Drugi pokój toruński, 1466 r.
Układ pokojowy zawarty w niedzielę, 19. października 1466 r. w toruńskim Dworze Artusa, między Polską a Krzyżakami. Pokój kończył wojnę trzynastoletnią (1454-1466). Na mocy pokoju Polska odzyskała zachodnią część dotychczasowego państwa krzyżackiego (tzw. Prusy Królewskie (>>>), tj.: Pomorze Gdańskie (dostęp do Bałtyku), Ziemię Chełmińską, Żuławy), która początkowo miała autonomię oraz Warmię; wschodnia część (późniejsze Prusy Książęce) stała się lennem Polski.
Traktat pokojowy zawarto w mieście, które zasłynęło wiernością i pierwsze wzniosło sztandar powstania antykrzyżackiego (patrz: Toruń buntuje się przeciw Krzyżakom). Toruń, w nagrodę za wierność i pomoc w prowadzeniu wojny, został obdarowany licznymi przywilejami królewskimi oraz 15 wsiami i folwarkami pokrzyżackimi (łączna powierzchnia majątków miejskich wynosiła ponad 30 tysięcy ha, podczas gdy przed wojną tylko 4,2 tysiąca ha); wszystkie wsie posiadał Toruń prawem szlacheckim jakiego używały tylko stołeczne Kraków i Wilno (musiał więc wystawiać zbrojny poczet na wojny, ale był wolny od podatków i kwaterunków); uzyskał też Toruń tytuł samodzielnego miasta królewskiego, prawo wysyłania posłów na sejm pruski, zwolnienie od opłat na rzecz króla, a jego samego reprezentował w mieście burgrabia, mianowany spośród przedstawianych przez Radę Miasta kandydata, itp.
Uroczystego zaprzysiężenia i opieczętowania traktatu dokonał król Kazimierz Jagiellończyk ze strony polskiej, a następnie wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego Ludwig von Erlichshausen. Upamiętnieniem zawarcia pokoju jest namalowany w latach 1870-1873 wielki obraz toruńskiego malarza Mariana Jaroczyńskiego, przedstawiający akt zawarcia ugody. Obraz ten można oglądać w Muzeum Okręgowym w Ratuszu Staromiejskim. Dla uczczenia 500. rocznicy zawarcia pokoju wybito okolicznościowy medal pamiątkowy.
Znaczenie II pokoju toruńskiego dla Torunia
Zwycięstwo Polski w wojnie 13-letniej i II pokój toruński nie przyniosły na dłuższą metę polepszenia sytuacji gospodarczej Torunia.
Mieszczanie toruńscy finansujący wojnę uważali, że zrzucenie zależności od Krzyżaków zapewni im lepsze warunki ekonomiczne, otworzy dostęp do rynków i terytoriów Królestwa Polskiego, zapewni większą samodzielność polityczną. Toruń wspierając króla polskiego wydał na wojnę bajońskie sumy (szacowane przez historyków na prawie 200 tysięcy grzywien, tj. kwotę równą dochodom ówczesnego Krakowa w ciągu 80 lat, a Poznania w ciągu 270 lat), ale zmieniona w wyniku postanowień pokoju sytuacja geopolityczna spowodowała, że nie wszystkie oczekiwania torunian spełniły się - Polakom bardziej zaczęło się opłacać zrezygnować z pośrednictwa toruńskich kupców i wieźć swoje towary bezpośrednio do Gdańska, który wtedy zaczął górować nad Toruniem. Wprawdzie Toruń otrzymał - już w 1457 r. - od króla Kazimierza Jagiellończyka ważne nowe przywileje, w tym handlowe (zobacz: Przywileje kazimierzowskie dla Torunia), to jednak nie zrównoważyły one strat wynikających ze słabnącego handlu toruńskiego i rosnącego w siłę handlu gdańskiego. Podejmowano wprawdzie działania mające utrzymać pozycję handlową Torunia, jak np. prawo składu, przymus drogowy, rozbudowane z czasem wielkie międzynarodowe jarmarki, jednak nie zdołały one dorównać do osiągnięć z handlu w okresie XIII-XIV w.
Nieporównywalny natomiast był wzrost znaczenia politycznego Torunia na arenie ogólnopaństwowej, a zwłaszcza w Prusach Królewskich. Otwierał się nowy okres nowożytnego Torunia - Respublicae Thorunensis.
Mieszczanie toruńscy finansujący wojnę uważali, że zrzucenie zależności od Krzyżaków zapewni im lepsze warunki ekonomiczne, otworzy dostęp do rynków i terytoriów Królestwa Polskiego, zapewni większą samodzielność polityczną. Toruń wspierając króla polskiego wydał na wojnę bajońskie sumy (szacowane przez historyków na prawie 200 tysięcy grzywien, tj. kwotę równą dochodom ówczesnego Krakowa w ciągu 80 lat, a Poznania w ciągu 270 lat), ale zmieniona w wyniku postanowień pokoju sytuacja geopolityczna spowodowała, że nie wszystkie oczekiwania torunian spełniły się - Polakom bardziej zaczęło się opłacać zrezygnować z pośrednictwa toruńskich kupców i wieźć swoje towary bezpośrednio do Gdańska, który wtedy zaczął górować nad Toruniem. Wprawdzie Toruń otrzymał - już w 1457 r. - od króla Kazimierza Jagiellończyka ważne nowe przywileje, w tym handlowe (zobacz: Przywileje kazimierzowskie dla Torunia), to jednak nie zrównoważyły one strat wynikających ze słabnącego handlu toruńskiego i rosnącego w siłę handlu gdańskiego. Podejmowano wprawdzie działania mające utrzymać pozycję handlową Torunia, jak np. prawo składu, przymus drogowy, rozbudowane z czasem wielkie międzynarodowe jarmarki, jednak nie zdołały one dorównać do osiągnięć z handlu w okresie XIII-XIV w.
Nieporównywalny natomiast był wzrost znaczenia politycznego Torunia na arenie ogólnopaństwowej, a zwłaszcza w Prusach Królewskich. Otwierał się nowy okres nowożytnego Torunia - Respublicae Thorunensis.
W sferze gospodarczej jednak w latach 1467-1489 „wojnę gospodarczą” z Toruniem toczył Gdańsk. Jej przyczyną było toruńskie prawo składu, egzekwowane mocą przywileju królewskiego. Konflikt dwóch przywilejów – gdańskiego o wolności ceł wiślanych i toruńskiego składowego musiał w końcu doprowadzić do ostrych tarć. Ożywienie w handlu po zakończeniu wojny 13-letniej, odblokowanie i uspokojenie żeglugi wiślanej oraz wzrost aktywności szlachty i duchowieństwa w gospodarce stworzyły atmosferę, w której przestrzeganie przez Toruń prawa składu zaowocowało kontrakcją tak Gdańska, jak i jego kontrahentów w Polsce.
Pomimo trzykrotnego odwoływania się do króla w sprawie potwierdzenia legalności egzekwowania przywileju królewskiego (1469, 1474 i 1477) oraz potwierdzania tego prawa, dopiero w 1482 roku przywilej zostaje uchylony. Zbyt duże naciski na króla wywierała tu nie tylko rola Gdańska, która była fasadą całej sprawy, lecz najprawdopodobniej interesy dostawców zbożowych i innych miast pruskich, zainteresowanych w zmniejszeniu obciążeń pośrednich w handlu i, co chyba nie jest najmniej ważne, w ograniczeniu roli Torunia, doprowadziły w końcu do likwidacji toruńskiego przywileju składowego. Tak więc po Braniewie i Elblągu, Toruń jako trzecie miast z „wielkiej piątki” a drugie z trzech „wielkich miast pruskich" spadło do roli wiślanego portu etapowego w spławie produktów
rolnych. Kontrolowany teraz przez Gdańsk i wykorzystywany jako bliskie zaplecze Toruń powoli tracił swą pozycję wielkiego miasta handlowego.
Pomimo trzykrotnego odwoływania się do króla w sprawie potwierdzenia legalności egzekwowania przywileju królewskiego (1469, 1474 i 1477) oraz potwierdzania tego prawa, dopiero w 1482 roku przywilej zostaje uchylony. Zbyt duże naciski na króla wywierała tu nie tylko rola Gdańska, która była fasadą całej sprawy, lecz najprawdopodobniej interesy dostawców zbożowych i innych miast pruskich, zainteresowanych w zmniejszeniu obciążeń pośrednich w handlu i, co chyba nie jest najmniej ważne, w ograniczeniu roli Torunia, doprowadziły w końcu do likwidacji toruńskiego przywileju składowego. Tak więc po Braniewie i Elblągu, Toruń jako trzecie miast z „wielkiej piątki” a drugie z trzech „wielkich miast pruskich" spadło do roli wiślanego portu etapowego w spławie produktów
rolnych. Kontrolowany teraz przez Gdańsk i wykorzystywany jako bliskie zaplecze Toruń powoli tracił swą pozycję wielkiego miasta handlowego.
W 1489 r. oba miasta zawarły ugodę handlową, na mocy której toruńskie prawo składu zostało zawieszona na 15 lat.
Ostatecznie zostało zniesione w 1537 r.
W 1510 r. jednak król Zygmunt I Stary przyznał Toruniowi prawo składu na sól krajową, a w 1543 r. na sól zamorską przywożoną z Gdańska (zobacz: Toruń jako ośrodek handlu zbożem i solą).
Ostatecznie zostało zniesione w 1537 r.
W 1510 r. jednak król Zygmunt I Stary przyznał Toruniowi prawo składu na sól krajową, a w 1543 r. na sól zamorską przywożoną z Gdańska (zobacz: Toruń jako ośrodek handlu zbożem i solą).
Powrót do:
Czytaj też: