Jak Bydgoszcz dzięki Toruniowi drukarstwo otrzymała
Dzieje drukarstwa i czasopiśmiennictwa bydgoskiego są młode. Rozpoczynają się dopiero w 1800 r. inicjatywą drukarza toruńskiego Johanna Adama Kimmela.
Johann Adam Kimmel działający w Toruniu od 1786 r. dzierżawił tu drukarnię miejską (zobacz: Dawne drukarnie i drukarstwo toruńskie), w której tłoczył czasopisma i słynne śpiewniki toruńskie. Toruń w tymże roku ze swoją autonomią prawno-ustrojową (zobacz: Toruń - miasto samorządne, autonomiczne) pozostawał jeszcze w granicach okrojonej Rzeczypospolitej (zobacz: Toruń w przededniu rozbiorów), podczas gdy Bydgoszcz od 14 już lat, tj. od 1772 r. leżała w obrębie I zaboru pruskiego (niemieckiego), gdzie została wyznaczona na siedzibę Obwodu Nadnoteckiego – jednostki podziału terytorialnego. Wtedy (tj. tuż po owym 1772 r.) Toruń liczył ok. 10 tys. mieszkańców, a Bydgoszcz 10 razy mniej - ok. 1 tys. mieszkańców. O zabiegach króla pruskiego o włączenie Torunia i Gdańska – dwóch dużych i ważnych miast - do zaboru istnieje literatura kilku historyków. Zabiegi te spełniły się w 1793 r., gdy w wyniku II rozbioru Polski oba te miasta przypadły niemieckiemu zaborcy (Królestwu Prus). Wtedy to Kimmel zdecydował o założeniu swojej prywatnej drukarni w Toruniu oczekując, że tu ulokowane zostaną pruskie władze administracyjne wyższego rzędu (istniejące od 1772 r. w Kwidzynie) ze swoim zapotrzebowaniem na druk wielu dokumentów urzędowych. Tymczasem te władze administracyjne pozostały w Kwidzynie i w Bydgoszczy, a Toruń ze swoimi funkcjami twierdzy nadgranicznej stał się miastem niższego rzędu wobec kilkakrotnie mniejszych Kwidzyna i Bydgoszczy. Wobec tego Kimmel zdecydował o przeniesieniu swej nowej drukarskiej działalności z Torunia do Bydgoszczy. Pierwszą prośbę w sprawie otrzymania koncesji złożył do króla w 1800 r. Ten jednak sprawę przekazał do rozpatrzenia Deputacji Kameralnej w Bydgoszczy, która petycję odrzuciła stwierdzając, że drukarnia w Kwidzynie jest wystarczająca do obsługi drukarskiej urzędów państwowych dla Obwodu Nadnoteckiego. Pomimo kolejnych starań długo Kimmel nie mógł otrzymać stosownego zezwolenia na otwarcie drukarni w Bydgoszczy.
Uzyskał je dopiero w 1806 r. i 6 października otworzył swoją drukarnię w tym mieście. Było to wiekopomne i przełomowe dla Bydgoszczy wydarzenie - powstał pierwszy w historii taki zakład w tym mieście, 238 lat po założeniu pierwszej drukarni w Toruniu.
Johann Adam Kimmel w momencie przeprowadzki z Torunia do Bydgoszczy był już leciwym drukarzem. Dlatego swoje uprawnienia prowadzenia drukarni w Bydgoszczy przekazał pasierbowi, Andreasowi Grünauerowi, który sztuki drukarskiej uczył się pod jego okiem w Toruniu.
Jesień 1806 r. była także przełomowa pod względem politycznym. W tym samym październiku, gdy Grünauer otwierał pierwszą drukarnię w Bydgoszczy, Napoleon wkroczył do Królestwa Prus i rozgromił armię pruską pod Jeną i Auerstedt, zajmując prawie całe terytorium Królestwa Prus; Bydgoszcz i Toruń również. W 1807 r. na mocy traktatu zawartego 7 lipca w Tylży z części zaboru pruskiego utworzono podporządkowane Napoleonowi Księstwo Warszawskie. Oba miasta – Toruń i Bydgoszcz – weszły w jego skład, a dzieje drukarstwa i czasopiśmiennictwa staną się teraz jeszcze bardziej pikantne niż dotąd.
Bydgoszcz pod zaborem pruskim (1772-1806) rozkwitała pomnażając 4-krotnie liczbę ludności i osiągając w 1807 r. ok. 4 tysiące mieszkańców. Toruń w tym samym czasie (1772-1806), pozostając jeszcze do 1793 r. w granicach Polski, przeżywał swą degradację i upadek, a liczba jego mieszkańców spadła do ok. 7 tysięcy mieszkańców w 1807 r.
