Toruń międzywojenny
Dwudziestolecie międzywojenne należy do najpiękniejszych i najpomyślniejszych okresów w dziejach Torunia. Pod wieloma względami ten krótki okres był dla tego miasta szczególnie wyjątkowy, zwłaszcza biorąc pod uwagę tylko XX wiek. Toruń jako centrum administracji wojewódzkiej oraz ośrodek polskiej myśli i pracy organicznej, znany już z czasów zaboru, współkształtował wówczas wizję nowoczesnego państwa polskiego, mit i rzeczywisty obraz Polski morskiej oraz częściowo odzyskiwał swoją przedrozbiorową znaczącą rangę.
Po odzyskaniu niepodległości po rozbiorach (zobacz: Polska odzyskuje Pomorze) Toruń w 1920 r. jednocześnie odzyskał, przynajmniej częściowo, swoją pozycję jednego z najważniejszych polskich miast, jaką cieszył się w całej swojej przedrozbiorowej historii (zobacz: Toruń w czasach świetności). O ile bowiem w I Rzeczypospolitej Toruń posiadał wyjątkową pozycję prawno-ustrojową i gospodarczą oraz był jednym z największych, najbogatszych i autonomicznych miast, o tyle teraz - w II Rzeczypospolitej - nawiązaniem do tamtego statusu Torunia była jego funkcja stolicy jednego z najważniejszych województw Polski - pomorskiego, jedynego łączącego Polskę z morzem, nawet pomimo faktu, że w czasie rozbiorów Toruń wypadł z grona kilku miast największych ludnościowo.
Uroczystości w Toruniu z okazji rocznicy odzyskania Pomorza, 1930 r. Defiluje 63. pułk piechoty przed prezydentem Ignacym Mościckim (na trybunie).
Toruń jako stolica Województwa Pomorskiego
Jako stolica województwa Pomorskiego w latach międzywojennych Toruń zaczął odrabiać swoją pozycję utraconą w czasach zaboru niemieckiego i Księstwa Warszawskiego (zobacz: Upadek Torunia).
Funkcja stołeczna stała się teraz dla Torunia podstawowym czynnikiem miastotwórczym i była bazą do odtworzenia przynajmniej w częsci tego, co Toruń stracił i czego został pozbawiony w okresie rozbiorów i Księstwa Warszawskiego. W przeciągu kilkunastu lat Toruń z przeciętnego pruskiego ośrodka stał się znowu jednym z ważniejszych miast polskich, plasując się w wielu dziedzinach w ścisłej czołówce krajowej - prof. Ryszard Sudziński, 1994 r.
Decyzja o lokalizacji władz wojewódzkich w Toruniu zapadła już w drugiej połowie 1919 r. Było to skutkiem rozmów nt. zwrócenia Polsce przez Niemcy Pomorza Nadwiślańskiego, prowadzonych przez komisarza Naczelnej Rady Ludowej w zaborze pruskim Stefana Łaszewskiego (późniejszego pierwszego wojewody pomorskiego).
Na stolicę nowego województwa Pomorskiego wybrano miasto, które po pierwsze w czasie zaborów było największym i najsilniej promieniującym ośrodkiem polskości na Pomorzu (zobacz: Toruń - centrum polskości na Pomorzu w czasie zaborów), po drugie było licznie zamieszkałe przez Polaków (ok. 45% mieszkańców w 1910 r.) i niezbyt liczną mniejszość niemiecką (ok. 13% w 1921 r. i ok. 3% w 1939 r.), a po trzecie w czasach przedrozbiorowych było jednym z największych i najważniejszych miast Rzeczypospolitej (zobacz: Królowa Wisły - Toruń w czasach świetności).
Fot. obok: Pomnik Stefana Łaszewskiego w Toruniu.
Rozpoczął się okres intensywnego rozwoju. Powstały liczne ważne i prestiżowe instytucje jako czynnik miastotwórczy, zbudowano liczne gmachy użyteczności publicznej w dobrym stylu modernistycznym, rozbudowano system komunikacyjny łącząc rozerwane dotąd dzielnice wokół historycznego centrum, a wybitny, młody inżynier urbanista Ignacy Tłoczek (1902-1982) stworzył generalny plan rozwoju i zagospodarowania przestrzennego Torunia, nowatorski, którego niektóre koncepcje urbanistyczne są aktualne także w warunkach XXI w. i aktualnych obecnie idei Nowego Urbanizmu.
Liczba ludności Torunia w 20-leciu międzywojennym wzrosła ponaddwukrotnie. Gdyby tempo to utrzymało się w okresie po II wojnie światowej do dziś, Toruń liczyłby obecnie ok. 600 tys. mieszkańców i ponownie - jak w całym kilkusetletnim okresie przedrozbiorowym - należałby do wąskiego grona największych polskich miast. Jednak intensywny rozwój Torunia został zatrzymany w 1945 r. (zobacz: Upadek Torunia. Degradacja Torunia).
Obok siedziby Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, mieszczącego się w budynku zbudowanym jeszcze przez Niemców w czasie zaboru, w 1907 r. dla Szkoły Rzemieślniczej (obecnie Collegium Maius Uniwersytetu Mikołaja Kopernika), w Toruniu mieściły się oczywiście liczne inne urzędy administracji wyższego szczebla, jak np.
