Konrad Gesselen
(ok. 1409 - po 1469) - matematyk, astronom, bakałarz sztuk, rektor, średniowieczny intelektualista toruński. Jeden z najważniejszych przedstawicieli środowiska intelektualnego Torunia i państwa krzyżackiego.
Pochodził z Geismaru w Hesji. Od 1425 r. studiował na uniwersytecie w Rostocku, gdzie został promowany na bakałarza sztuk. Tutaj rektorem był torunianin, Albert Schroter (doktor medycyny i magister sztuk), wydający się być protektorem Gesselena - sam on w swoich notatkach nazwał Schrotera swoim najszczególniejszym ojcem i promotorem. Najpewniej ta znajomość spowodowała podjęcie decyzji o osiedleniu się Gesselena w Toruniu. Zamieszkał tutaj przed 1435 r., do czego przyczynić się mogła także znajomość studencka z innymi torunianami - Liboriusem Freytagiem i Janem Armknechtem.
W Toruniu najprawdopodobniej dzięki pomocy Schrotera Gesselen otrzymał stanowisko rektora szkoły Świętojańskiej (pełniąc je aż do 1450 r.), stojącej na wysokim poziomie, o czym świadczyć może grono wybitnych wcześniejszych i późniejszych rektorów, jak np. Ludwik Wohlgemut z Heilsbergu, autor dzieła Trilogium animae, Marek Schönborn, Albert Teschner czy Hieronim Waldau (zobacz: Szkoły w dawnym Toruniu).
Gesselen szybko osiągnął w Toruniu wysoką pozycję, cieszył się powszechnym szacunkiem i poważaniem, co dodatkowo podnosił fakt pełnienia przez niego godności kościelnych - był wikariuszem ołtarza Najświętszej Marii Panny i wikariuszem ołtarza św. Barbary (oba w kościele Świętojańskim). Zajmował się też dobroczynnością, występował również jako opiekun i pełnomocnik dzieci zmarłych mieszczan toruńskich. Jako były rektor zapisał w 1456 r. legat na rzecz szkoły Świętojańskiej.
W 1453 r., będąc osobą znaną i szanowaną wystąpił dwukrotnie jako świadek na pełnomocnictwie dla poselstwa Związku Pruskiego udającego się na proces cesarski.
W 1464 r. wraz z delegacją polską mającą na celu nawiązanie rozmów pokojowych z Krzyżakami w trakcie toczącej sie od 1454 r. 13-letniej wojny, przebywał w Toruniu największy polski historiograf średniowieczny, Jan Długosz. Gesselen na jego prośbę podjął się tłumaczenia z niemieckiego na łacinę kroniki Wiganda z Marburga. To jedyny do dziś zachowany w całości przekład kroniki, będącej jednym z podstawowych źródeł informacji o historii ziem pruskich, najazdów na Wielkie Księstwo Litewskie i walk z Królestwem Polskim, obejmującej lata 1293–1394.
Jako zaufany mąż i zaangazowany w sprawy polsko-krzyżackie, Gesselen 19 października 1466 r. brał udział w uroczystym zaprzysiężeniu traktatu pokojowego (II pokój toruński) kończącego wojnę trzynastoletnią między zakonem krzyżackim a Królestwem Polskim.
Konrad Gesselen i Mikołaj Kopernik
Konrad Gesselen wykładając w szkole świętojańskiej w Toruniu uczył matematyki i astronomii. Jako mąż uczony i rektor tejże szkoły posiadał sporą bibliotekę gromadzącą dzieła astronomiczne i humanistyczne. Własnoręcznie sporządził odpis „Tablic Alfonsyńskich” – głównego wtedy zbioru efemeryd, na podstawie których przewidywano położenie planet na niebie.
Po śmierci Gesselena, która miała miejsce po 1469 r. (tj. krótko przed narodzinami przyszłego wielkiego astronoma - 1473 r.) w szkole przetrwał jego zbiór astronomicznych ksiąg, traktatów, rękopisów oraz tradycja nauczania astronomii na wysokim poziomie. Dzięki spuściźnie rektora, Mikołaj mógł poznać dzieła Piotra z Ailly, Gerharda z Cremony, czy Johanna Danecnecove. Zatem właśnie w toruńskiej szkole Kopernik po raz pierwszy usłyszał o Słońcu, Księżycu i planetach, co rozbudzało i pogłębiało jego zainteresowania wszechświatem.
W pozostawionych przez niego rękopisach najwięcej miejsca zajmują traktaty astronomiczne i astrologiczne. W śród szeroko
rozpowszechnionych i starych traktatów nie brakuje nowatorskich i bardzo odważnych w treści, podważających dotychczasowe stanowisko nauki. Oprócz rozważań astronomicznych rękopisy zaw ierają również teksty o charakterze historycznym , filozoficznym, polemicznym oraz czysto literackim. Pokaźny zasób odpisów listów wybitnego humanisty Eneasza Sylwiusza Piccolominiego, późniejszego papieża Piusa II, pozwala sądzić, że prądy odrodzenia nieobce były Gesselenowi - Robert Ruciński.
rozpowszechnionych i starych traktatów nie brakuje nowatorskich i bardzo odważnych w treści, podważających dotychczasowe stanowisko nauki. Oprócz rozważań astronomicznych rękopisy zaw ierają również teksty o charakterze historycznym , filozoficznym, polemicznym oraz czysto literackim. Pokaźny zasób odpisów listów wybitnego humanisty Eneasza Sylwiusza Piccolominiego, późniejszego papieża Piusa II, pozwala sądzić, że prądy odrodzenia nieobce były Gesselenowi - Robert Ruciński.
Osoba Konrada Gesselena pozostawała w świadomości i pamięci rodziny Koperników też w związku z tym, że dziadek Mikołaja Kopernika ze strony matki (Barbary), Lucas Watzenrode, przyjaźnił się rektorem szkoły świętojańskiej, a obaj mieszkali po sąsiedzku przy ulicy Żeglarskiej, a najpewniej w kamienicy ul. Żeglarska 10.
Zobacz też:
Powrót do: