Kozackie Góry

Kozacka Góra wchodziła w skład ciągu wydmowych wzniesień w północnej części Torunia, ciągnących się pasem od Góry Czarownic (Hexen Berg) na płn.-wsch. po Górę Szubieniczną (Wiesiołki; Galgen Berg) na płd.-zach. (zobacz mapa).
Najwyższe wzniesienie wydmowej Kozackiej Góry - liczące 84,8 m n.p.m., a dziś zniwelowane (ostatecznie wraz z budową nowego budynku szkoły w 2004 r.) - zlokalizowane było w rejonie obecnego boiska sportowego szkoły przy ul. Legionów 210 i jednocześnie stanowiło północne ramię tej wydmy. W linii prostej jest  to ok. 2,3 km na północ od Rynku Staromiejskiego. Cała okolica między obecnymi ul. Wielki Rów - Bartkiewiczówny a ul. Żwirki i Wigury, której kulminacją był owy szczyt, stanowiła pagórkowate pole wydmowe, stąd później przyjęło ono nazwę Kozackich Gór.
Zawsze teren ten należał do Mokrego.
W XVI w. w płn.-zach. części Mokrego, w okolicach Kozackiej Góry hodowano także konie. Od pastwiska wzięła się nazwa Koniuchy. Dziś jest to nazwa ulicy zlokalizowanej ok. 300 m na płn.-wsch. od dawnego szczytu Kozackiej Góry.
 
W okresie międzywojennym okolice Kozackiej Góry stały się miejscem szałasów i lepianek bezrobotnych, bezdomnych i najbiedniejszych torunian. Dlatego Kozackie Góry (podobnie jak Dębowa Góra) stały się ówcześnie symbolem bezrobocia i ubóstwa. 
Na pocz. 1945 r. Niemcy zbudowali tu (między ul. Kozacką a ul. Koniuchy) stanowiska dla dział przeciwlotniczych; obok stały baraki, które najpierw służyły jeńcom radzieckim w czasie budowych tych stanowisk, a później obsłudze dział. Pod koniec stycznia 1945 r. natomiast slumsy Kozackich Gór zostały spalone przez Niemców. Ostatnie zabudowania (w płn.-wsch. sąsiedztwie skrzyżowania ul. Żwirki i Wigury z ul. Legionów) funcjonują nadal, jednak plan z jesieni 2019 r. zakłada ich likwidację, a w miejscu domów ma powstać zieleniec.
 
 

Nazwa Kozacka Góra

...es kamen sogar Kosaken her, welche man bischer in Preussen noch nicht gesehen hatte... (byli nawet Kozacy, których jeszcze w Prusach nie widziano) - pisał w 1883 r. Ernst Kestner. Rzecz dotyczy roku 1666, kiedy to 19 marca załoga toruńska wzmocniona została 80 Kozakami, którzy pełnili tu służbę patrolową.
W Rzeczypospolitej od maja 1665 r. trwała wojna domowa - tzw. rokosz Lubomirskiego. Jerzy Lubomirski, marszałek wielki i hetman polny koronny, a jednocześnie jeden z najbogatszych polskich magnatów, doprowadził do utworzenia konfederacji części wojska koronnego i konserwatywnej szlachty. To wszystko jako wyraz przeciwstawienia się królewskim planom reformy (naprawy) Rzeczypospolitej, wzmocnienia (słabej) władzy królewskiej i elekcji za życia króla. Rokosz rozlewał się na Polskę od wschodu. Prusy Królewskie, w tym i Toruń, wierne były królowi Janowi Kazimierzowi, jednak wobec nacierających rokoszan król zdecydował wzmocnić Toruń dodatkową załogą wojskową. Miasto było wszak nie tylko "bramą Prus", ale jedną z najpotężniszych twierdz obronnych Rzeczypospolitej (zobacz: Historia obronności i fortyfikacji w Toruniu). Zdobycie jej przez Lubomirskiego mogło mieć dla niego ogromne znaczenie oraz stanowić ważny punkt oparcia.
Toruń tymczasem wycieńczony po niedawnym 'potopie' szwedzkim 1655-1658 utrzymywał swoje wojsko w znacznie mniejszej liczbie żołnierzy, aniżeli wcześniej. Nie byliby oni w stanie obronić miasta przed ewenatualną próbą zdobycia przez rokoszan. Jesienią 1665 r. król Jan Kazimierz wysłał do Torunia swego sekretarza, który w jego imieniu przedstawił Radzie toruńskiej oczekiwania, aby Toruń przyjął w swe mury i utrzymywał załogę królewską złożoną z tysiąca żołnierzy. W przeciwieństwie do innych miast Toruń posiadał od dawna nie tylko przywilej posiadania własnych miejskich regularnych sił zbrojnych, ale też przywilej królewski ius praesidi - zwolnienie od kwaterunku wojsk koronnych (zobacz: Dawne wojsko i wojskowość Torunia). Powołując się na to Toruń odmówił królowi. Wobec tego 11 listopada sam Jan Kazimierz pofatygował się (Wisłą) do Torunia wraz z... tysiącem żołnierzy królewskiej gwardii przybocznej, oświadczając na miejscu Radzie, że do czasu przezwyciężenia w państwe rokoszu gwardia pozostanie w Toruniu. Rada podjęła próbę wpłynięcia na wycofanie się króla z tej decyzji oferując w zamian tysiąc talarów, jednak bezskutecznie. Jan Kazimierz tymczasem obiecał, że choć złamał wobec Torunia królewski przywilej, to pokryje ze skarbu królewskiego większość kosztów kwaterunków swych wojsk i wydał 14 listopada specjalny dokument potwierdzający ciągłość wszystkich dotychczasowych praw Torunia.
To właśnie do wzmocnienia tej gwardii królewskiej w marcu 1666 r. do Torunia przybył oddział 80 Kozaków. Zakwaterowano ich najpewniej w północnej części miejskiej wsi Mokre, przy owym wzgórzu wydmowym, które odtąd zaczęto zwać Kozacką Górą.
Oprac. Arkadiusz Skonieczny, data publikacji: 18-12-2021
 
Powrót do:
  • drukuj
  • poleć artykuł
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


pozostało znaków:   napisałeś znaków:

Kontakt

tel. 56 621 02 32
biuro@toruntour.pl
formularz kontaktowy
 
 
   
Właścicielem i operatorem Toruńskiego Portalu Turystycznego funkcjonującego pod domeną toruntour.pl jest Toruński Serwis Turystyczny, Toruń, ul. Rabiańska 3 (mapa), tel. 66 00 61 352, NIP: 8791221083.
Materiały zawarte w Toruńskim Portalu Turystycznym www.toruntour.pl należą do ich autorów lub właściciela serwisu i są objęte prawami autorskimi od momentu powstania Portalu w 2015 r. Wszelkie wykorzystywanie w całości lub we fragmentach zawartych informacji bez zgody Wydawcy Serwisu jest zabronione.
Polityka cookies
 
Jeżeli chcesz opublikować swój artykuł lub napisać do Toruńskiego Portalu Turystycznego ponieważ gdzieś do tekstu wkradł się błąd, chcesz nawiązać współpracę lub po prostu przekazać swoją opinię, możesz to zrobić używając adresu mailowego biuro@toruntour.pl. Żadna wiadomość nie pozostanie bez odpowiedzi!
 
Zostań naszym patronem. Poznaj szczegóły i możliwości tutaj