- Starostwo Krajowe Pomorskie - wykonawczy organ samorządu wojewódzkiego, istniejący tylko w woj. pomorskim i poznańskim
- Wojewódzki Sąd Administracyjny
- Sąd Apelacyjny (jeden z 8 w Polsce)
- Kuratorium Oświaty (jedno z 11 w Polsce)
- Dyrekcja Okręgu Regulacji Rzek Żeglownych (jedna z 4 w Polsce)
- Dyrekcja Okręgowa Lasów Państwowych
- Dyrekcja Okręgowa Polskich Kolei Państwowych (przeniesiona w 1933 r. z Gdańska, jedna z 9 w Polsce)
- Komenda Policji Państwowej XIII Okręgu
- Wojewódzkie Biuro Funduszu Pracy
- Dowództwo Korpusu VIII Okręgu (jednego z 10 w Polsce)
- Pomorska Izba Rolnicza
- Pomorska Izba Rzemieślnicza (przeniesiona w 1936 r. Grudziądza)
- Oddział Banku Polskiego
- wojewódzkie oddziały partii politycznych, organizacji związkowych, społecznych
Mieściły się w Toruniu też placówki dyplomatyczne: Konsulat Generalny Rzeszy Niemieckiej (zobacz: Willa ryglowa ul. Bydgoska 34/36) - ustępujący rangą tylko placówce w Warszawie, Konsulat Belgijski, Honorowy Agent Konsularny Republiki Francuskiej, Konsulat Honorowy Republiki Peru.
Oprócz Banku Polskiego i dwóch oddziałów mniejszych banków poznańskich, w Toruniu siedzibę miały Pomorski Bank Rolniczy i Bank Związku Spółek Zarobkowych.
Jako ośrodek wojewódzki Toruń nie skupiał jednak wszystkich instytucji regionalnych. Niewielki procent z nich znajdował się także w Grudziądzu (np. Pomorska Izba Skarbowa, 1 z 13 w kraju), Bydgoszczy (np. Okręgowa Dyrekcja Poczt i Telegrafów, 1 z 8 w kraju, liczne instytucje i organizacje gospodarcze, Pocztowy Urząd Celny, Pomorski Inspektorat Straży Granicznej, Państwowy Inspektorat Pracy) i Gdyni (Izba Przemysłowo-Handlowa).
Województwo pomorskie przed i po 1938 r.
Toruń jako ośrodek wojskowości
W latach 1920-1939 Toruń obok Grudziądza był największym skupiskiem polskich sił zbrojnych na ziemiach północnych Rzeczypospolitej i jednocześnie jednym z największych garnizonów.
Charakter wojskowy zachował więc Toruń z czasów rozbiorowych, kiedy to przez Niemców uczyniony został miastem fortecznym i garnizonowym, będącym wielką Twierdzą Toruń przy granicy państwowej z Rosją (granica przebiegała na Drwęcy, 12 km na wschód od Rynku Staromiejskiego). Teraz zatem wszelkie obiekty militarne niemieckie przejęło wojsko polskie, kontynuując specyficzny charakter Torunia. Dopiero rok 1945 r. przyniósł zmiany, kiedy to zabiegi sąsiedniej Bydgoszczy pozbawiły Toruń na swoją rzecz funkcji siedziby władz wojewódzkich oraz niemal wszystkich instytucji wojskowych i wszelkich innych (zobacz: Bydgoszcz degraduje Toruń).
Fot. obok: Wystawa z okazji VIII ogólnopolskiego zjazdu delegatów Ligi Morskiej i Kolonialnej. Oddział marynarzy przed makietą działa umieszczoną przed gmachem Dyrekcji Okręgowej PKP (ob. Urząd Marszałkowski Woj. Kujawsko-Pomorskiego).
W okresie międzywojennym mieściły się w Toruniu m.in.:
- jeden z 10 okręgów wojskowych - Dowództwo Okręgu Korpusu nr VIII,
- Inspektorat Armii nr III,
- Dowództwo 4. Dywizji Piechoty,
- Dowództwo Pomorskiej Brygady Obrony Narodowej,
- Dowództwo 8. Grupy Artylerii,
- Wojskowa Komenda Miasta,
- Powiatowa Komenda Uzupełnień.
- Wojskowy Sąd Rejonowy,
- Okręgowy Ośrodek WP i PW,
- Warsztaty Amunicyjne,
- Składnica Amunicji nr 8 „Łysomice” i nr 3 „Poligon”,
- stacja gołębi pocztowych,
- stacja radiotelegraficzna,
- kadra 8. szwadronu taborów (sam batalion stacjonował w Lipnie) oraz
- 8. dywizjon żandarmerii.
Fot. obok: msza św. polowa przed kościołem św. Katarzyny z okazji Święta Niepodległości, 11 listopada 1928 r.
- 63. pułk piechoty,
- 1. dywizjon pomiarów artyleryjskich,
- 31. pułk artylerii lekkiej (dawny pułk artylerii mieszanej, obsługujący strzelania Centrum Wyszkolenia Artylerii),
- 8. pułk artylerii ciężkiej,
- 8. dywizjon artylerii przeciwlotniczej,
- 8. pułk saperów,
- 1. batalion balonowy - działający w wielkiej hali aeronautycznej z 1911 r. przy ob. ul. Balonowej, rozebranej po 1950 r.
- 4. pułk lotniczy - działający na zbudowanym jeszcze przez Niemców w czasie zaborów w 1913 r.; było to jedno z największych w ówczesnej Polsce lotnisk wojskowych, zbombardowane przez Niemców 1 września 1939 r.
Fot. obok: wyprowadzenie sterowca Perseval PL16 z hali balonowej.
