Nawra
Sięgająca historią czasów staropruskich Nawra jest miejscem niezwykle zasłużonym dla polskiego życia narodowego, społecznego i kulturalnego, promieniującym w okresie od XVIII w. do 1939 r. na obszar całego Pomorza Nadwiślańskiego, posiadającym niezwykłe dziedzictwo
Lokalizacja
Ziemia Chełmińska, powiat toruński, gmina wiejska Chełmża
8 km na zach. od Chełmży, 26 km na płn. od Torunia
Miejscowość posiada trzy interesujące obiekty zabytkowe oraz duże znaczenie w historii zwłaszcza okresu zaborów.
Nawra wzmiankowana była w 1248 r. Według dokumentu Heidenreicha, biskupa chełmińskiego, wioska w tymże roku stanowiła własność Fryderyka i Peregryna, rycerzy niemieckich, którzy otrzymali ją od Krzyżaków.
W czasach polskich po II pokoju toruńskim (1466 r.) Nawra w XV w. była własnością rodu szlacheckiego Konopackich, w latach 1635-1865 Kruszyńskich zaangażowanych w sprawy publiczne i narodowe, którzy zgromadzili pokaźny i cenny księgozbiór, zaliczany do największych bibliotek na obszarze dawnych Prus Królewskich (zobacz: Zbiory biblioteczne i muzealne w Nawrze). Tutaj miał znajdować się niezwykle cenny, bo pochodzący z 1566 r. egzemplarz "De Revolutionibus" Mikołaja Kopernika.
Następnie do 1945 r. Nawra była w posiadaniu Sczanieckich, którzy kontynuowali tradycje patriotyczne i społeczne. Ich rezydencja była ważnym ośrodkiem polskości w okresie zaboru pruskiego; gościli tu wybitni ludzie kultury i nauki, wspomagani finansowo przez dziedziców, m.in. Oskar Kolberg, Julian Ursyn Niemcewicz, Wojciech Kętrzyński, Józef Wybicki, Gotfryd Ossowski, gen. Józef Haller, gościli przedstawiciele najgłośniejszych rodów magnackich i szlacheckich dawnej Rzeczypospolitej - Radziwiłłowie, Czartoryscy, Potoccy, Jabłonowscy, Zamoyscy, Działyńscy.
Następnie do 1945 r. Nawra była w posiadaniu Sczanieckich, którzy kontynuowali tradycje patriotyczne i społeczne. Ich rezydencja była ważnym ośrodkiem polskości w okresie zaboru pruskiego; gościli tu wybitni ludzie kultury i nauki, wspomagani finansowo przez dziedziców, m.in. Oskar Kolberg, Julian Ursyn Niemcewicz, Wojciech Kętrzyński, Józef Wybicki, Gotfryd Ossowski, gen. Józef Haller, gościli przedstawiciele najgłośniejszych rodów magnackich i szlacheckich dawnej Rzeczypospolitej - Radziwiłłowie, Czartoryscy, Potoccy, Jabłonowscy, Zamoyscy, Działyńscy.
Pałac w Nawrze
Widok w roku 2018
Dawną posiadłością rodową jest dziś opuszczony i zaniedbany zespół pałacowo-parkowy.
Pałac wzniesiony został w latach 1798-1804 przez architekta Hilarego Szpilowskiego (czołowego reprezentanta tzw. klasycyzmu warszawskiego) dla szambelana Konstantego Kruszyńskiego, na miejscu poprzedniego dworu. Pierwszy drewniany dwór istniał tu zapewne już w XVII w. Z inwentarza majątku z 1719 r. wynika, że był tu duży, bogato wyposażony, podpiwniczony budynek wzniesiony w konstrukcji szachulcowej z bocznymi alkierzami. Był on - jak i obecny - również zwrócony frontem do kościoła. Do majątku przynależały także zabudowania folwarczne, na które składały się budynki gospodarcze, chlewy, browar, gorzelnia, stajnie, spichlerze, owczarnia, stodoły oraz wiatrak.
