Epitafia w katedrze Świętojańskiej

Epitafia znajdujące się od XVI w. w toruńskiej katedrze Świętojańskiej dedykowane są osobom różnych stanów: mieszczańskiego, szlacheckiego, duchownego i królewskiego. Ponadto były to osoby różnych konfesji: katolickiej oraz protestanckiej (luterańskiej). Takie szerokie zróżnicowanie uświadamia jak różni byli użytkownicy tej świątyni, która nie zawsze w historii była głównym kościołem w Toruniu. W okresie reformacji kościół Świętojański był w latach 1530-1596 użytkowany przez protestantów i już w 2. połowie tego wieku na ponad trzy kolejne stulecia stracił rangę głównej świątyni protestanckiego Torunia na rzecz kościoła Mariackiego, do tej pory franciszkańskiego. To właśnie teraz kościół Mariacki był ośrodkiem protestanckich, bogatych mieszczan i patrycjatu Torunia, dlatego tam spotykamy epitafia prawie wyłącznie mieszczańskie. Stąd też w okresie reformacji i kontrreformacji (XVI-XVIII w.) pojawiają się w kościele Świętojańskim częściej epitafia okolicznej szlachty (a nie mieszczan), która w większości pozostała wyznania katolickiego i która teraz zainteresowana była tą świątynią farną.
 
Obrazy epitafijne z Torunia (zarówno w kościele Świętojańskim, jak i Mariackim) wiąże się z tradycjami malarstwa północnego 1. połowy XVI w., którego wpływy i tradycje sięgały również na 1. połowę XVII w. w warsztatach takich jak toruńskie czy gdańskie.
Zasadnicze cechy tego wielowarstwowego laserunkowego malarstwa wywodzą się w prostej lini od niderlandzkiego warsztatu braci van Eycków. Przemiany jakie przechodziło malarstwo sztalugowe na przestrzeni XVI w. były spowodowane ciągłymi poszukiwaniami i udoskonaleniami natury technicznej oraz technologicznej i to zarówno na północy jak i na południu Europy. Wymiana doświadczeń artystycznych i technicznych między tymi rejonami była w owym okresie bardzo szeroka i owocna. Spowodowało to wytworzenie się w malarstwie północnoeuropejskim XVI w. pewnych specyficznych cech, które w tradycyjnym systemie wykreowały nowy model będący konglomeratem starych głęboko zakorzenionych metod z nowymi prądami występującymi najpierw w sztuce włoskiej na przełomie XV i XVI w.

Doskonały przykład tych przemian stanowią właśnie obrazy toruńskie. Każdy z nich zawiera pewne odchylenie od klasycznych norm stosowanych w europejskim malarstwie północnym XVI w.

Epitafium Mikołaja Kopernika, ok. 1580 r.

Renesansowe epitafium Mikołaja Kopernika w katedrze Świętojańskiej ufundowane zostało ok. 1580 r. przez lekarza miejskiego i humanistę, Melchiora Pirnesiusa. Upamiętniać miało Kopernika jako lekarza, humanistę, ale też sławnego Torunianina. Jednak dopiero renowacja centralnego obrazu epitafium wykonana na pocz. XVII w. przez jezuitów (którzy byli wtedy gospodarzami kościoła Świętojańskiego) wprowadziła nowe atrybuty, upamiętniając odtąd Kopernika jako astronoma, nie Kopernika jako lekarza.
Ponadto również wtedy do epitafium dodano portret króla Jana Olbrachta w formie wieńczącego go półokrągłego elementu.
Pole gzymsu (ponad głównym obrazem epitafijnym) wypełnia napis łaciński w tłumaczeniu: 
Najjaśniejszy książę i pan Olbracht Król Polski zmarł tu w Toruniu na apopleksję 1501 r. 17 czerwca w wieku 41 lat. Którego wnętrzności są tu pochowane, ciało przewiezione do Krakowa ósmego roku panowania.
►  Więcej >>>

 

Epitafium króla Jana III Sobieskiego, 1724 r.

Barokowa, duża owalna tablica epitafijna króla Jana III Sobieskiego wisi na południowej ścianie pod wieżą w katedrze Świętojańskiej. Została ufundowana w 1724 r. przez Jakuba Kazimierza Rubinkowskiego - będącego (od tegoż roku) jednym z czterech pierwszych od czasów reformacji katolickich rajców miejskich w Toruniu (zobacz: Tumult toruński).
Pamięć o królu Sobieskim była dla Rubinkowskiego szczególnie ważna. W młodym wieku znalazł się on na dworze króla Jana III Sobieskiego, na którym wywarł bardzo dobre wrażenie. Król mając wielkie zaufanie do młodego dworzanina, powierzył mu funkcje komisarza celnego. 
Rubinkowski stał się jednym z czołowych propagatorów legendy i kultu Jana III Sobieskiego w XVIII w. Jednocześnie odgrywał on istotną rolę w życiu - zdominowanego przez protestantów - polsko-katolickiego społeczeństwa Torunia w 1. połowie XVIII w. 
►  Więcej >>>

Epitafium Anny Pirnesius, 1576 r.

Renesansowe epitafium mieszczańskie ufundowane zostało przez lekarza toruńskiego dr Melchiora Pirnesiusa dla zmarłej 4-letniej córki Anny w 1576 r. Wisi w nawie południowej toruńskiej katedry Świętojańskiej. Ok. 1580 r. Pirnesius ufundował epitafium Mikołaja Kopernika
 
Obraz epitafijny jest bardzo dobrej klasy artystycznej, z kręgu malarstwa niderlandzkiego. Przedstawia pokutującego św. Hieronima, rozmyślającego w swej pustelni. W Europie obrazów przedstawiających św. Hieronima istnieje bardzo dużo. Prawie wszystkie wykazują mniejszą lub większą zależność od lizbońskiego obrazu wykonanego przez Albrechta Dürera w 1521 r. Wizerunek toruński jest dokładnym powtórzeniem obrazu św. Hieronima autorstwa flamandzkiego malarza Jana Matsysa (1509−1575) znajdującego się w prywatnych zbiorach w Hiszpanii.
 
Wokół postaci Hieronima przedstawiono różne przedmioty podkreslające pobożność i uczoność: księgi i złożone arkusze pergaminu, paciorki różańca, okulary. Do przedmiotów przypominających o przemijaniu należą: zegar o misternej obudowie, nożyce, zgaszona świeca i czaszka, na którą mędrzec wskazuje.
Powyżej i poniżej obrazu widnieją inskrypcje łacińskie wyrażające ból ojca po stracie dziecka.
 

Epitafium Sebastiana Trosta, 1578 r.

Resenasowe epitafium mieszczańskie znajduje się w kaplicy św. Stanisława Kostki w nawie południowej katedry Świętojańskiej.
Sebastian Trost był ławnikiem toruńskim, zmarłym w wieku 49 lat, wyznania protestanckiego.
Epitafium wieńczy trójkątny naczółek ,na którym znajdują się trzy podstawy dla pierwotnie tu umieszczonych figur - alegorii cnót (niezachowane).
W epitafium znajdują się dwa obrazy: górny (główny) ze sceną Ukrzyżowania Chrystusa na tle rozległej panoramy Jerozolimy oraz obraz dolny (pomiędzy cokołami bocznych kolumn epitafijnych) z postaciami donatorów w charakterystycznych dla luterańskiego patrycjatu strojach. 
Po bokach krzyża Chrystusa stoją dwa krzyże złoczyńców: po duszę żałującego za grzechy skazańca po lewej przybywa z Nieba anioł, po duszę drugiego, po lewej - szatan.
Do dolnej części krzyża Zbawiciela przykuty jest szkielet oraz szatan - symbolizujące zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
► Więcej  >>>
 
 

Epitafium Andreasa i Anny Gretsch, po 1584 r.

Renesansowe epitafium mieszczańskie ławnika toruńskiego, Andreasa Gretscha i jego żony Anny powstało po śmierci Anny w 1584 r., z inicjatywy zmarłego później (1591 r.) męża.
Znajduje się w nawie północnej między kaplicami św. Barbary i św. Józefa. To również epitafium kamienne, płaskorzeźbione, również w kręgu dominującego w nowożytnym Toruniu manieryzmu niderlandzkiego.
Scena środkowa w arkadzie przedstawia Zdjęcie z krzyża; nie zachowała się jej górna część.
Flankujące kolumny korynckie zdobione są w dolnej części ornamentem kandelabrowym z maszkaronami. Ich cokoły zdobione sa kwiatami akantu, natomiast liściem akantu zdobione są diwe konsolki dźwigające całe epitafium.
W wieńczącym całość tympanonie widnieje herb rodowy oraz inicjały Andreasa Gretscha.

Epitafium Kaspra i Anny Friese (Frisius), 1586 r.

Renesansowe epitafium mieszczańskie z 1586 r. znajduje się w nawie środkowej katedry Świętojańskiej w części pod chórem. Ufundowane zostało przez Kaspra Friesego dla ojca, ławnika toruńskiego, o tym samym imieniu, zmarłego w 1554 r. oraz matki Anny z Graupnerów, zmarłej w 1576 r.
W przeciwieństwie do powyższych epitafiów drewnianych, to jest kamienne, płaskorzeźbione. Dwie kolumny flankują półkoliście zamkniętą arkadę z płaskorzeźbioną sceną Zmartwychwstania. Żołnierze przedstawieni zostali w starorzymskich strojach, z małymi owalnymi tarczami.
Poniżej i powyżej znajdują się tablice inskrypcyjne, po bokach których, na konsolach maski kobiece.
 
Rodzina Friese była wyznania protestanckiego. Fundator był natomiast długoletnim (1584-1600) profesorem i rektorem słynnego toruńskiego Gymnasium Academicum, znanej i cenionej uczelni półwyższej.
 
Epitafium to było odnawiane w 1727 r. przez Jakuba Kazimierza Rubinkowskiego, który nadbudował na nim własny, wystawiony za życia pomnik epitafiiny (patrz niżej).
 
 

Epitafium Christopha Floriana, 1587 r.

Renesansowa tablica epitafijna została wykonana po śmierci mieszczanina Christopha Floriana zmarłego w 1587 r. Pochodzi z czasów, kiedy kościół Świętojański użytkowany był wspólnie i naprzemiennie przez protestantow (luteran) i katolików. Krzysztof Florian był wykształconym humanistą (studia w Wittenberdze i Frankfurcie nad Odrą), protestantem, przybyłym do Torunia z rodziną w 1584 r. ze Wschowy w Wielkopolsce. Zmarł w Toruniu w wieku 32 lat nagłą śmiercią.
Obraz epitafijny przedstawia dwie łączone sceny z Drugiej Księgi Królewskiej Starego Testamentu. Zostały one ukazane na tle rozległego pagórkowatego i leśnego krajobrazu, którego środkową częścią jest rzeka. Na centralnym mieiscu widnieje jedna scena - Wniebowizięcie Eliasza (lagoria zmartwychwstania): prorok unoszony jest do Nieba w rydwanie ognistym, zrzuca swój płaszcz do stóp klęczącego niżej Elizeusza. Płaszcz, symbolizujący ciągłość prorockiego posłannictwa, widoczny jest trzykrotnie na obrazie: w rękach Eliasza, obok klęczącego Elizeusza i na jego ramionach. Dalsza część historii Elizeusza (scena druga) toczy się już po przeciwnej stronie rzeki, za mostkiem: z przechodzącego proroka szydzi gromadka dzieci; jednak karą za takie postepowanie jest pożarcie jednego z nich przez wyłaniającego się zza drzew niedźwiedzia. 
W dolnej, lewej części obrazu ukazano klęczącą postać w renesansowym stroju mieszczańskim - zapewne Krzysztofa Floriana.
Obraz powstał w toruńskim warsztacie malarskim, który tworzył pod wpływem wielkiego malarza z Wittenbergi, Lucasa Cranacha starszego.
 
