Toruń nie dba o dziedzictwo (XLIII: Archeologicznych ciekawostek ostatnio wiele w Toruniu)
Ostatnie 3 lata w Toruniu obfitują w niezwykłe i sensacyjne odkrycia archeologiczne. Wiele z nich to niestety przysłowiowe kule u nogi, zwłaszcza dla władz miasta Torunia; wiele decyzji archeologicznych też wpływa kompromitująco na działalność Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, choćby wspomnieć skandaliczne zabiegi ekipy ówczesnego prezydenta Michała Zaleskiego wobec odkrytych w listopadzie 2022 r. ceglanych murów na terenie dawnych Małych Rybaków, które od razu specjaliści zinterpretowali jako pozostałość po XIII-wiecznym zespole Ducha św. (>>>). Z kolei wg Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków żadnych archeologicznych zabytków nie powinno na staromiejskim nabrzeżu wiślanym w ziemi być, a natomiast wg urzędników miejskich wystarczy tylko kilka tygodni na przebadanie tych przypadkowo teraz odkrytych. Na takie nierealne warunki czasowe i finansowe ogłoszone w przetargu nie zgłasza się żaden archeolog, miasto przetarg więc powtarza, bezskutecznie; powtarza zatem znowu. W ten sposób urzędnicy miejscy zmarnowali pół roku, wstrzymali prace budowlane, bo myśleli, że uda się byle jak, po łebkach załatwić sprawę. Ostatecznie badania archeologiczne wykonała Pracownia Archeologiczna Alagierscy, odkrywając wiele (>>>) i kładąc zupełnie nowe światło na tę część historii Torunia. A można było od początku zarządzić procesem w sposób cywilizowany i przed rozpoczęciem przebudowy nabrzeża dokonać badań archeologicznych. Ten rodzaj cywilizacji jak widać jednak do niektórych umysłów toruńskich nie dotarł.
W ramach tego samego zakresu przebudowy nabrzeża wislanego odkryto też ciekawe artefakty przed Bramą Ducha św. (>>>), przed Basztą Gołębnik (>>>), przed Bramą Żeglarską, Łazienną. Wszystko to "niespodziewane" i "niegodne".
W tym samym 2022 r. "po trupach" do celu miasto prowadziło budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ul. Czerwona Droga i Szosa Chełmińska, gdzie także ukazały się archeologiczne artefakty (>>>), również traktowane na zasadzie "to nie miejsce wykopalisk archeologicznych, ale plac budowy".
W ramach tego samego zakresu przebudowy nabrzeża wislanego odkryto też ciekawe artefakty przed Bramą Ducha św. (>>>), przed Basztą Gołębnik (>>>), przed Bramą Żeglarską, Łazienną. Wszystko to "niespodziewane" i "niegodne".
W tym samym 2022 r. "po trupach" do celu miasto prowadziło budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ul. Czerwona Droga i Szosa Chełmińska, gdzie także ukazały się archeologiczne artefakty (>>>), również traktowane na zasadzie "to nie miejsce wykopalisk archeologicznych, ale plac budowy".
Na przełomie 2023 i 2024 r. prace archeologiczne trwały też na terenie Wojewódzkliej Komendy Straży Pożarnej. Nie jest to ani teren, ani inwestycja miejska, więc podejście inwestora do archeologii również nie urzędniczo-miejskie - zdecydowanie na wyższym standardzie. Tu także odkryto cenne znaleziska i pozostałości, jak np. ślady po drewnianej zabudowie przedlokacyjnej, datowane na ok. XII-XIII w. i inne (>>>).
Zabytki przedlokacyjne odnaleziono ostatnio też na parceli przy ul. Piekary 12 (>>>).
Kolejne miejsce prac ziemnych i archeologicznych jest związane z budową Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage (ECFC) na Przedmieściu Chełmińskim, gdzie po raz kolejny w ostatnim czasie w Toruniu dokonano sensacyjnych i niesamowitych odkryć (>>>). Bogactwo tutejszych artefaktów bezsprzecznie przypomina o potędze i zamożności dawnego hanzeatyckiego Torunia.
Zarówno wojewódzki konserwator zabytków, jak i Marek Żydowicz - przedstawiciel inwestora budującego I etap ECFC, deklarują możliwość wyeksponowania odkrytych zabytków archeologicznych w przestrzeni ECFC, a także opracowanie i publikację wyników badań archeologicznych. Zresztą tutejsze badania archeologiczne spotkały się z przychylnym podejściem inwestora, który dopuścił do ich przedłużenia dla dobra nauki i pozyskania nowej wiedzy nt dziedzictwa Torunia.