Boki dzisiejszego pałacu flankują dwie oficyny. Całość otoczona parkiem krajobrazowym o powierzchni 8 ha z przełomu XVIII i XIX w. z rozległym podjazdem i aleją na osi pałacu oraz stawem.
Pałac częściowo przebudowano ok. 1869 r. (m.in. podwyższono o piętro) z inicjatywy Michała i Bogusławy Sczanieckich.
Pałac wzniesiony został w latach 1798-1804 przez architekta Hilarego Szpilowskiego (czołowego reprezentanta tzw. klasycyzmu warszawskiego) dla szambelana Konstantego Kruszyńskiego, na miejscu poprzedniego dworu. Pierwszy drewniany dwór istniał tu zapewne już w XVII w. Z inwentarza majątku z 1719 r. wynika, że był tu duży, bogato wyposażony, podpiwniczony budynek wzniesiony w konstrukcji szachulcowej z bocznymi alkierzami. Był on - jak i obecny - również zwrócony frontem do kościoła. Do majątku przynależały także zabudowania folwarczne, na które składały się budynki gospodarcze, chlewy, browar, gorzelnia, stajnie, spichlerze, owczarnia, stodoły oraz wiatrak.
Boki dzisiejszego pałacu flankują dwie oficyny. Całość otoczona parkiem krajobrazowym o powierzchni 8 ha z przełomu XVIII i XIX w. z rozległym podjazdem i aleją na osi pałacu oraz stawem.
Pałac częściowo przebudowano ok. 1869 r. (m.in. podwyższono o piętro) z inicjatywy Michała i Bogusławy Sczanieckich.
Wnętrze pałacu urządzono w stylu klasycystycznym. W sieni, która znajdowała się na osi pałacu, znajdowała się reprezentacyjna półokrągła klatka schodowa. Na parterze w bocznych skrzydłach pałacu mieściły się salon, jadania oraz sypialnia. Zaś na piętrze zlokalizowane były m.in. biblioteka i garderoba.
Ściany wnętrz zdobiły dekoracje malarskie imitujące podziały architektoniczne. Sufit salonu (później pełniącego funkcję kuchni) zdobił ogromy plafon w formie koła wypełnionego dziesiątkami małych kasetonów zdobionych rozetkami.
Bogato dekorowane były również ściany innych pomieszczeń m.in. sypialni, bawialni, gabinetu czy biblioteki. Podłogi we wszystkich pomieszczeniach wykonane były z desek dębowych i sosnowych układanych w geometryczne wzory.
W 1940 r. obiekt zajęli Niemcy dokonując dewastacji poprzez gruntowne przekształcenie wnętrz. Po II wojnie światowej do 1953 r. mieścił sie tu dom wypoczynkowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, następnie do 1974 r. pałac był we władaniu PGR, od 1974 r. należał do Zakładu Doświadczalnego Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin.
Od 1896 r. niszczeje pod władzą Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. Pierwsze deklaracje toruńskiego Urzędu Marszałkowskiego dot. chęci przejęcia, remontu i organizacji Muzeum Ziemiaństwa podjęto w 2010 r. Ostatecznie zakończyły się one sukcesem w grudniu 2020 r., gdy spadkobiercy przedwojennych właścicieli pałacu w Nawrze przekazali zabytek samorządowi województwa kujawsko-pomorskiego.
Od 1896 r. niszczeje pod władzą Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. Pierwsze deklaracje toruńskiego Urzędu Marszałkowskiego dot. chęci przejęcia, remontu i organizacji Muzeum Ziemiaństwa podjęto w 2010 r. Ostatecznie zakończyły się one sukcesem w grudniu 2020 r., gdy spadkobiercy przedwojennych właścicieli pałacu w Nawrze przekazali zabytek samorządowi województwa kujawsko-pomorskiego.