 

Epitafium Pawła Działyńskiego, 1649 r.

To przykład epitafium szlacheckiego, katolickiego. Powstało w 1649 r. - w czasach jezuickich, tj. po odebraniu kościoła Świętojańskiego protestantom.
Paweł (1601-1649) był przedstawicielem szlacheckiego rodu Działyńskich herbu Ogończyk z Działynia na Ziemi Dobrzyńskiej.
Był starostą w miastach kujawskich: inowrocławskim, kowalskim i nieszawskim. Jego brat, Kasper był w latach 1639-1646 biskupem chełmińskim, zagorzałym zwolennikiem przywrócenia w Toruniu katolicyzmu. Zmarł we Wrześni w Wielkopolsce, pochowany został w toruńskim kościele Świętojańskim. Tutaj żona Izabella z Grudzińskich wraz z synem Zygmuntem ufundowała nagrobek (niezachowany) oraz to epitafium. Pośrodku widnieje owalny portret Pawła - prezentujący dobry poziom warsztatowy - ujęty w popiersiu w czerwonym żupanie i delii z futrzanym kołnierzem.
Niżej umieszczono okrągłą cynową tabliczkę inskrypcyjną, wokół 6 kartuszy herbowych: nad portretem z herbem Radziwiłłów babki macierzystej Pawła - Zofii, po lewej u góry: z herbem Cemów matki Pawła - Elżbiety, po prawej u góry: tarcza 4-dzielna z herbami Ogończyk Działyńskich, własnym Cemów, Dąbrowa Kostków i Trąby Radziwiłłów, po lewej u dołu: z herbem Działyńskich, po prawej u dołu: z herbem Dąbrowa babki ojczystej Pawła - Krystyny z Kostków, pod tablicą inskrypcyjną: powtórzona tarcza 4-dzielna.
 
Epitafium zostało odnowione i przekształcone do formy owalnej w 1732 r., a w 1892 r. ponownie odnowione staraniem Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej.

Epitafia Bąkowskich, 1657, 1663 r.

W kaplicy św. Stanisława Kostki w nawie południowej katedry Świętojańskiej znajdują się dwa epitafia szlacheckiej rodziny Bąkowskich, oba wkomponowane w boazerię.
 
<  Mniejsze z nich dedykowane jest Aleksandrowi Nostitz-Bąkowskiemu (zm. 1657 r.) i jego żonie Katarzynie. Ma formę kwadratowej tablicy, ozdobionej od dołu uskrzydloną główką anielską, z boku herbami, u góry przedstawieniem kęczącej pod krzyżem pary zmarłych małżonków. Mężczyznę ukazano w zbroi, z hełmem u kolan. Jest to dobrej jakości dzieło o precyzyjnych i realistycznych proporcjach.
 

Epitafium większe > 
jest niedokończone. Ufundowane zostało w 1663 r. dla zmarłej rok wcześniej Elżbiety z Czeszewskich Bąkowskiej przez jej małżonka, Jana Ignacego Bąkowskiego (1615-1679), podkomorzego chełmińskiego, podskarbiego pruskiego, późniejszego wojewodę pomorskiego, syna Aleksandra. Po śmierci Elżbiety Jan Ignacy ponownie ożenił się, tym razem z Konstacją Anną z Denhoffów, której epitafium znajduje się w zachodniej części nawy południowej.
W części prawej (heraldycznie lewej) umieszczono dostojny wizerunek zmarłej w postaci płaskorzeźby z czerwonego i czarnego marmuru, mającego formę typową dla kształtu portretów trumiennych; przedstawiona została  w bogatym stroju, w modnej misternej fryzurze, z bużuterią. Poniżej niewypełnione miejsce na herb, całkiem na dole tablica inskrypcyjna.
Część lewa przeznaczona dla małżonka nie została wypełniona.
Epitafium zwieńczone zostało naczółkiem z klęczącymi pod skałą Golgoty postaciami Elżbiety i Jana Ignacego. Elżbieta w tym samym stroju i fryzurze co w popiersiu, Jan Ignacy w zbroi z hełmem obok.
 
