rozróżniające Stare Miasto i Nowe Miasto. Dziś nadal mamy np. Rynek Staromiejski i Rynek Nowomiejski, a więc bodaj najbardziej jaskrawe dowody na istnienie odrębności, niejednolitości.
Czyżby zatem "starówką" w Toruniu nazywano tylko Stare Miasto? Bez Nowego? Jeśli tak, to analogicznie powinni używać np. "nowówki" dla Nowego Miasta.
"Starówka" czy "starówka"?
Często słyszy się tłumaczenie: "starówka to tylko skrót". Jednak z czasem skrót ten (używany niemal wyłącznie i codziennie) staje się na tyle samodzielny, że przestaje być skrótem i staje się samoistną nazwą, wręcz urzędową. Co gorsza nazwą pisaną wielką literą. Przecież "starówka" nie jest nazwą własną! (jakkolwiek by to odnosić: do Starego i Nowego Miasta łącznie czy tylko do Starego Miasta). W przeciwieństwie np. do nazwy własnej jednolitego pod każdym względem (historycznie, kulturowo, geograficznie i etnograficznie) regionu jakim jest Ziemia Chełmińska, który to często można zauważyć pisany małą literą. To swoista aberracja lub rozdwojenie jaźni, gdy np. Muzeum Etnograficzne, Muzeum Okręgowe w Toruniu lub urząd miasta wydają publikacje, w których widzimy dumną "Toruńską Starówkę" (wielkimi literami) i jednocześnie "ziemę chełmińską" małymi.
Stosujący skrót "starówka" albo nie mają bladego pojęcia o historii Torunia, nie wiedzą na czym polega toruńskość, albo może lekceważą, gardzą i ignorują tę historię i tę toruńskość nie mając szacunku do miasta. W każdym razie przyczyniają się do zaniku odrębności, toruńskości, dewastują dziedzictwo. A są wśród nich niestety urzędnicy miejscy wymyślający takie nazwy projektów jak np. "Toruńska Starówka – ochrona i konserwacja dziedzictwa kulturowego UNESCO”, "Zielona Brama Gotyckiej Starówki" albo "Zielona Starówka" albo "Moja Starówk@", nie wspominając już o powszednim użyciu "starówki" w mowie i piśmie. Są wśród nich też np. pośrednicy nieruchomości, redaktorzy mass mediów i inni.
"Stare Miasto" czy "stare miasto"?
Również pisownia - małą czy wielką literą - wbrew pozorom jest istotna i robi różnicę. Bo jeśli starym miastem (pisownia małą literą) będzie obszar najstarszy w każdym jakimkolwiek mieście, to już Stare Miasto (pisownia wielką literą) jest nazwą własną wywodzącą się z historii i dotyczy tylko np. Starego Miasta Torunia, Starego Miasta Elbląga, Starego Miasta Gdańska - bo faktycznie istniały niegdyś miasta o takich nazwach, podczas gdy nigdy nie istniały miasta o nazwach np. "Stare Miasto Poznań", "Stare Miasto Grudziądz" czy "Stare Miasto Kraków".
W Toruniu zatem Stare Miasto jest tą częścią średniowiecznego centrum wpisanego na Listę UNESCO, która niegdyś stanowiła samodzielne lokacyjne (stare, bo starsze) miasto o nazwie "Stare Miasto Toruń" (nie "Toruń"), a nie całym tym historycznym centrum (na które składa się jeszcze m.in. dawne lokacyjne nowsze "Nowe Miasto Toruń"), podczas gdy np. w Krakowie owszem, jest to całe dawne średniowieczne (stare) miasto lokacyjne o nazwie "Kraków". W Poznaniu o nazwie "Poznań", w Grudziądzu "Grudziądz" itd.
Także toruńskie promocyjne publikacje miejskie obarczone są błędami merytorycznymi. Promują niewiedzę. Są nieprofesjonalne. Pokazują i uczą, że "Starym Miastem" jest cały obszar wpisany na Listę UNESCO, czyli składający się ze Starego Miasta, Nowego Miasta i zamku krzyżackiego.
Pokazują np., że na "Starym Mieście" mamy nie tylko Rynek Staromiejski, ale i Rynek Nowomiejski.
Nazwy miejscowe są również dziedzictwem, są zabytkiem!
Tym bardziej takie miejscowe nazwy historyczne, które mają ponad 750 lat. Zatem ważne jest to, aby dbać także o tego rodzaju dziedzictwo, zwłaszcza, że o ochronie nazw geograficznych, historycznych bądź tradycyjnych nazw obiektu budowlanego, placu, ulicy lub jednostki osadniczej mówi art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Dlaczego poprawność jest taka ważna?
Bo uświadamia nieświadomych, czyli ma walor edukacyjny. Bo świadczy o kulturze, dbałości o dziedzictwo. Bo istnienie Starego Miasta i Nowego Miasta w Toruniu a nie łączącej ich "starówki" jest wyrazem toruńskości - jest cechą wyróżniającą Toruń od innych miast, jest jedną z cech pokazujących dlaczego Toruń jest wyjątkowy. Bo podkreśla odrębność Torunia i pokazuje w czym jest on nie taki sam jak setki innych miast ze swoimi najstarszymi obszarami - "starymi miastami".
Dbajmy o nazwy. Jeśli mamy dbać o dziedzictwo.
Arkadiusz Skonieczny, data publikacji: 13-10-2020