Park pałacowy
Pałac nawrzański zlokalizowany jest w liczącym 8 ha powierzchni parku. Główna jego aleja łączy pałac z kościołem, stanowiąc jednocześnie oś widokową zamkniętą widokiem na pałac z jednego i na gotycki kościół z drugiego krańca.
Park założono w 2. poł. XIX w. w stylu krajobrazowo - klasycyzującym, zachował się w pierwotnych granicach do obecnych czasów jednak jest mocno zdewastowany. Ubożenie składu gatunkowego postępuje nadal, kilka gatunków wyginęło zupełnie, a niektóre są reprezentowane przez pojedyncze okazy.
Pałac dzieli założenie parkowe na 2 części. Część tylna (za pałacem) znajduje się na terenie sadów i ogrodów, a część frontowa na terenie dawnych łąk. Aleje dojazdowe przebiegają przez trawniki podzielone na 6 kwater, obsadzonych głównie bzem, jaśminowcem i śnieguliczką. Po zewnętrznych stronach trawników znajdują się dwie aleje lipowe. Na narożniku każdej kwatery był ustawiony okazały głaz narzutowy. Początkowe i końcowe kwatery były zwieńczone 4 sosnami czarnymi. Aleja dojazdowa przed pałacem kończyła się zajazdem.
Przed frontonem pałacu znajdował się kolisty podjazd z okrągłym gazonem pośrodku, podzielonym na 6 części o kształcie klinów, w środku gazonu znajdował się kwietnik obramowany żywopłotem z bukszpanu. Przed frontową elewacją założono małe prostokątne trawniki obrzeżone wąskimi kwietnikami. Na trawnikach rosło 8 żywotników uformowanych w kształcie stożków. Podjazd przy elewacji frontowej i obu szczytach pałacu pokrywał kolorowy bruk. Wybrukowana była też aleja lipowa przy granicy z ogrodem warzywnym i sadem.
Przed frontonem pałacu znajdował się kolisty podjazd z okrągłym gazonem pośrodku, podzielonym na 6 części o kształcie klinów, w środku gazonu znajdował się kwietnik obramowany żywopłotem z bukszpanu. Przed frontową elewacją założono małe prostokątne trawniki obrzeżone wąskimi kwietnikami. Na trawnikach rosło 8 żywotników uformowanych w kształcie stożków. Podjazd przy elewacji frontowej i obu szczytach pałacu pokrywał kolorowy bruk. Wybrukowana była też aleja lipowa przy granicy z ogrodem warzywnym i sadem.
Za pałacem, przed elewacją ogrodową był założony mały klomb kwiatowy, a przy ścianie oficyny zachodniej rosły pnącza i malwy na rabacie. Głównym wnętrzem w płn.części parku była polana ze stawem, na którego płn. brzegu były ułożone polne kamienie. Od strony zach. do stawu wpływał strumyczek, nad którym znajdował się mostek ziemny z poręczami (obecnie po strumyku pozostał tylko płytki rów).
W parku istniał system dróg i ścieżek, dziś w większości już nieczytelny. Główną drogą w tylnej części parku była obwodnica biegnąca przy granicy z ogrodem warzywnym i na tym odcinku tworząca aleję grabową. Druga droga biegła wokół stawu, od niej odchodziła ścieżka, dochodząca do obwodnicy. Drzewostan parkowy składał się głównie z gatunków rodzimych, czyli lipy, graby, klony i jesiony. Z gatunków obcych występowały m.in. magnolie, platan, tulipanowiec i choina kanadyjska. W ogrodzie znajdowały się domy rządcy i ogrodnika.
Obecnie wśród najstarszych drzew w parku znajduje się kilkanaście egzemplarzy o wymiarach pomnikowych. W 1982 r. uznano 4 sędziwe dęby szypułkowe za pomniki przyrody. Ich obwody w pierśnicy wynoszą 322, 344, 356 i 365 cm. W 1991 r. za pomniki przyrody uznano buk pospolity o obw. 274 cm, jesion wyniosły o obw. 308 cm, lipę drobnolistną o obw. 297 cm i dwa dęby szypułkowe - 317 i 352 cm.
Wg inwentaryzacji z 1982 r. na terenie parku znajdowały się 632 drzewa. Najwięcej rośnie robinii akacjowych (24%), lip drobnolistnych (23%), kasztanowców białych (10,74%), klonów pospolitych (8,70%), grabów pospolitych (7,59%). Stosunkowo mało było dębów. Nowe nasadzenia to: jarzębiny, świerki, modrzewie, cisy, jałowce i żywotniki.
W parku istniał system dróg i ścieżek, dziś w większości już nieczytelny. Główną drogą w tylnej części parku była obwodnica biegnąca przy granicy z ogrodem warzywnym i na tym odcinku tworząca aleję grabową. Druga droga biegła wokół stawu, od niej odchodziła ścieżka, dochodząca do obwodnicy. Drzewostan parkowy składał się głównie z gatunków rodzimych, czyli lipy, graby, klony i jesiony. Z gatunków obcych występowały m.in. magnolie, platan, tulipanowiec i choina kanadyjska. W ogrodzie znajdowały się domy rządcy i ogrodnika.
Obecnie wśród najstarszych drzew w parku znajduje się kilkanaście egzemplarzy o wymiarach pomnikowych. W 1982 r. uznano 4 sędziwe dęby szypułkowe za pomniki przyrody. Ich obwody w pierśnicy wynoszą 322, 344, 356 i 365 cm. W 1991 r. za pomniki przyrody uznano buk pospolity o obw. 274 cm, jesion wyniosły o obw. 308 cm, lipę drobnolistną o obw. 297 cm i dwa dęby szypułkowe - 317 i 352 cm.
Wg inwentaryzacji z 1982 r. na terenie parku znajdowały się 632 drzewa. Najwięcej rośnie robinii akacjowych (24%), lip drobnolistnych (23%), kasztanowców białych (10,74%), klonów pospolitych (8,70%), grabów pospolitych (7,59%). Stosunkowo mało było dębów. Nowe nasadzenia to: jarzębiny, świerki, modrzewie, cisy, jałowce i żywotniki.
Gotycko-barokowy kościół w Nawrze
Gotycki kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej zbudowano w XIV w. z kamienia polnego. Po zniszczeniach w czasie wojen szwedzkich został odbudowany i przebudowany w stylu barokowym po 1661 r. kosztem Jana Kruszyńskiego. W późniejszym czasie dobudowano barokową wieżę zwieńczoną hełmem. W takiej formie dotrwał do naszych czasów.
Pierwotnie kościół nosił tytuł św. Mateusza, zaś w czasie wojen szwedzkich obrano na patronkę św. Katarzynę Aleksandryjską.
Kościół był gruntownie restaurowany w 1778-86 r. staraniem Konstantego Kruszyńskiego.
Kościół był gruntownie restaurowany w 1778-86 r. staraniem Konstantego Kruszyńskiego.
Wnętrze
Część wyposażenia barokowego z XVII i XVIII w., m.in. ambona z poł. XVIII w. W rokokowym ołtarzu głównym obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem przywieziony w poł. XVII w. przez Bernarda Kruszyńskiego (sędziego ziemskiego chełmińskiego) z niewoli moskiewskiej za czasów króla Jana Kazimierza.
Część wyposażenia barokowego z XVII i XVIII w., m.in. ambona z poł. XVIII w. W rokokowym ołtarzu głównym obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem przywieziony w poł. XVII w. przez Bernarda Kruszyńskiego (sędziego ziemskiego chełmińskiego) z niewoli moskiewskiej za czasów króla Jana Kazimierza.