W zachodniej części nawy południowej katedry Świętojańskiej znajduje się epitafium Konstacji Anny Denhoff-Bąkowskiej, zmarłej w 1685 r., drugiej żony ww. Jana Ignacego, wojewody malborskiego. Konstancja Anna był córką słynnego Gerarda Denhoff (1590-1648) - dyplomaty, królewskiego dworzanina i dowódcy obrony Torunia przed Szwedami w 1629 r.
Owalna rama tablicy epitafijnej z długą inskrypcją łacińską, została ozdobiona liśćmi akantu, winogronami, pekami kwiatów, od dołu anielską główką, od góry tarczami herbowymi (podtrzymywanymi przez putta) Denhoffów (z ojca) i Opalińskich (z matki).

 

Epitafium Konstancji Schwerdtmann, 1729 r.

Epitafium barokowe, mieszczańskie, katolickie w fomie czarnej tablicy inskrypcyjnej zwieńczonej baldachimem. Po bokach tablicy dwie woluty, poniżej dwa herby rodowe (Konstancji z Piccart'ich oraz Schwerdtmann'ów). Gzyms nad tablicą oraz lewa woluta ozdobione zostały figurkami puttów.
Epitafium zostało ufunfowane (w czasach, gdy kościół Świętojański powrócił do katolików) przez Leona Kazimierza Schwerdtmanna (1693-1760) dla drugiej żony, zmarłej w 1729 r., ale jeszcze w tym samym roku zdążył ożenić się po raz trzeci. 
Poniżej w posadzce leży płyta nagrobna Leona Kazimierza.
 
Kazimierz Leon był wielokrotnym prezydentem (burmistrzem prezydującym) Torunia oraz burgrabią królewskim w Toruniu. Był wyznania katolickiego, a wejście do elity (protestankich) władz Torunia zostało mu umożliwione dzięki antytoruńskiemu dekretowi sądu asesorskiego rozpatrującego głośny tumult toruński z 1724 r., nakazującego dopuszczenie katolików do władz miejskich Torunia, opanowanych przez protestantów.
Pochodził z poznańskiej rodziny patrycjuszowskiej. Przed 1724 r.  został sekretarzem komory celnej w kujawskim, podtoruńskim Dybowie.
Wchodząc w 1724 r. do władz Torunia objął funkcję wójta przedmiejskiego toruńskiego i pełnił ją do r. 1727, kiedy to został sędzią toruńskim Starego Miasta. W październiku 1726 r. szlachta wybrała go na asesora sądowego sądu ziemskiego chełmińskiego (>>>).
Bardzo szybko zaaklimatyzował się w środowisku toruńskim. Nawiązał bliskie kontakty z elitą dominującego w Toruniu mieszczaństwa protestanckiego i próbował łagodzić napięte stosunki między luteranami a katolikami. Rajca katolicki Jakub Kazimierz Rubinkowski zarzucał mu ustępliwość wobec protestantów i złożył w 1729 r. przeciw niemu manifest. Oskarżył też go przed sądem biskupim w Chełmży, że jest malowanym katolikiem. Na dworze królewskim doceniono jednak mediacyjne talenty Schwerdtmanna i w 1728 r. powierzono mu urząd królewskiego burgrabiego w Toruniu. W 1731 r. ponownie został sędzią staromiejskim. W marcu 1732 r. jako jedyny z katolików wszedł w skład deputacji władz miejskich Torunia wysłanej na dwór królewski, by zabiegać tam o złagodzenie niektórych postanowień antytoruńskiego dekretu z  1724 r. Od 1732 r. 18 razy pełnił urząd burgrabiego królewskiego w Toruniu, a 7 razy prezydenta (w l. 1735, 1748 i 1756 sprawował obie te funkcje jednocześnie).
31 grudnia 1733 r. wraz z rajcą Szymonem Weissem wysłano Schwedrtamanna do przebywającego w Gdańsku króla Stanisława Leszczyńskiego. Zabiegał u niego o zmniejszenie ciężarów nałożonych na Toruń przez prostanisławowską konfederację grudziądzką. W 1735 r. uzyskał od króla Augusta III Sasa honorowy tytuł Kawalera Złotej Ostrogi (eques auratus) oraz złoty łańcuch z królewską podobizną. W końcu lat 30. XVIII w. przewodził grupie toruńskich rajców katolickich skłonnych do kompromisu i do zgodnego współdziałania z luterańską większością władz miejskich. Prymas Krzysztof Antoni Szembek w 1743 r. dwukrotnie obligował Schwerdtmanna do przeciwstawienia się podjętej przez włądze toruńskie budowie nowego kościoła protestanckiego (ob. kościół Ducha Św.). Zachowywał jednak w tej sprawie wyraźną powściągliwość.
Zdaniem współczesnego mu kronikarza bernardyńskiego Schwerdtamann u wszystkich podejrzany jest co do wiary katolickiej, nadto przychwala luteranom, z nimi podczas postu mięso jada. Protestanci cenili go i uważali za człowieka tolerancyjnego. Cieszył się też zaufaniem dworu sasko-polskiego.
 