Teraz, po włączeniu obu miast do Księstwa Warszawskiego powzięto z końcem 1807 r. kuriozalną decyzję likwidacji powołanej 1 października tego roku Izby Administracyjnej w Toruniu i włączenia Torunia z Ziemią Chełmińską pod jurysdykcję Izby Administracyjnej w Bydgoszczy; w ten sposób prawie dwukrotnie większy od Bydgoszczy Toruń włączono do departamentu bydgoskiego i pozbawiono go miastotwórczej funkcji stołecznej. Zabiegał o to m.in. Antoni Gliszczyński (1766-1835), późniejszy prefekt departamentu bydgoskiego. W konsekwencji tego zdegradowany a większy od Bydgoszczy Toruń nie odzyskał już do końca okresu zaborów wyższej rangi administracyjnej, a co się z tym wiąże większego znaczenia gospodarczego i politycznego, pozostając w uzależnieniu i pod wpływami mniejszej, ale dzięki swej stołecznej funkcji szybko rozwijającej się Bydgoszczy.
► Zobacz: Upadek Torunia. Degradacja Torunia
Powołanie departamentu bydgoskiego spowodowało w konsekwencji szereg nowych przedsięwzięć, dzięki którym niewielka Bydgoszcz stała się ważnym ośrodkiem na mapie kraju, wypierając dwukrotnie większy Toruń. Jednym z wielu przykładów miastotwórczego wpływu, jaki miała siedziba administracji państwowej, jest powstanie w Bydgoszczy pierwszej w tym mieście drukarni i pierwszego czasopisma. Głównym inicjatorem był wspomniany już Antoni Gliszczyński (znany nam ze swego memoriału z grudnia 1807 r., w którym apelował o utrzymanie władz departamentowych w Bydgoszczy a nie w Toruniu) zamierzający teraz uruchomić w Bydgoszczy departamentowy organ informacyjny – gazetę. W tym celu należało najpierw doprowadzić do zadania kolejnego ciosu Toruniowi – likwidacji ukazującej się od 1760 r. Gazety Toruńskiej (Thorner Zeitung). Prefekt Gliszczyński uznał, że na terenie departamentu nie ma miejsca na dwie gazety ogólnoinformacyjne, zaś jego zdaniem gazeta taka winna ukazywać się w będącej siedzibą władz Bydgoszczy, gdyż "z posady swojej bliższa jest wiadomościom zagranicznym niż Toruń” (- Jeleniewski M. K.: "Antoni Gliszczyński i jego prekursorska polska prasa w Bydgoszczy w dobie zaborów", Bydgoszcz 2012). Zatem w 1809 r. ukazał się ostatni numer Gazety Toruńskiej, a od 1 lipca 1808 r. zaczęto wydawać pierwszą gazetę w historii Bydgoszczy pt. „Dziennik Doniesień Rządowych i Prywatnych Departamentu Bydgoskiego” z obowiązkiem abonamentu wśród urzędników państwowych.
Gazeta ta, jak i inne druki i wydawnictwa bydgoskie, powstawała w przeniesionej w 1806 r. z Torunia do Bydgoszczy ww. drukarni Grünauera.
W 1814 r. jej właściciel, wzbogacony na produkcji różnego rodzaju druków urzędowych, zakupił od sióstr klarysek część ogrodu klasztornego, gdzie powstały nowe zabudowania drukarni (pod adresem ul. Jagiellońska 2), dotąd mieszczące się w wynajmowanych pomieszczeniach oficyny przy ul. Poznańskiej 35. Przy ul. Jagiellońskiej drukarnia rozkwitała zwłaszcza w drugiej połowie XIX w.
W 1814 r. jej właściciel, wzbogacony na produkcji różnego rodzaju druków urzędowych, zakupił od sióstr klarysek część ogrodu klasztornego, gdzie powstały nowe zabudowania drukarni (pod adresem ul. Jagiellońska 2), dotąd mieszczące się w wynajmowanych pomieszczeniach oficyny przy ul. Poznańskiej 35. Przy ul. Jagiellońskiej drukarnia rozkwitała zwłaszcza w drugiej połowie XIX w.
Po wspomnianej wyżej likwidacji departamentu toruńskiego i gazety toruńskiej w okresie Księstwa Warszawskiego, kolejny etap likwidacji toruńskiego drukarstwa i czasopiśmiennictwa na rzecz Bydgoszczy miał miejsce w 1945 r. To już odrębna historia (zobacz: 17 marca: Bydgoszcz degraduje Toruń (po raz drugi)).
Data publikacji: 15-03-2023