Do 1925 roku funkcjonował port wojenny dla rzecznej Flotylli Wiślanej.
Czasowo w Toruniu stacjonowały: 18. pułk ułanów, 4. pułk artylerii polowej, batalion 67. pułku piechoty.
Czasowo w Toruniu stacjonowały: 18. pułk ułanów, 4. pułk artylerii polowej, batalion 67. pułku piechoty.
Dopełnieniem tych wszystkich obiektów i jednostek oraz dopełnieniem wysokiej rangi Torunia jako ośrodka wojskowości, było istniejące tu rozbudowane szkolnictwo wojskowe. Działały tu szkoły:
- Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej, przemianowana później na Szkołę Podchorążych Marynarki Wojennej (zobacz też: Toruń morski międzywojenny)
- Oficerska Szkoła Aeronautyczna, na bazie której utworzono batalion balonowy,
- Centralna Szkoła Strzelnicza – jako instytucja badawcza, testująca nowe rodzaje uzbrojenia w Wojsku Polskim,
- Szkoła Obserwatorów i Strzelców Lotniczych oraz
- Centrum Wyszkolenia Artylerii, w ramach którego funkcjonowały w różnym okresie czasu: Oficerska Szkoła Artylerii (później Szkoła Podchorążych Artylerii), Szkoła Strzelania Artylerii kształcąca wyższych dowódców artylerii Wojska Polskiego, Szkoła Podoficerów Zawodowych Artylerii, Szkoła Młodszych Oficerów Artylerii, Szkoła Pomiarów Artylerii, Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii oraz Szkoła Jazdy i Powożenia Zaprzęgami.
Toruń jako ośrodek kulturalny i artystyczny
Kultura i sztuka stały się jednym z najważniejszych czynników decydujących o wizerunku Torunia międzywojennego i jego randze znaczącej w skali ogólnopolskiej.
Okres międzywojenny był kluczowy dla rozwoju kultury i sztuki w Toruniu, gdyż dążenia artystów i twórców kultury, a także podejmowane przez nich inicjatywy, m.in. zawiązanie Konfraterni Artystów czy Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz organizacja licznych wystaw, pokazały, że jest bardzo duże zapotrzebowanie na tego typu działania. Na obraz tych czasów składała się twórczość artystów takich, jak: Durek, Fałat, Mazurek, Zelek, Kowarski, Karniej czy Gros. Duży wpływ na środowisko artystyczne wywarli także artyści zapraszani do Torunia, m.in. Witkacy, Niesiołowski, Ruszczyc. Działania podejmowane w dwudziestoleciu międzywojennym położyły podwaliny pod powstanie już po wojnie uniwersyteckiego Wydziału Sztuk Pięknych.
Najważniejszym ośrodkiem integracji toruńskiego i pomorskiego środowiska kulturalnego i artystycznego była założona w Toruniu w 1920 r. Konfraternia Artystów, powstała z inicjatywy malarza Juliana Fałata (1853-1929) oraz pisarza, krytyka literackiego Artura Górskiego (1870-1959). Była skupieniem cyganerii artystycznej oraz grupą opiniodawczą w sprawach sztuki i wyrażającą potrzeby kulturalne. Konfraternia prężnie działała do wybuchu II wojny światowej. Po wojnie, w wyniku zdegradowania Torunia do roli miasta powiatowego na rzecz Bydgoszczy (więcej o tym tutaj) nie została odtworzona.
Fot. obok: członkowie zarządu Konfraterni Artystów w Toruniu. Widoczni m.in. Zygmunt Mocarski, Eugeniusz Gros, Otton Steinborn (siedzi z brodą), I. Mazurek, Leopold Jarosławski, 1935 r.
Po powrocie Pomorza Nadwiślańskiego do Polski na mocy ustaleń traktatu wersalskiego 28 czerwca 1919 r., region ten stał się obiektem wzmożonego zainteresowania licznych polskich twórców i kręgów intelektualnych z innych regionów kraju. Niektórzy z nich decydowali o osiedleniu się na Pomorzu, często z misją "upowszechniania kultury narodowej polskiej". Z taką myślą przybywali do Torunia, jako stolicy województwa pomorskiego, artyści z różnych stron Polski, także z zagranicy. Wśród nich wspomniany Julian Fałat, przybyły tu wraz z armią polską gen. Józefa Hallera (>>>). W poł. 1920 r. osiedlił się w Toruniu Artur Górski - jeden z promotorów Młodej Polski, później zamieszkali tu m.in. malarz, poeta liryczny Józef Ruffer (1878-1940), malarz, rzeżbiarz, pedagog Felicjan Szczęsny Kowarski (1890-1948), malarz Eugeniusz Przybył (1884-1965), malarz Eugeniusz Gros (1878-1947), filozof Roman Ingarden (1893-1970) i inni.
Pomysł zrzeszenia cyganerii artystycznej w postaci Konfraterni Artystów nawiązywał niewątpliwie do tradycji Krakowa, którą znali nie tylko Fałat i Górski, ale inni założyciele, studiujący niegdyś w Krakowie. Wśród nich byli ponadto: lekarz, działacz społeczny, bibliotekarz, pierwszy prezydent Torunia porozbiorowego Otto Steinborn (1868-1936), publicysta i polityk Karol Popiel (1887-1977), architekt, bibliofil Mieczysław Nawrowski (1886-1941), inspektor szkolny, recenzent teatralny Stanisław Riess (1879-1940), malarz Zenon Nowakowski (1886-1961).