Znowu wyjątkowe, zaskakujące i wręcz sensacyjne odkrycia archeologiczne pojawiły się we wrześniu 2024 r. przy południowo-zachodnim narożniku skrzyżowania al. Solidarności i Czerwonej Drogi (>>>). Prowadząca też tu (jak i przy ECFC) prace firma archeologiczna Ciszak&Ciszak ujawniła obiekty późnośredniowieczne i nowożytne, o których dotąd nie wiedziano! Nie wiedziano nawet pomimo tego, że kilkanaście-kilkadziesiąt lat wcześniej położono na odkrytych teraz ceglanych kilkusetletnich murach rury wodociągowe... Zapewne "przypadkowo" wcześniej tych murów nie zauważono.
Zabytki przedlokacyjne odnaleziono ostatnio też na parceli przy ul. Piekary 12 (>>>).
Kolejne miejsce prac ziemnych i archeologicznych jest związane z budową Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage (ECFC) na Przedmieściu Chełmińskim, gdzie po raz kolejny w ostatnim czasie w Toruniu dokonano sensacyjnych i niesamowitych odkryć (>>>). Bogactwo tutejszych artefaktów bezsprzecznie przypomina o potędze i zamożności dawnego hanzeatyckiego Torunia.
Zarówno wojewódzki konserwator zabytków, jak i Marek Żydowicz - przedstawiciel inwestora budującego I etap ECFC, deklarują możliwość wyeksponowania odkrytych zabytków archeologicznych w przestrzeni ECFC, a także opracowanie i publikację wyników badań archeologicznych. Zresztą tutejsze badania archeologiczne spotkały się z przychylnym podejściem inwestora, który dopuścił do ich przedłużenia dla dobra nauki i pozyskania nowej wiedzy nt dziedzictwa Torunia.
Znowu wyjątkowe, zaskakujące i wręcz sensacyjne odkrycia archeologiczne pojawiły się we wrześniu 2024 r. przy południowo-zachodnim narożniku skrzyżowania al. Solidarności i Czerwonej Drogi (>>>). Prowadząca też tu (jak i przy ECFC) prace firma archeologiczna Ciszak&Ciszak ujawniła obiekty późnośredniowieczne i nowożytne, o których dotąd nie wiedziano! Nie wiedziano nawet pomimo tego, że kilkanaście-kilkadziesiąt lat wcześniej położono na odkrytych teraz ceglanych kilkusetletnich murach rury wodociągowe... Zapewne "przypadkowo" wcześniej tych murów nie zauważono.
Z kolei także przy kończącej się obecnie (listopad 2024 r.) rozbudowie ciepłociągu PGE przy al. Solidarności i placu Teatralnym prace archeologiczne ponownie pokazują, że już prawie 40 lat temu kładziono tu rury, instalacje i infrastrukturę niekoniecznie zgodnie z poszanowaniem dziedzictwa historycznego i zasad archeologii. Mamy tu więc odkryte instalacje z drugiej połowy lat 80. XX w. przecinające różnej wielkości wkopami niszczącymi relikty architektury murowanej, mamy zabytkowe mury ceglane, mamy wbudowaną w historyczne mury i dawny cmentarz betonową dużą komorę ciepłociągu z 1987 r. (do jej budowy rozebrano wówczas część pozostałości prezbiterium średniowiecznego kościoła Krzyża św.).
Teren ten to fragment historycznego Przedmieścia Chełmińskiego - największej i najstarszej toruńskiej dzielnicy poza murami miejskimi, rozwijającej się intensywnie już od XIII w. na północ od Starego Miasta. Obecnie trwające prace archeologiczne, prowadzone przez archeologów Ciszak&Ciszak odbywają się w lokalizacji średniowiecznego nieistniejącego kościoła Krzyża św., w sąsiedztwie nieistniejącego kościoła św. Wawrzyńca i przykościelnych cmentarzy. Odsłonięto więc np. fragment muru ogrodzeniowego cmentarza, fragment muru fundamentowego kościoła Krzyża św., mury innych, nieokreślonych jeszcze precyzyjnie budowli, kości ludzkie ze wspomnianego cmentarza i in.
Poza wspomnianym rokiem 1987 na pozostałości gotyckiego kościoła Krzyża św. trafiono też w 2019 r. podczas realizacji projektu "Zielona Brama gotyckiej starówki" i ponownie wówczas nie przeprowadzono rozszerzonych badań archeologicznych, nawet pomimo obowiązującego wtedy Programu Interdyscyplinarnych Badań Średniowiecznego i Nowożytnego Torunia, przyjętego do realizacji w 2007 r. (zobacz tutaj). Wcześniej jednak, bo w 2005-2006 r. odsłonięto relikty XV-wiecznego szpitala św. Wawrzyńca, zlokalizowane niemal tuż przy wschodnim skraju obecnego wykopu ze św. Krzyżem.
Teraz jest kolejna - jednak również niewykorzystana - szansa na poznanie i rozwikłanie tajemnic średniowiecznego Torunia ukrytych w ziemi. Obecne badania będą wkrótce się kończyć. A tymczasem wskazane byłoby poszerzenie obszaru badań archeologicznych w kierunku wschodnim i północno-wschodnim.
Teren ten to fragment historycznego Przedmieścia Chełmińskiego - największej i najstarszej toruńskiej dzielnicy poza murami miejskimi, rozwijającej się intensywnie już od XIII w. na północ od Starego Miasta. Obecnie trwające prace archeologiczne, prowadzone przez archeologów Ciszak&Ciszak odbywają się w lokalizacji średniowiecznego nieistniejącego kościoła Krzyża św., w sąsiedztwie nieistniejącego kościoła św. Wawrzyńca i przykościelnych cmentarzy. Odsłonięto więc np. fragment muru ogrodzeniowego cmentarza, fragment muru fundamentowego kościoła Krzyża św., mury innych, nieokreślonych jeszcze precyzyjnie budowli, kości ludzkie ze wspomnianego cmentarza i in.
Poza wspomnianym rokiem 1987 na pozostałości gotyckiego kościoła Krzyża św. trafiono też w 2019 r. podczas realizacji projektu "Zielona Brama gotyckiej starówki" i ponownie wówczas nie przeprowadzono rozszerzonych badań archeologicznych, nawet pomimo obowiązującego wtedy Programu Interdyscyplinarnych Badań Średniowiecznego i Nowożytnego Torunia, przyjętego do realizacji w 2007 r. (zobacz tutaj). Wcześniej jednak, bo w 2005-2006 r. odsłonięto relikty XV-wiecznego szpitala św. Wawrzyńca, zlokalizowane niemal tuż przy wschodnim skraju obecnego wykopu ze św. Krzyżem.
Teraz jest kolejna - jednak również niewykorzystana - szansa na poznanie i rozwikłanie tajemnic średniowiecznego Torunia ukrytych w ziemi. Obecne badania będą wkrótce się kończyć. A tymczasem wskazane byłoby poszerzenie obszaru badań archeologicznych w kierunku wschodnim i północno-wschodnim.
W ostatnich latach nie ma Toruń szczęścia do takich władz i decydentów, które rozumiałyby wartość dziedzictwa tego miasta, potencjał tego dziedzictwa i możliwości rozwojowe, które to daje.
Przed nami zima, a więc czas na opracowywanie wykonanych w 2024 r. badań. Czy potwierdzą się domniemania o przedlokacyjnej zabudowie tego miejsca? Czy ujawnione ostatnio obmurowania mają faktycznie cechy wcześniejszych? Czy kaplica św. Marii Magdaleny wzmiankowna w źródłach w 1541 r. była tutaj?
Badania niewątpliwie powinny być tu kontynuowane, ale... nie ma Toruń szczęścia do takich władz i decydentów, które rozumiały by tę potrzebę.
Przed nami zima, a więc czas na opracowywanie wykonanych w 2024 r. badań. Czy potwierdzą się domniemania o przedlokacyjnej zabudowie tego miejsca? Czy ujawnione ostatnio obmurowania mają faktycznie cechy wcześniejszych? Czy kaplica św. Marii Magdaleny wzmiankowna w źródłach w 1541 r. była tutaj?
Badania niewątpliwie powinny być tu kontynuowane, ale... nie ma Toruń szczęścia do takich władz i decydentów, które rozumiały by tę potrzebę.
Oprac. Arkadiusz Skonieczny, data publikacji: 19-11-2024