Konspiracja polska w Toruniu w czasie II wojny światowej

W okresie II wojny światowej i okupacji niemieckiej Toruń stanowił jeden z największych i najważniejszych ośrodków konspiracji polskiej. Działały tu ważne struktury Polskiego Państwa Podziemnego, istniało wiele organizacji podziemnych, wydawanych było kilka tytułów prasy podziemnej.

Jednak początki ruchu konspiracyjnego w Toruniu i całym ówczesnym województwie pomorskim, którego Toruń był stolicą (zobacz: Toruń międzywojenny), siegają jeszcze okresu międzywojennego. Już bowiem w latach 20. XX w. brano pod uwagę ewentualność agresji niemieckiej i utraty części obszaru Pomorza na rzecz Rzeszy Niemieckiej i na tę okoliczność rozpoczęto tworzenie siatki ściśle zakonspirowanych struktur, które podlegały II Oddziałowi Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Ich zadaniem miała być akcja sabotażowa i dywersyjna, prowadzona na zapleczu wroga, na terenach zajętych przez agresora. W sierpniu 1938 r. działania przygotowawcze nabrały nowej mocy. Wtedy ukonsytuowała się organizacja pod kryptonimem "Grunwald", będąca pomorską częścią Tajnej Organizacji Konspiracyjnej i nazywaną „śpiącą armią”, „milczącą armią”, lub „zakonspirowaną armią" (zobacz: Mural Milcząca armia Torunia).
Werbunek do „Grunwaldu” prowadził m.in. Wydział Wojskowy Urzędu Wojewódzkiego Pomorskiego w Toruniu, a dobierano osoby o dużej świadomości patriotycznej oraz przygotowaniu do działań wojskowych. Kadra „Grunwaldu” została stworzona z oficerów w stanie spoczynku, oficerów i podoficerów rezerwy oraz żołnierzy zawodowych.
Poza ośrodkiem dyspozycyjnym w Toruniu komórki "Grunwald" miał wtedy w powiatach pomorskich: chojnickim, sępoleńskim, tucholskim i wyrzyskim.
 
województwo pomorskie w 1938 r.
 
Przygotowując się do wykonywania zadań specjalnych w wypadku okupacji członkowie odbywali kilkudniowe szkolenie w specjalnych ośrodkach w Toruniu, Grudziądzu, w Rawkach koło Warszawy lub na poligonie wojskowym pod Sochaczewem. Szkolono w zakresie organizacji konspiracji, wywiadu, dywersji (m. in. zastosowanie materiałów wybuchowych oraz wykorzystanie broni przeciwpancernej), sabotażu, systemu skrzynek kontaktowych, szyfrów wojskowych.
Dzień wybuchu II wojny światowej, 1 września 1939 r. dowódców zastał na takich szkoleniach, skąd nie zdążyli wrócić na teren Pomorza i do Torunia. Zaskoczenie to i dezorganizacja spowodowały, że oddziały "Grunwaldu" nie podjęły wtedy znaczących działań dywersyjnych, mimo odpowiedniego uzbrojenia i wyposażenia.
 
Wraz z wkroczeniem wojsk niemieckich we wrześniu 1939 r. rozpoczął się tragiczny rozdział w dziejach ludności województwa pomorskiego. Dekretem kancelarii III Rzeszy z 8 października 1939 r. Pomorze (województwo pomorskie) zostało wcielone do Rzeszy, co było powodem szczególnie dotkliwych represji spadających na ludność polską. Wprowadzony z dnia na dzień system na celu miał jak najszybsze zniemczenie, "odpolszczenie" (Entpolonisierung) tego regionu i wyniszczenie polskości we wszystkich jej przejawach. Niemcy od razu rozpoczęły akcję eksterminacji ludności polskiej, zwłaszcza inteligencji, działaczy społecznych, patriotycznych, członków organizacji kombatanckich (czynnie zaangażowanych w odzyskiwanie przez Polskę niepodległości po okresie zaborów i utrwalanie polskości na Pomorzu), paramilitarnych, mordowano także robotników i rolników oraz rozstrzeliwano osoby chore psychicznie. Historycy szacują, że od września do grudnia 1939 r. zabito od 20 tys. do 30 tys. Polaków. Im to poświęcony został Pomnik i Park Ofiar Zbrodni Pomorskiej, odsłonięty w Toruniu w 2018 r. Sprawcami zbrodni w wielu przypadkach byli ich niemieccy sąsiedzi. Tworzyli oni Selbstschutz, niemiecką organizację paramilitarną. 
Zbrodnia dokonana przez Niemców jesienią 1939 r. na terenie przedwojennego województwa pomorskiego była największą niemiecką akcją eksterminacyjną w pierwszych miesiącach okupacji Polski. 
 