Szczególnie jednak Artur Górski wielokrotnie wskazywał na podobieństwa między Toruniem i Krakowem i twierdził, że tradycje kopernikowskie i "cicha mowa wieków" stwarza w Toruniu atmosferę sprzyjającą naukowym i artystycznym przedsięwzięciom.
Z Konfraternią związali się również na długie lata przybyli do Torunia: malarz Ignacy Mazurek, rzeźbiarz Ignacy Zelek, kompozytor Zygmunt Moczyński, bibliotekarz i historyk kultury Zygmunt Mocarski, od 1923 r. dyrektor Książnicy Kopernikańskiej. W późniejszym czasie członkami Konfratetni byli też m.in. historyk sztuki Gwido Chmarzyński, kompozytor Marceli Popławski, architekt Kazimierz Ulatowski, architekt, urbanista, historyk architektury Ignacy Tłoczek.
W czwartkowych wieczorach w Konfraterni uczestniczyli również aktorzy, przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. Podejmowano różne tematy dyskusyjne - m.in. o tendencjach w malarstwie, teatrze, prądach w sztuce, nowych formach w rzeźbie, prowadzone były wieczory autorskie z udziałem np. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Tymona Niesiołowskiego.
Poza tym działalnia Konfraterni skutkowały różnymi inicjatywami kulturalnymi i powołaniem nowych instytucji kulturalnych, np. Pomorskiego Towarzystwa Muzycznego (18 marca 1921 r.), z którego inicjatywy z kolei utworzono 1 września tegoż roku Konserwatorium Muzyczne (od 1925 r. o statusie uczelni wyższej) oraz 8 maja orkiestrę symfoniczną (wkrótce rozwiązaną z powodów trudności finansowych, odtworzoną jednak 22 kwietnia 1936 r.), dla której niedługo przed wybuchem II wojny światowej postanowiono wybudować Filharmonię Pomorską (wybudowano ją ostatecznie po II wojnie światowej w Bydgoszczy, która wtedy odniosła sukces w zabiegach przeniesienia stolicy województwa z Torunia). Pod koniec 1921 r. utworzono Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych - będące najważniejszym w międzywojennym Toruniu i całym Pomorzu organizatorem wystaw plastycznych, zabiegającym o stałą galerię malarstwa i muzeum. W 1920 r. powstał też zakład graficzny "Sztuka" - wydawnictwo artystyczne, przekształcone w 1923 r. w Pomorską Drukarnię Rolniczą. Aktywnie działał też Pomorski Związek Artystów Plastyków.
Od początku działalności Konfraternia podnosiła ideę utworzenia w Toruniu uniwersytetu, podejmowaną następnie przez Towarzystwo Naukowe w Toruniu, Instytut Bałtycki, Radę Zrzeszeń Naukowych, Artystycznych i Kulturalnych Ziemi Pomorskiej i inne środowiska (zobacz niżej).
Od maja 1936 r. Konfraternia wydawała "Tekę Pomorską" - kwartalnik (później 2-miesięcznik) poświęcony zagadnieniom kultury i sztuki Pomorza. Większość członków redakcji Teki była ścisłymi współpracownikami Pomorskiej Rozgłośni Polskiego Radia w Toruniu, uruchomionej w 1935 r. (zobacz niżej), wspólnie działając na rzecz włączenia Pomorza w życie naukowe i kulturalne ogólnopolskie, co - jak podkreślano - stoi w dysporoporcji z rangą gospodarczą i kulturalną tego regionu. W tym kontekście powtarzano wielokrotnie już podnoszone postulaty rozbudowy życia narodowego polskiego na Pomorzu, zwłaszcza poprzez utworzenie tu uniwersytetu i budowę Muzeum Ziemi Pomorskiej (to ostatnie nastąpiło w Toruniu w 1937 r., zobacz: Pierwsze muzea w Toruniu).
Pomysł zrzeszenia cyganerii artystycznej w postaci Konfraterni Artystów nawiązywał niewątpliwie do tradycji Krakowa, którą znali nie tylko Fałat i Górski, ale inni założyciele, studiujący niegdyś w Krakowie. Wśród nich byli ponadto: lekarz, działacz społeczny, bibliotekarz, pierwszy prezydent Torunia porozbiorowego Otto Steinborn (1868-1936), publicysta i polityk Karol Popiel (1887-1977), architekt, bibliofil Mieczysław Nawrowski (1886-1941), inspektor szkolny, recenzent teatralny Stanisław Riess (1879-1940), malarz Zenon Nowakowski (1886-1961).
Szczególnie jednak Artur Górski wielokrotnie wskazywał na podobieństwa między Toruniem i Krakowem i twierdził, że tradycje kopernikowskie i "cicha mowa wieków" stwarza w Toruniu atmosferę sprzyjającą naukowym i artystycznym przedsięwzięciom.
Z Konfraternią związali się również na długie lata przybyli do Torunia: malarz Ignacy Mazurek, rzeźbiarz Ignacy Zelek, kompozytor Zygmunt Moczyński, bibliotekarz i historyk kultury Zygmunt Mocarski, od 1923 r. dyrektor Książnicy Kopernikańskiej. W późniejszym czasie członkami Konfratetni byli też m.in. historyk sztuki Gwido Chmarzyński, kompozytor Marceli Popławski, architekt Kazimierz Ulatowski, architekt, urbanista, historyk architektury Ignacy Tłoczek.
W czwartkowych wieczorach w Konfraterni uczestniczyli również aktorzy, przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. Podejmowano różne tematy dyskusyjne - m.in. o tendencjach w malarstwie, teatrze, prądach w sztuce, nowych formach w rzeźbie, prowadzone były wieczory autorskie z udziałem np. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Tymona Niesiołowskiego.
Poza tym działalnia Konfraterni skutkowały różnymi inicjatywami kulturalnymi i powołaniem nowych instytucji kulturalnych, np. Pomorskiego Towarzystwa Muzycznego (18 marca 1921 r.), z którego inicjatywy z kolei utworzono 1 września tegoż roku Konserwatorium Muzyczne (od 1925 r. o statusie uczelni wyższej) oraz 8 maja orkiestrę symfoniczną (wkrótce rozwiązaną z powodów trudności finansowych, odtworzoną jednak 22 kwietnia 1936 r.), dla której niedługo przed wybuchem II wojny światowej postanowiono wybudować Filharmonię Pomorską (wybudowano ją ostatecznie po II wojnie światowej w Bydgoszczy, która wtedy odniosła sukces w zabiegach przeniesienia stolicy województwa z Torunia). Pod koniec 1921 r. utworzono Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych - będące najważniejszym w międzywojennym Toruniu i całym Pomorzu organizatorem wystaw plastycznych, zabiegającym o stałą galerię malarstwa i muzeum. W 1920 r. powstał też zakład graficzny "Sztuka" - wydawnictwo artystyczne, przekształcone w 1923 r. w Pomorską Drukarnię Rolniczą. Aktywnie działał też Pomorski Związek Artystów Plastyków.
Od początku działalności Konfraternia podnosiła ideę utworzenia w Toruniu uniwersytetu, podejmowaną następnie przez Towarzystwo Naukowe w Toruniu, Instytut Bałtycki, Radę Zrzeszeń Naukowych, Artystycznych i Kulturalnych Ziemi Pomorskiej i inne środowiska (zobacz niżej).
Od maja 1936 r. Konfraternia wydawała "Tekę Pomorską" - kwartalnik (później 2-miesięcznik) poświęcony zagadnieniom kultury i sztuki Pomorza. Większość członków redakcji Teki była ścisłymi współpracownikami Pomorskiej Rozgłośni Polskiego Radia w Toruniu, uruchomionej w 1935 r. (zobacz niżej), wspólnie działając na rzecz włączenia Pomorza w życie naukowe i kulturalne ogólnopolskie, co - jak podkreślano - stoi w dysporoporcji z rangą gospodarczą i kulturalną tego regionu. W tym kontekście powtarzano wielokrotnie już podnoszone postulaty rozbudowy życia narodowego polskiego na Pomorzu, zwłaszcza poprzez utworzenie tu uniwersytetu i budowę Muzeum Ziemi Pomorskiej (to ostatnie nastąpiło w Toruniu w 1937 r., zobacz: Pierwsze muzea w Toruniu).
Przedłużeniem konfraternianych dysput były spotkania w domu Górskich na Rybakach, który spełniał funkcję salonu literackiego. Kolejnym ośrodkiem integracji środowiska twórczego był dom Kazimiery Żuławskiej (wdowy po pisarzu Jerzym Żuławskim), tzw. „Zofijówka” na Bydgoskim Przedmieściu.
5 października 1925 r. działalność w Toruniu rozpoczyna Opera Pomorska. Inauguracyjną premierą była Halka Moniuszki, która od pierwszego przedstawienia zdobyła sobie wielkie uznanie, cieszyła się wielkim powodzeniem i grano ją 16 razy.
Fot. obok: Teatr Miejski (ob. Teatr im. Wilama Horzycy), w którym działała też Opera Pomorska.
Wiele z ww. instytucji kulturalnych i artystycznych przestało w Toruniu istnieć w 1945 r. za sprawą skutecznych zabiegów Bydgoszczy o przeniesienie do siebie stolicy województwa i w konsekwencji wszelkich instytucji z Torunia (zobacz: Bydgoszcz degraduje Toruń).
Toruń jako ośrodek naukowy i uniwersytecki
Podstawą funkcji naukowej Torunia tego okresu było działające jeszcze od czasów zaboru - od 1875 r. - Towarzystwo Naukowe w Toruniu. Była to nieoceniona i jedyna polska instytucja naukowo-badawcza w Prusach Zachodnich, profesjonalnie badająca i dokumentująca polskość Pomorza Nadwiślańskiego i dawnych Prus Królewskich.
Obok tego w okresie międzywojennym rozbudowały się i powstały inne środowiska naukowe i kulturalne, tworzące z Torunia nie tylko administracyjną, ale faktycznie naukową i kulturalno-artystyczną stolicę województwa Pomorskiego.
Już w 1923 r. w wyniku połączenia starych zbiorów powstała największa biblioteka naukowa na Pomorzu - Książnica Kopernikańska (>>>); utworzyły ją dotychczasowe księgozbiory: dwa XVI-wieczne: Gimnazjum Akademickiego w Toruniu i Rady Miasta Torunia oraz dwa XIX-wieczne: ww. Towarzystwa Naukowego w Toruniu oraz niemieckiego towarzystwa Copernicus-Verein für Kunst und Wissenschaft (zobacz: Toruń - centrum polskości na Pomorzu w okresie zaborów).
Utworzenie Książnicy Miejskiej im. Kopernika w Toruniu, która scaliła istniejące dotąd w mieście odrębne księgozbiory (...) było wydarzeniem o ogromnym znaczeniu naukowym i kulturalnym nie tylko na Pomorzu - pisał w 1997 r. dr Jan Bełkot (1946-2004).
Drugą obok ww. Towarzystwa Naukowego w Toruniu placówką naukową był Instytut Bałtycki założony w 1925 r., którego działalność organizacyjna i informacyjno-propagandowa oraz badawczo-naukowa skupiała się na problematyce Pomorza i stosunkach polsko-niemieckich. Instytutowi powierzono zadanie naukowej obrony praw Polski do Pomorza i jej dostępu do morza oraz przeciwstawienia się niemieckiemu „naukowemu rewizjonizmowi”, kwestionującemu obecność Polski nad Bałtykiem. Po podpisaniu w 1934 r. deklaracji o niestosowaniu przemocy pomiędzy Polską a Niemcami nastąpiło rozszerzenie tematyki badawczej na zagadnienia skandynawskie.
Instytut Bałtycki i Towarzystwo Naukowe wspólnie rozwinęły dyskusję publiczną o potrzebie uruchomienia w Toruniu uniwersytetu, czemu dużego popracia udzieliło środowisko akademickie Poznania; od 1930 r. na łamach prasy poznańskiej, toruńskiej i warszawskiej profesorowie poznańscy oraz toruńscy wskazywali kolejne argumenty i uświadamiali społeczeństwu i władzom konieczność i pozytywne skutki takiej uczelni. Potrzebę szkolnictwa wyższego na Pomorzu wskazywali wszyscy światli, wskazując to jako fundamentalny warunek utrwalenia polskości Pomorza zwłaszcza wobec nasilającej się propagandzie i roszczeniom niemieckim. Trwające zabiegi o utworzenie w Toruniu uniwersytetu osiągnęły zaawansowany i poważny poziom, lecz zostały przerwane wybuchem II wojny światowej. Uniwersytet w Toruniu, jak twierdzi dr Kazimierz Przybyszewski (1937-2013) niezawodnie doczekałby się realizacji, gdyby nie wybuch drugiej wojny światowej. Ostatecznie powstał, nie bez trudności i przeciwności, w 1945 r.
► Zobacz też: Historia szkolnictwa wyższego w Toruniu >>>
Niezwykle ważną rolę kulturotwórczą odegrała Pomorska Rozgłośnia Polskiego Radia w Toruniu, założona w 1935 r. (zobacz niżej).
Ożywianiem ruchu naukowego, kulturalnego i artystycznego na Pomorzu i w jego stolicy - Toruniu zajmowała się Rada Zrzeszeń Naukowych, Artystycznych i Kulturalnych Ziemi Pomorskiej, zawiązana w 1934 r. z inicjatywy wojewody pomorskiego, Stefana Kirtiklisa. Wśród wielu jej inicjatyw należy wymienić utworzenie w Toruniu w 1935 r. stacji naukowej, pozyskanie kilku badaczy - historyków, archeologów (Jacek Delekta, Stanisław Wałęga, Marian Magdziński, Andrzej Bukowski) oraz rozpoczęcie budowy w 1937 r. gmachu Muzeum Ziemi Pomorskiej przy ul. Chopina.
Toruń jako ośrodek mass mediów
Okres międzywojenny to kontynuacja funkcji Torunia jako ośrodka czasopiśmiennictwa. Toruń stał się dużym centrum wydawniczym czasopism już na pocz. XVIII w. Podejmowane wtedy w Toruniu wydawnictwa periodyczne należały do najwcześniejszych i najbardziej udanych takich przedsięwzięć na terenie całej I Rzeczypospolitej. Toruńska produkcja czasopiśmiennicza, czyniła z miasta jeden z głównych ośrodków inicjatyw naukowo-kulturalnych w Polsce (zobacz: Dawne czasopisma toruńskie).
Wydawanie w Toruniu czasopism zostało przerwane w 1809 r. decyzją prefekta departamentu bydgoskiego w Księstwie Warszawskim, Antoniego Gliszczyńskiego, który zlikwidował toruński dziennik "Thorner Zeitung", aby ustąpić pola nowopowstałej gazecie bydgoskiej - pierwszej w historii tego miasta. Prefekt Gliszczyński uznał, że na terenie departamentu nie ma miejsca na dwie gazety ogólnoinformacyjne, zaś jego zdaniem gazeta taka winna ukazywać sie w będącej siedzibą władz Bydgoszczy - Marek K. Jeleniewski, 2012. Dla jasności dodajmy, że tenże sam Gliszczyński wcześniej skutecznie występował o likwidację "siedziby władz" w Toruniu (departamentu toruńskiego) i włączenie Torunia dwukrotnie większego od Bydgoszczy do departamentu bydgoskiego (zobacz: Upadek Torunia).
Możliwość wznowienia czasopism toruńskich nastąpiła po likwidacji Księstwa Warszawskiego. Zaczęło ukazywać się kilka tytułów niemieckich oraz polskich, z kórych najbardziej zasłużoną dla krzewienia kultury polskiej pod zaborem niemieckim na Pomorzu była "Gazeta Toruńska" (1867-1921).
U progu 20-lecia międzywojennego Toruń był dobrze wyposażony w bazę poligraficzną, w którym działało 15 drukarń. Dzięki temu Toruń był jednym z najsilniejszych w Polsce ośrodków drukarstwa.
W okresie międzywojennym w Toruniu licznie ukazywała się prasa codzienna, dając tym samym opinię o dość dobrze rozwiniętym ruchu wydawniczym miasta. Były to pisma ugrupowań politycznych: Narodowej Partii Robotniczej "Głos Robotnika" (w latach 1920-1931), "Obrona Ludu", endeckie "Słowo Pomorskie" (1920-1939) i sanacyjny "Dzień Pomorza" (1929-1939).