Kościół w Nawrze stanowi wraz z okalającym go cmentarzem nekropolię rodową Kruszyńskich i Sczanieckich.
W 1815 r. Konstanty Kruszyński umieścił w kościele epitafium rodu Kruszyńskich. Znajduje się na nim kartusz z herbem Prawdzic oraz portretami Kruszyńskich: Bernarda, Jana, Waleriana, Antoniego i jego żony Ludwiki.
Wokół kościoła cmentarz, na którym m.in. groby Sczanieckich.
Wokół kościoła cmentarz, na którym m.in. groby Sczanieckich.
Epitafium Kruszyńskich, 1815 r.
Znajdujący się w ołtarzu głównym XVII-wieczny obraz Marii z Dzieciątkiem trzymającej berło
sięga początku XVII w., gdy król Zygmunt III Waza prowadził wojnę z Moskwą w latach 1609-18. Uczestniczył w niej i do niewoli moskiewskiej dostał się dziedzic Nawry Bernard Kruszyński - sędzia ziemski chełmiński. Był on czcicielem Najświętszej Panny, dlatego codziennie prosił ją, by wybawiła go z ciężkiej niewoli. Wg legendy pewnego dnia spostrzegł na zasuwie zamykającej komin obraz Najświętszej Bogarodzicy. Uszczęśliwiony tym niezwykłym zjawiskiem jeszcze bardziej modlił się i wierzył, że ona zechce go wysłuchać. Wspominał potem, że wiele razy Matka Boża ukazywała mu się w śnie, pocieszała w cierpieniach, koiła jego bóle nadzieją rychłego wyzwolenia. Wreszcie, nie bez szczególnej łaski Najświętszej Panny, po 7 latach został uwolniony i powrócił do ojczyzny. Opuszczając więzienie zabrał obraz i umieścił w swoim pałacu. Matka Boża, ukazując mu się w śnie, napomniała, by oddał obraz do kościoła, gdzie możemy go oglądać po dziś dzień. W tym celu został on, prawdopodobnie dla umieszczenia we wspomnianym ołtarzu, przemalowany i obity rokokową i trybowaną sukienką. Wiadomość o nowym i „dziwnym” obrazie sprowadziła do Nawry licznych czcicieli Maryi.
W miejscowych aktach parafialnych zostało zapisanych wiele informacji o licznych uzdrowieniach i innych nadzwyczajnych łaskach doznanych w Nawrze za przyczyną Matki Bożej. Czytamy tam m. in., że pewna mieszczka z Torunia ciężko zachorowała w Nawrze podczas swojej podróży do Chełmna. Skoro tylko oddała się pod opiekę Najświętszej Matki przed Jej obrazem, jeszcze tej samej nocy wyzdrowiała i udała się w dalszą podróż.
Ks. Witkowski pisze o chorobie owczarza Wawrzyńca Rumatowskiego w 1767 r.: „A gdym go na śmierć dysponował, on skinął przy mnie na płaczącą żonę i te jej słowa szepnął: Mam ufność w tutejszym obrazie Najświętszej Panny Maryi, że mnie przy życiu zachowa i kazał mi dać przez żonę na pozłotę srebrnej sukienki obrazu 20 czerwonych złotych. Wkrótce potem wyzdrowiał”. Do dziś istnieje wygrawerowany na sukience znak cechu, rok tego złocenia - 1767 oraz imię i nazwisko złotnika toruńskiego Jana Letyńskiego.
Nie brakowało również innych nadzwyczajnych znaków i zjawisk. Otóż przez 5 lat widywano czasami tak wielką światłość w kościele, że ludzie oblegali świątynię. Wspomniany proboszcz z Nawry pisał, że nieraz wstawał w nocy zbudzony tym faktem, gdyż zdawało mu się, że kościół płonie. Biegł w stronę świątyni, ale po wejściu do niej nie mógł się niczego doszukać. Zdarzenia te spowodowały, że rodzina Kruszyńskich złożyła ofiarę 1500 polskich złotych na wykonanie wiecznej lampy przed obraz Najświętszej Panienki. W 1777 r., gdy przez nieostrożność pozostawiono palącą się świecę, w kościele wybuchł pożar, ogarniając cały ołtarz, tak że płomienie wydostawały się na zewnątrz. Obraz jednak nie uległ zniszczeniu, a ogień został z łatwością ugaszony kilkoma garściami śniegu i niewielką ilością wody.
Wszystkie cuda i łaski zwróciły uwagę władzy duchownej, dlatego na początku XIX w. biskup pomocniczy chełmiński Onufry Rogowski otrzymał polecenie od ówczesnego ordynariusza diecezji, aby pojechał do Nawry i zbadał mające tam miejsce cuda i znaki oraz odebrał pod przysięgą zeznania świadków. Niestety, utworzona komisja nie wydała oczekiwanych orzeczeń ze względu na ówczesne zamieszki wojen napoleońskich.
Oprócz srebrnej sukienki, będącej także wotum wdzięczności, ludzie ofiarowali inne wota, które dzisiaj w liczbie około 60 znajdują się wokół obrazu. Te najstarsze, w kształcie plakietek, są zazwyczaj srebrne, trybowane i grawerowane. Jedno z nich, z widoczną rytowaną postacią wotantki klęczącej przed Matką Bożą z Dzieciątkiem, pochodzące z 1650 r., jest ufundowane przez żonę Bernarda Kruszyńskigo, Annę z Wedelstedtów.
Z przełomu XIX i XX w. pochodzi modlitwa do Matki Boskiej Nawrzańskiej:
Pomnij, o Panno święta, że nigdy nie słyszano, abyśmy, gdy się w potrzebie pod Twoją opiekę uciekali, Twego wspomożenia błagali, od Ciebie opuszczeni byli. Takąż ożywieni ufnością, o cudowna Panno Nawrzyńska, Naród Polski do stóp Twoich przypada i błagalne wznosi ku Tobie wołanie. Szafarko Łask Bożych, Pani Nawrzyńska, Królestwa Swego strzeż! Na straży granic Polski, o Pani nasza stań! Płaszczem swym, jako puklerzem od wrogów chroń! Wojnom, zarazom, niezgodzie i klęskom wszelkim przystępu do Polski broń! A dusze Narodu Twego do Syna Swego skłoń.
O Matko Chrystusowa, Matko Łaski Bożej, Najświętsza Panno w obrazie nawrzyńskim, nie gardź tym Polski wołaniem, lecz usłysz je i racz wysłuchać o łaskawa, o litościwa Pani i Królowo nasza.
W miejscowych aktach parafialnych zostało zapisanych wiele informacji o licznych uzdrowieniach i innych nadzwyczajnych łaskach doznanych w Nawrze za przyczyną Matki Bożej. Czytamy tam m. in., że pewna mieszczka z Torunia ciężko zachorowała w Nawrze podczas swojej podróży do Chełmna. Skoro tylko oddała się pod opiekę Najświętszej Matki przed Jej obrazem, jeszcze tej samej nocy wyzdrowiała i udała się w dalszą podróż.
Ks. Witkowski pisze o chorobie owczarza Wawrzyńca Rumatowskiego w 1767 r.: „A gdym go na śmierć dysponował, on skinął przy mnie na płaczącą żonę i te jej słowa szepnął: Mam ufność w tutejszym obrazie Najświętszej Panny Maryi, że mnie przy życiu zachowa i kazał mi dać przez żonę na pozłotę srebrnej sukienki obrazu 20 czerwonych złotych. Wkrótce potem wyzdrowiał”. Do dziś istnieje wygrawerowany na sukience znak cechu, rok tego złocenia - 1767 oraz imię i nazwisko złotnika toruńskiego Jana Letyńskiego.
Nie brakowało również innych nadzwyczajnych znaków i zjawisk. Otóż przez 5 lat widywano czasami tak wielką światłość w kościele, że ludzie oblegali świątynię. Wspomniany proboszcz z Nawry pisał, że nieraz wstawał w nocy zbudzony tym faktem, gdyż zdawało mu się, że kościół płonie. Biegł w stronę świątyni, ale po wejściu do niej nie mógł się niczego doszukać. Zdarzenia te spowodowały, że rodzina Kruszyńskich złożyła ofiarę 1500 polskich złotych na wykonanie wiecznej lampy przed obraz Najświętszej Panienki. W 1777 r., gdy przez nieostrożność pozostawiono palącą się świecę, w kościele wybuchł pożar, ogarniając cały ołtarz, tak że płomienie wydostawały się na zewnątrz. Obraz jednak nie uległ zniszczeniu, a ogień został z łatwością ugaszony kilkoma garściami śniegu i niewielką ilością wody.
Wszystkie cuda i łaski zwróciły uwagę władzy duchownej, dlatego na początku XIX w. biskup pomocniczy chełmiński Onufry Rogowski otrzymał polecenie od ówczesnego ordynariusza diecezji, aby pojechał do Nawry i zbadał mające tam miejsce cuda i znaki oraz odebrał pod przysięgą zeznania świadków. Niestety, utworzona komisja nie wydała oczekiwanych orzeczeń ze względu na ówczesne zamieszki wojen napoleońskich.
Oprócz srebrnej sukienki, będącej także wotum wdzięczności, ludzie ofiarowali inne wota, które dzisiaj w liczbie około 60 znajdują się wokół obrazu. Te najstarsze, w kształcie plakietek, są zazwyczaj srebrne, trybowane i grawerowane. Jedno z nich, z widoczną rytowaną postacią wotantki klęczącej przed Matką Bożą z Dzieciątkiem, pochodzące z 1650 r., jest ufundowane przez żonę Bernarda Kruszyńskigo, Annę z Wedelstedtów.
Z przełomu XIX i XX w. pochodzi modlitwa do Matki Boskiej Nawrzańskiej:
Pomnij, o Panno święta, że nigdy nie słyszano, abyśmy, gdy się w potrzebie pod Twoją opiekę uciekali, Twego wspomożenia błagali, od Ciebie opuszczeni byli. Takąż ożywieni ufnością, o cudowna Panno Nawrzyńska, Naród Polski do stóp Twoich przypada i błagalne wznosi ku Tobie wołanie. Szafarko Łask Bożych, Pani Nawrzyńska, Królestwa Swego strzeż! Na straży granic Polski, o Pani nasza stań! Płaszczem swym, jako puklerzem od wrogów chroń! Wojnom, zarazom, niezgodzie i klęskom wszelkim przystępu do Polski broń! A dusze Narodu Twego do Syna Swego skłoń.
O Matko Chrystusowa, Matko Łaski Bożej, Najświętsza Panno w obrazie nawrzyńskim, nie gardź tym Polski wołaniem, lecz usłysz je i racz wysłuchać o łaskawa, o litościwa Pani i Królowo nasza.
Nazwa
Nazwę Nawry wywodzi się od staropruskiego słowa mawra, oznaczającego teren podmokły lub rośliny rosnące w stojącej wodzie. Staropruski rdzeń maur- jest również obecny w nazwach miejscowych takich, jak Nawra – wieś w województwie warmińsko-mazurskim, wieś Mawry (niem. Mawern), czy Jezioro Mamry (niem. Mauer See).
Nazwa ta dowodzi istnienia w Ziemi Chełmińskiej osadnictwa staropruskiego.
Najstarsza zapisana w języku łacińskim nazwa wsi to Nebere, przybierająca później również brzmienie Neber, Ever, Never i Nefer. Z tych nazw wywodzi się niemiecka nazwa wsi Eber.