 

Epitafium Stanisława i Marianny Dutkiewiczów, 1754 r.

Rokokowe epitafium znajduje się w nawie południowej. Ma formę dużego wypukłego kartusza ze złoconą inskrycpją na czarnym tle. Dolna część jest w postaci konsoli z herbem rodowym. Po bokach stoją dwie alegoryczne postaci kobiecie z księgami. W zwieńczeniu kartusz w z inicjałami, po bokach dwie figury puttów.
Stanisław Dutkiewicz, pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego, był kupcem korzennym, ławnikiem i rajcą Republiki Toruńskiej (Consul Reipublicae Torunensis).

Epitafia Horlemusów, 1663, 1675 r.

Nieduże czarne epitafium Katarzyny Horlemus (Horlemes) znajduje się na pierwszym od wschodu północnym filarze międzynawowym. Zostało ufundowane przez Adriana Horlemusa (Horlemesa) dla zmarłej w 1663 r. małżonki. Ma formę tablicy o kształcie kartusza podtrzymywanego przez dwa alabastrowe putta. Nie zachował się herb i portret w zwieńczeniu tablicy.
Katarzyna pochodziła z Krakowa i była córką tamtejszego rajcy i historiografa Akademii Krakowskiej Jana Innocentego Petrycego oraz wnuczką Sebastiana Petrycego, filozofa, medyka i poety. Wyszła za mąż za - również krakowianina - Adriana, poborcę podatkowego, później celnika komory w podtoruńskim Dybowie.
Epitafium tablicowe Adriana Horlemusa (1616-1675) obecnie znajduje się w kaplicy św. Józefa w nawie północnej, pierwotnie wisiało w nawie głównej, naprzeciw epitafium żony. Ma formę 8-bocznej tablicy drewnianej, na której znajduje się 6-boczny portret trumienny, przedstawiający odzianego na czarno Adriana jako starszego siwego mężczyznę z opadającymi długimi wąsami (zobacz tutaj). Poniżej portretu jest 6-boczna tablica inskrypcyjna, a po bokach 4 mniejsze tarcze herbowe przodków.
Malowany na blasze portret trumienny, w charakterystycznej w okresie baroku polskiej kulturze sarmackiej, stanowił ostatni wizerunek zmarłego, podczas ceremoni pogrzebowych umieszczany był u szczytu trumny. osobę żegnaną przedstawiano realistycznie, zarówno w odniesieniu do ubioru, jak i oznak wieku, choroby, urody itp.
 
 

Epitafia Rubinkowskich, 1727, 1729, 1732

W nawie głównej pod wieżą znajdują się trzy epitafia Rubinkowskich. Dwa najstarsze, o podobnej formie, upamiętniają młodo zmarłe dzieci Jakuba Kazimierza Rubinkowskiego: Jana Karola oraz Konkordię Marię Józefinę.
Oba epitafia mają formę smukłego obelisku wspierającego się na lwich łapach, ustawionego na wydatnej barokowej konsoli. Na niej umieszczono ozdobioną malowanymi kwiatkami kartę z dużą inskrypcją. Do dziś zachowała się tylko na epitafium Jana Karola. Szczyty obu obelisków giną w chmurach, gdzie widoczne są putta trzymające monogram IMRC. U stóp każdego z obelisków stoi anioł z kartuszem herbowym, wyżej kolejny anioł unosi się trzymając wieniec nieśmiertelności. Pomiędzy aniołami pierwotnie był portret odpowiednio Konkordii Marii i Jana Karola, obecnie eksponowane w Muzeum Diecezjalnym (>>>). Na epitafium Jana Karola w dolnej części obelisku widnieją dwie trąbki pocztowe, odnoszące się do funkcji sekretarza poczty królewskiej w Toruniu, jaką piastował.
Oboje zmarli w wieku 21 lat, rok po roku (1728 i 1729), Konkordia Maria na krótko przed planowanym ślubem.
Ojciec - Jakub Kazimierz Rubinkowski o śmierć dzieci oskarżał toruńskich protestantów, którzy rzekomo mieli dopuścić się ich otrucia w zemście za antyprotestancką postawę Rubinkowskiego w czasie tumultu toruńskiego w 1724 r.
 
W roku 1732 zmarło kolejne dziecko Jakuba Kazimierza Rubinkowskiego, Kunegunda Maria Ludwika, w wieku 17 lat. Jej ojciec ufundował epitafium, podobne w formie do dwóch poprzednich i umieścił w nawie północnej na filarze międzynawowym, obecnie wisi w zachodniej części nawy południowej.
 
Epitafium Jakuba Kazimierza Rubinkowskiego (>>>) znajduje sie tuż ponad XVI-wiecznym epitafium Kaspra Friese (patrz wyżej). Zostało wystawione przez samego Rubinkowskiego za życia, w 1727 r. Ma formę czarnej wypukłej tablicy inskrypcyjnej, ujętej pilastrami i uszakami, zwieńczone główką anielską. W prawym dolnym rogu kartusz herbowy, w lewym figura uskrzydlonej żałobnicy. W zwieńczeniu figura anioła i płonące znicze.
  • drukuj
  • poleć artykuł
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


pozostało znaków:   napisałeś znaków:

Kontakt

tel. 56 621 02 32
biuro@toruntour.pl
formularz kontaktowy
 
 
   
Właścicielem i operatorem Toruńskiego Portalu Turystycznego funkcjonującego pod domeną toruntour.pl jest Toruński Serwis Turystyczny, Toruń, ul. Rabiańska 3 (mapa), tel. 66 00 61 352, NIP: 8791221083.
Materiały zawarte w Toruńskim Portalu Turystycznym www.toruntour.pl należą do ich autorów lub właściciela serwisu i są objęte prawami autorskimi od momentu powstania Portalu w 2015 r. Wszelkie wykorzystywanie w całości lub we fragmentach zawartych informacji bez zgody Wydawcy Serwisu jest zabronione.
Polityka cookies
 
Jeżeli chcesz opublikować swój artykuł lub napisać do Toruńskiego Portalu Turystycznego ponieważ gdzieś do tekstu wkradł się błąd, chcesz nawiązać współpracę lub po prostu przekazać swoją opinię, możesz to zrobić używając adresu mailowego biuro@toruntour.pl. Żadna wiadomość nie pozostanie bez odpowiedzi!
 
Zostań naszym patronem. Poznaj szczegóły i możliwości tutaj