Rozwój polskiego podziemia na obszarze województwa pomorskiego był utrudniony m.in. ze względu na stosunkowo duży odsetek ludności pochodzenia niemieckiego (volksdeutsch'ów) i konfidentów. Część sieci „Grunwaldu” została rozpoznana przez wywiad niemiecki jeszcze przed wybuchem wojny, a po wkroczeniu Wehrmachtu wielu członków zostało aresztowanych i straconych.
"Grunwald" zaczęto ponownie tworzyć na początku października 1939 r., po powrocie do Torunia grupy oficerów, związanych z dywersją pozafrontową. Próbę tę podjęli Edward Schneider z Romanem Dalkowskim. Główną rolę w odtwarzaniu "Grunwaldu" miał mjr rez. Marceli Cerklewicz, ps. „Bończa”, „Paszota”, a pierwsza narada kierownictwa organizacji miała miejsce 5 listopada 1939 r. w mieszkaniu kolejarza Maksymiliana Kranicha przy ul. Stefana Batorego 11. Ustalono, że "Grunwald" nie będzie wyłącznie siecią wywiadowczo-dywersyjną, ale organizacją powstańczą (wojskowo-polityczną), opartą na dwóch pionach: cywilnym i wojskowym. Najważniejszym zadaniem "Grunwaldu" miało być przygotowanie antyniemieckiego powstania, które miało rozpocząć się w momencie wystąpienia przejawów klęski wojskowej III Rzeszy, po rozpoczęciu działań wojennych na Zachodzie. Powstańcy "Grunwaldu" mieli odpowiadać za porządek i bezpieczeństwo podczas działań powstańczych oraz ułatwić przejęcie władzy przez administrację polską. Organizacja miała być oparciem ekspozytur Polskiego Rządu na Wychodźstwie.
 
   
Tablica pamiątkowa na fasadzie kamienicy ul. Łazienna 30
 
Najwięcej komórek "Grunwaldu" powołano w Toruniu, gdzie mieściło się również kierownictwo organizacji. 
Organem prasowym organizacji była gazetka „Wolna Polska” (o nakładzie ok. 50-70 egzemplarzy), redagowana przez Kazimierza Maselkowskiego.
Przy ul. Łaziennej 30 w mieszkaniu Romana i Marii Dalkowskich mieściło się miejsce spotkań Tajnej Organizacji Konspiracyjnej „Grunwald”, gdzie po wybuchu II wojny światowej zorganizowano punkt dokonujący przerzutów do Generalnego Gubernatorstwa, a następnie do Rumunii. W kamienicy mieściła się również jedna z kwater konspiracyjnych Komendanta Okręgu Pomorskiego Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) mjr Józefa Ratajczaka.
Na początku 1940 r. komórki "Grunwaldu" istniały ponadto w: Bydgoszczy, Chełmnie, Chojnicach, Grudziądzu. Z czasem pojawiły się również komórki w: Brodnicy, Kartuzach, Sępólnie, Świeciu, Tczewie, Tucholi, Wąbrzeźnie i Wyrzysku.
 
„Grunwald” współpracował m. in. z poznańską „Ojczyzną” i z toruńskim Batalionem Śmierci za Wolność. Była to kolejna polska organizacja konspiracyjna w Toruniu skupiająca m.in. młodzież gimnazjalną, harcerzy. Jednym z jej założycieli i przywódców był Zygmunt Moczyński.
"Batalion Śmierci" prowadził działalność propagandową, zwiadowczą, sabotażową, udzielano pomocy rodzinom, których członkowie byli aresztowani i więzieni. Członkowie mieli za zadanie zrywać plakaty i flagi niemieckie, rozlepiać odezwy do ludności, kolportować prasę podziemną, potajemnie słuchać wiadomości radiowych z ukrytych odbiorników, a następnie przekazywać je dalej. Zajmowali się również przygotowywaniem fałszywych dokumentów oraz planowali akcję uwolnienia z więzienia toruńskiego, bądź odbicia z transportu, polskiego oficera Mariana Rydlewskiego. "Batalion Śmierci" wydawał gazetę podziemną pt. "Za Wolność i Lud" o nakładzie ok. 50-70 egz. Była to pierwsza gaze konspiracyjna w Toruniu i na Pomorzu.
W marcu 1940 r. Niemcy rozpoznali organizację i doszło do pierwszych aresztowań członków. W liczbie kilkuset (ok. 400?) zostali uwięzieni w Forcie VIII, gdzie byli poddawani torturom, następnie część więźniów wywieziono do obozów koncentracyjnych, inni zostali rozstrzelani w lasach Barbarki i podtoruńskiego Olka.
 
 
W kwietniu 1940 r., z powodów róznicy poglądów politycznych członków, nastąpił organizacyjny rozłam "Grunwaldu". Część członków z M. Cerklewiczem przystąpiła do Komendy Obrońców Polski w Warszawie (powstałej na Lubelszczyźnie pod koniec 1939 r.), zaś  pion cywilny zgłosił akces do Związku Walki Zbrojnej (ZWZ).
Ostateczne rozbicie "Grunwaldu" nastąpiło podczas masowych aresztowań trwających od 18 listopada 1940 r. do początku 1941 r. Niemcy aresztowali kadry Grunwaldu, Komendy Obrońców Polski i ZWZ w Warszawie, Toruniu i Brodnicy (ok. 40 ujętych) oraz innych miastach pomorskich (m.in. w Chełmnie, Świeciu, Tczewie) i w kujawksiej Bydgoszczy. Organizacja faktycznie przestała istnieć – część członków wycofała się z działalności, część przystąpiła do innych organizacji podziemnych.

 

Armia Krajowa na Pomorzu

Po zajęciu Polski przez III Rzeszę Niemiecką i Związek Sowiecki już 27 września 1939 r. w jeszcze broniącej się Warszawie powstała pierwsza organizacja konspiracyjna – Służba Zwycięstwu Polski (SZP) z gen. Michałem Tokarzewskim-Karaszewiczem na czele. 5 października 1939 r. do Torunia przybył pierwszy emisariusz Dowództwa Głównego SZP, płk. Tadeusz Majewski "Śmigiel", którego zadaniem było stworzenie tu Komendy Okręgu Pomorskiego SZP obejmującego obszar przedwojennego województwa pomorskiego.
Po rozwiązaniu Służby Zwycięstwu Polski powołano w grudniu 1939 r. w jej miejsce Związek Walki Zbrojnej o zasięgu ogólnokrajowym. Komenda Okręgu Pomorskiego ZWZ w Toruniu powstała z inicjatywy przybyłego tu z Warszawy w styczniu 1940 r. kpt. Józefa Chylińskiego "Kamienia", który swój punkt dowodzenia i łączności zorganizował w mieszkaniu rodziny Wacława Ciesielskiego przy ul. Łaziennej 30 na Starym Mieście. Zorganizowanie Komendy Okręgu Pomorskiego ZWZ (która swą działalność rozpoczęła w połowie kwietnia 1940 r.) było możliwe dzięki pomocy Wacława Ciesielskiego (działacza "Grunwaldu", szefa toruńskiego Stronnictwa Narodowego i Narodowej Organizacji Bojowej) oraz Romana Dalkowskiego (przedstawiciela środowisk legionowych).
 
Scalanie różnych organizacji konspiracyjnych rozpoczęło się, gdy 14 lutego 1942 r. powołano Armię Krajową (AK).
Głównymi metodami walki AK była dywersja (uderzenie na konkretne cele, np. szlaki komunikacyjne przeciwnika) oraz sabotaż (niszczenie środków prowadzenia wojny). Harcerze w ramach akcji małego sabotażu malowali na murach znak Polski Walczącej. Jedną z komórek Polskiego Państwa Podziemnego była Rada Pomocy Żydom. W czasie wojny działały również podziemne sądy, które wydawały wyroki na kolaborantów (osoby współpracujące z okupantem) i szmalcowników (czyli ludzi za pieniądze wydających ukrywających się Żydów).
Oprócz pionu wojskowego powołano także pion cywilny z Delegatem Rządu na Kraj na czele. Do aresztowania w listopadzie 1940 r. rolę pomorskiego Okręgowego Delegata Rządu w Toruniu pełnił ww. Wacław Ciesielski. Po mianowaniu 15 lipca 1941 r. Antoniego Antczaka Okręgowym Delegatem utworzono w Warszawie Pomorską Okręgową Delegaturę Rządu, a w Toruniu powstała Ekspozytura Urzędu Okręgowego Delegata, na czele której stanął Franciszek Rochowiak. Pomorska Okręgowa Delegatura zatrudniała w Warszawie około 50 osób. Posługiwała się kryptonimami „Piaski”, „Mewy” i „Zatoka”.
Trudne warunki okupacyjne zmusiły Antczaka do opuszczenia Torunia i przeniesienia się do Warszawy, skąd przez cały okres okupacji kierował pracami Delegatury na Pomorze. W stolicy rozbudował Urząd Okręgowego Delegata, na czele którego stanął Ignacy Wujek ps. „Wolski”, będący również zastępcą delegata okręgowego. Urząd Okręgowego Delegata posiadał 12 wydziałów odpowiadających mniej więcej wydziałom Urzędu Wojewody. Niżej istniały terenowe organa Tajnej Administracji Cywilnej podległe Okręgowemu Delegatowi Rządu w postaci Powiatowych Delegatur Rządu w obrębie województwa pomorskiego oraz w Gdańsku i w Królewcu. Struktury i obsada stanowisk tajnej administracji państwowej rządu RP na Wychodźstwie zostały doskonale rozbudowane i przygotowane do natychmiastowego objęcia władzy na całym terenie w momencie wyzwolenia i zakończenia wojny.
Najlepiej zorganizowane struktury wewnętrzne i terytorialne miał Wydział Bezpieczeństwa. Utworzone tam obwody oznaczano cyframi arabskimi: Obwód 1 (Południowy) – Toruń, Obwód 2 (Wschodni) – Grudziądz, Obwód 3 (Zachodni) – Bydgoszcz, Obwód 4 (Północny) – Gdańsk-Gdynia oraz Obwód 5 – Prusy Wschodnie. Pomorze Zachodnie traktowano jako tzw. ziemie postulowane i pomorska Okręgowa Delegatura nie zakładała tam swoich placówek. W połowie 1944 r. Wydział Bezpieczeństwa zatrudniał około 500 osób.
 
W ramach oporu cywilnego organizowano tajne nauczanie i pomoc społeczną. Polskie Państwo Podziemne wydawało również własne periodyki i dzienniki oraz nadawało audycje radiowe. Było fenomenem na skalę europejską.
 
Kolejna fala niemieckich aresztowań polskiego ruchu konspiracyjnego przeszła przez województwo pomorskie latem i jesienią 1942 r. Zapoczątkowało ją aresztowanie komendanta Inspektoratu Bydgoszcz, Brunona Jasińskiego ps. „Kuno” w czerwcu 1942 r.
Latem 1943 r. Komenda Główna AK mianowała komendantem Okręgu Pomorskiego ppłk. Jana Pałubickiego ps. „Gradus”, „Grom”, „ Janusz”, „Piorun”. Dowodził on Okręgiem Pomorskim najdłużej. Posiadał rozległą wiedzę o Pomorzu i okupacji oraz aneksji tych ziem, a także o samym okręgu – jego strukturze terytorialnej, obsadzie personalnej i akcji scaleniowej. Miał kontakt z wieloma osobami zaangażowanymi w pracę konspiracyjną – komendantami podokręgów, inspektorami rejonowymi i działaczami niższego szczebla, był więc dobrze przygotowany do dowodzenia terenem pomorskim.
W 1944 r. Komendę Okręgu dotknęły kolejne aresztowania. W styczniu zatrzymano szefa Wydziału Łączności Gustawa Olszewskiego ps. „Gracjan”, „Willi”, a w maju szefa Wydziału II mjr. Grussa. Akcja gestapo nasiliła się ponownie jesienią i po raz kolejny spowodowała spowolnienie prac Okręgu Pomorskiego.
 
Z powodu niezwykle trudnych warunków, w jakich przyszło działać konspiracji pomorskiej, mogła się ona wydawać mało aktywna, ale wrażenie to było błędne – Komenda Okręgu Pomorskiego tworzyła swoje struktury i prowadziła walkę stosownie do możliwości, jakie istniały w Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie - niemieckiej jednostce administracji terytorialnej odpowiadającej w znacznej mierze przedwojennemu województwu pomorskiemu.
W związku z licznymi problemami, z jakimi mierzyła się pomorska konspiracja, funkcjonowanie Komendy Okręgu Pomorskiego różniło się od działalności organizacji tego samego szczebla w Generalnym Gubernatorstwie. Liczący niekiedy kilka osób sztab okręgu musiał stale zmieniać miejsce pobytu, a częste aresztowania powodowały przesunięcia na poszczególnych stanowiskach.
 
Wywiad Okręgu Pomorskiego, kierowany głównie przez mjr. Józefa Grussa i Franciszka Bendiga, stworzył bardzo prężną sieć organizacyjną. Silnie rozbudowany był też system łączności pod przewodnictwem ppor. rez. Henryka Gruetzmachera. Na szczeblu okręgu z powodu wspomnianych kłopotów kadrowych zasadniczo nie tworzono wydzielonych szerzej struktur wywiadu.
Pierwsze zalążki wywiadowcze powstały na Pomorzu już jesienią 1939 r. w ramach Służby Zwycięstwu Polski. W późniejszym okresie wywiad okręgu posiadał rozbudowaną sieć punktów kontaktowych m.in. na wybrzeżu gdańskim (Gdańsk, Gdynia),
w Elblągu, Królewcu, Kwidzynie, Malborku, Grudziądzu, Toruniu, Włocławku, Pile, a także na Pomorzu Zachodnim (Szczecin, Police) oraz na Kujawach - w Bydgoszczy i Inowrocławiu.
Najbardziej sprawna i rozgałęziona na całym Pomorzu była tzw. łączność sztafetowa, nazywana też rowerową, zorganizowana w obu kierunkach – „w dół” i „w górę” na wszystkich szczeblach terytorialnych. Istniała także łączność kolejowa, radiowa oraz tzw. zapasowa, z której można było korzystać jedynie w wypadku wykrycia właściwej sieci przez gestapo. Ważnym elementem stała
się również rozbudowa łączności pocztowo-kurierskiej i osobistej. Duża rola przypadła tutaj Wojskowej Służbie Kobiet i kurierkom - ten pion był bardzo ważnym ogniwem w pracach Komendy Okręgu Pomorskiego.
 
Okręg Pomorski AK podzielony był terytorialnie na 2 Podokręgi: Północno-Zachodni i Południowo-Wschodni, a podlegały mu 2 dalsze: Szczecin, Królewiec.
< Ilustracja obok: mapa Okręgu Pomorskiego AK.
 
Okręg Pomorski nie wydawał własnej prasy, w zależności od sytuacji publikował jedynie tzw. Komunikaty. Od początku stycznia 1945 r. w Toruniu ukazywała się jednak „Strażnica Bałtyku. Czasopismo Informacyjne Polskiej Armii Krajowej”, redagowana przez Mieczysława Bagińskiego ps. „Grzmot-Grzmociński”. Na polecenie komendanta Garnizonu Toruń por. rez. Sylwana Stankiewicza ps. „Butler”, „Mogiła” przeglądał on prasę niemiecką („Das Reich” i „Volkischer Beobachter”) oraz prowadził nasłuch radiowy. Od listopada 1944 r. por. rez. Stankiewicz wraz z zespołem redakcyjnym wydawał gazetkę „Głos Prawdy”, której nakład wynosił do 40 egz.
Prasa ta informowała społeczeństwo pomorskie m.in. o systemie polityczno-ekonomiczno-społecznym, jaki niosła ze sobą armia sowiecka, i demaskowała kłamstwa propagandy komunistycznej.
 
W 2008 r. na placu św. Katarzyny odsłonięto kamień pamiątkowy Dowódców Okręgu Pomorskiego ZWZ-AK.
Co roku (27 września) obchodzone są tam uroczystości z okazji Dnia Polskiego Państwa Podziemnego. Obok
placu, w kamienicy przy ul. Warszawskiej 8, mieściła się siedziba dowództwa pomorskiej AK.
 
Ważną natomiast gazetą konspiracyjną, wydawaną na terenie Podokręgu Południowo-Wschodniego Okręgu Pomorskiego AK była "Nasza Warta". Redagowana była w latach 1942-1943 w podtoruńskim Lubiczu jako organ oficjalny Podokręgu. Odzwierciedlał postawę polityczną i wojskową organizacji. Przekazywano dość szczegółowe wiadomości z frontów wojny: zachodniego, wschodniego, bałkańskiego, bliskowschodniego, rzadziej ze śródziemnomorskiego. Stałym punktem była kolumna poświęcona sprawom polskim. Często pojawiały się też obawy o przyszłe stosunki Polski z ZSRR. Gazeta widziała powojenną Polskę w swych granicach przedwojennych z dużymi nabytkami terytorialnymi na zachodzie, po linię Nysy Łużyckiej i Odry (Pomorze Zachodnie, Śląsk, Prusy Wschodnie). Przedstawiano koncepcje Polski, która po wojnie obok Francji powinna odgrywać poważną rolę polityczną w Europie, do czego oba państwa miały być upoważnione swoimi stratami poniesionymi w walce, wkładem i wysiłkiem militarnym oraz pozycjami geograficznymi.
Stanisław Szefler, członek i funkcjonariusz sztabu Podokręgu Południowo-Wschodniego Okręgu Pomorskiego AK, w 1940 r. wydawał z kolei biuletyn, powielany ręcznie pod tytułem "Tu mówi Londyn". Serwis wiadomości z frontów wojennych czerpano z nasłuchu radiowego, zwłaszcza audtcji nadawanych z Londynu.
 
19 stycznia 1945 r. gen. Okulicki wydał rozkaz rozwiązujący szeregi Armi Krajowej.
Pracownicy Delegatury Rządu prowadzili działalność aż do 6 lipca 1945 r., tzn. do ostatecznego rozwiązania Polskiego Państwa Podziemnego.
  • drukuj
  • poleć artykuł
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


pozostało znaków:   napisałeś znaków:

Kontakt

tel. 56 621 02 32
biuro@toruntour.pl
formularz kontaktowy
 
 
   
Właścicielem i operatorem Toruńskiego Portalu Turystycznego funkcjonującego pod domeną toruntour.pl jest Toruński Serwis Turystyczny, Toruń, ul. Rabiańska 3 (mapa), tel. 66 00 61 352, NIP: 8791221083.
Materiały zawarte w Toruńskim Portalu Turystycznym www.toruntour.pl należą do ich autorów lub właściciela serwisu i są objęte prawami autorskimi od momentu powstania Portalu w 2015 r. Wszelkie wykorzystywanie w całości lub we fragmentach zawartych informacji bez zgody Wydawcy Serwisu jest zabronione.
Polityka cookies
 
Jeżeli chcesz opublikować swój artykuł lub napisać do Toruńskiego Portalu Turystycznego ponieważ gdzieś do tekstu wkradł się błąd, chcesz nawiązać współpracę lub po prostu przekazać swoją opinię, możesz to zrobić używając adresu mailowego biuro@toruntour.pl. Żadna wiadomość nie pozostanie bez odpowiedzi!
 
Zostań naszym patronem. Poznaj szczegóły i możliwości tutaj