"Głos Robotnika" i "Obrona Ludu" kierowane były głównie do robotników, dużo miejsca poświęcały materiałom historyczno-literackim i patriotycznym.
Najpoważniejszą gazetą Torunia i Pomorza międzywojnia było "Słowo Pomorskie" z dodatkiem naukowo-literackim pt. "Mestwin", utrzymujące cały okres wysoki poziom, jednak ze względu na publikowane treści było nieraz przedmiotem administracyjnych szykan. Ponadto istniał w Toruniu oddział krakowskiego "Ilustrowanego Kuryera Codziennego".
Najpoważniejszą gazetą Torunia i Pomorza międzywojnia było "Słowo Pomorskie" z dodatkiem naukowo-literackim pt. "Mestwin", utrzymujące cały okres wysoki poziom, jednak ze względu na publikowane treści było nieraz przedmiotem administracyjnych szykan. Ponadto istniał w Toruniu oddział krakowskiego "Ilustrowanego Kuryera Codziennego".
Gazety pełniły funkcję nie tylko informacyjną, ale odegrały ogromną rolę w integracji środowiska kulturalnego oraz szerzeniu kultury, literatury, sztuki i oświaty, dużo mijsca poświęcano historii polskiej kultury. W 1936 r. powstało pismo kulturalne "Teka Pomorska".
Nowoczesny środek masowego przekazu trafił do Torunia i na Pomorze w styczniu 1935 r. w postaci Pomorskiej Rozgłośni Polskiego Radia. Była to ósma radiostacja w Polsce, posiadająca swoje studio także w Bydgoszczy i w Gdyni i spełniająca ważną rolę kulturotwórczą, zwłaszcza w obliczu nasilającej się propagandy niemieckiej (zobacz: Historia Radia w Toruniu).
Znaczenie Torunia jako ośrodka mass-mediów zostało zniszczone w 1945 r. wraz z przeniesieniem stolicy województwa do Bydgoszczy (zobacz: Bydgoszcz degraduje Toruń).
Ilustracja obok: budynki Pomorskiej Rozłośni Polskiego Radia i maszt nadawczy
Toruń jako port rzeczny
Pradawny port rzeczny w Toruniu, istniejący tak długo jak samo miasto, działał prężnie nadal w okresie międzywojennym. Był nawet największym portem śródlądowym w Polsce, obsługującym w 1935 r. aż 80% ogólnego tonażu przewozów śródlądowych Polski; w tymże roku przybiło do toruńskiego portu 3900 statków (tj. ponad 3 razy więcej niż w Warszawie), 2618 berlinek, do obsługi których użyto 4811 wagonów kolejowych.
Przeładowywano głównie towary masowe, produkty rolne, węgiel.
Wobec przeciążenia portu, braku możliwości rozwoju w tym miejscu, urbanista miejski Ignacy Tłoczek w planie zagospodarowania przestrzennego Torunia wyznaczył miejsce na budowę nowego portu rzecznego - na Winnicy. Wybuch II wojny światowej nie pozwolił jednak zrealizować tych planów, a czasy powojenne przynosząc upadek i degradację Torunia spowodowały zagładę toruńskiego - największego portu rzecznego w Polsce (zobacz: Likwidacja portu - degradacja Torunia).
Z portu toruńskiego korzystały też ośrodki przemysłowe w okolicy, m.in. cukrownie w Chełmży, Wierzchosławicach, młyny w Gniewkowie, Lubiczu, Kowalewie Pomorskim, Wąbrzeźnie.
Zlokalizowany tuż pod murami Starego Miasta wyposażony był urządzenia przystosowane do żeglugi: umocnione wybrzeże o łącznej długości 800 metrów, z czego dla ładunku przy wysokich stanach wody 300 metrów, bocznicę kolejową, magazyny, place ładunkowe. Ta bocznica kolejowa prowadziła z dworca Toruń Miasto rozgałęziając się w cały system torów na portowym nabrzeżu wyślanym, dalej sięgała do Portu Zimowego.
Z kolei tratwy drewniane spławiane przez flisaków z południa płynęły do Portu Drzewnego, zlokalizowanego dalej od śródmieścia.
Rozwój architektury
Dwudziestolecie międzywojenne w architekturze toruńskiej odbiło wyraźny ślad. Architektura ta rozwiązywała dwie kwestie: stylistyczną i urbanistyczną. Musiały one wpisać się harmonijnie w tutejszą przestrzeń ukształtowaną w poprzednich okresach odmiennych kulturowo i politycznie. Styl architektury toruńskiej tego okresu to początkowo polska "swojskość" nawiązująca do dawnych dworków ziemiańskich (tzw. styl dworkowy), później modernizm, funkcjonalizm. Niektóre z obiektów tych dziś znajdują się w rejestrze zabytków jako interesujące i wyjątkowe przykłady architektury minionej epoki.
W okresie międzywojennym budowano w Toruniu dużo. Zarówno były to budynki mieszkalne (w tym czasie Toruń powiększył liczbę ludności ponaddwukrotnie), jak i publiczne, zwłaszcza dla licznej administracji i instytucji wojewódzkich.
► Zobacz: Wycieczka: Modernizm w Toruniu
Gmach Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego
Na placu Teatralnym w latach 1928-1931 wzniesiono olbrzymi gmach przeznaczony na nową siedzibę Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zaprojektował go prof. Franciszek Krzywda-Polkowski z Krakowa.
Była to jedna z wielu, a jednocześnie największa w Toruniu inwestycja w budynek publiczny w międzywojniu. Jednak gdy okazało się, że zachodzi polityczna konieczność wyprowadzenia Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych z Wolnego Miasta Gdańska, Toruń zaoferował budujący się właśnie gmach na nową siedzibę Dyrekcji, co nastąpiło w 1933 r. Urząd Wojewódzki pozostał zaś w budynku dotychczasowym - dawnej szkoły rzemiosł z 1907 r. (dziś Collegium Maius UMK). Obecnie gmach przy pl. Teatralnym zajmuje Urząd Marszałkowski Woj. Kujawsko-Pomorskiego. Zobacz tutaj.
"Harmonijka"
Przy Fosie Staromiejskiej - na zachodnim skraju Starego Miasta, zbudowano w 1935 r. budynek przeznaczony na biura Starostwa Krajowego Pomorskiego oraz tymczasową siedzibę Komunalnej Kasy Oszczędności. Popularną "Harmonijkę" zaprojektował arch. Jerzy Wierzbicki. Jasnokremowy gmach "bez dachu" wzbudzał kontrowersje, ale bez wątpienia był najbardziej oryginalną budowlą publiczną dwudziestolecia międzywojennego w Toruniu. Od 1945 r. służy studentom Uniwersytetu Mikołaja Kopernika jako Collegium Minus. Zobacz tutaj.
Hala wystawowa
Została zbudowana na zachodnim skraju w Parku na Bydgoskim Przedmieściu w 1928 r. jako największe w kraju pomieszczenie wystawowe. Inż. Kazimierz Ulatowski zaprojektował ją specjalnie na I Pomorską Wystawę Ogrodniczo-Przemysłową. Po renowacji i niewielkiej rozbudowie w 2006 r. (która niestety zaburzyła oryginalną spójną formę architektoniczną) hala służy ponownie celom targowym. Zobacz tutaj.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych
Na ul. Mickiewicza wzniesiono w 1931 r. gmach Dyrekcji Lasów Państwowych. Projektantem monumentalnej budowli był torunianin inż Kazimierz Ulatowski. Charakterystyczne niedźwiedzie przed budynkiem wyszły spod dłuta toruńskiego rzeźbiarza Ignacego Zelka. Zobacz tutaj.
Miejska Kasa Chorych
Kolejny wielki projekt inż. Ulatowskiego to przedwojenna Miejska Kasa Chorych, czyli ubezpieczalnia społeczna. Dzisiejsza przychodnia specjalistyczna powstała w 1931 r. przy ówczesnej ul. 3 Maja (obecnie Uniwersytecka). Zobacz tutaj.
Dyrekcja Dróg Wodnych
Budynek z 1931 r. przy ul. Krasińskiego 4 został wzniesiony na działce przekazanej bezpłatnie przez władze Torunia. Gmach w stylistyce modernistycznej ma pionowe rozczłonkowanie frontu (w formie rozbudowanego ryzalitu) o charakterystycznie zaakcentowanych wnękach. Od 1945 r., po degradacji Torunia do roli powiatu i przeniesieniu Dyrekcji Dróg Wodnych - jak i wielu innych instytucji - do Bydgoszczy obiekt mieści szpital zakaźny.
Dom Żołnierza
Dom Żołnierza przy ulicy Warszawskiej został oddany do użytku w kwietniu 1933 r. Powstał głównie dzięki składkom społeczeństwa, ze wsparciem finansowym pospieszyli głównie mieszkańcy Pomorza, datki napływały jednak również z odległych krańców II RP. W budynku zostało między innymi ulokowane najnowocześniejsze w przedwojennym Toruniu kino Mars.
Zobacz tutaj.
Pomorska Rozgłośnia Polskiego Radia
Gmach Rozgłośni zaprojektował Antoni Dygat - ojciec pisarza Stanisława Dygata. Otwarto ją 15 stycznia 1935 r. Była drugą po warszawskiej rozgłośnią w Polsce pod względem mocy nadawczej. Widoczny z daleka maszt w kształcie dwóch stykających się podstawami ostrosłupów o wysokości 161 m i budynek z urządzeniami nadawczymi wzniesiono w pobliżu torów kolejowych na Rudaku. Z Torunia emitowano audycje na fali 304,3 m. Zobacz tutaj.
Po II wojnie światowej, degradacji Torunia do roli powiatu i pozbawienia go m.in. Rozgłośni Polskiego Radia (najważniejszego wtedy środka masowego przekazu), budynek został odbudowany w 1946 r. W istniejącym do dziś budynku nie ma śladu dawnej jego funkcji, pełni rolę mieszkań, a ocieplona fasada została pozbawiona cech stylowych.
Dom Społeczny im. Józefa Piłsudskego
Budynek wzniesiono w latach 1934-1935 wg projektu Leopolda Jarosławskiego w stylu modernistycznym. Do 1939 r. swoją siedzibę miały tu liczne organizacje społeczne, kulturalne i młodzieżowe. Uniwersytet Mikołaja Kopernika przejął ten gmach po II wojnie światowej na siedzibę Domu Studenckiego nr 1; wtedy został nieznacznie przebudowany (m.in. okna górnej kondygnacji w ryzalicie wschodnim, okna parteru w elewacji południowej).
Niestety w wyniku "remontu" na pocz. XXI w. budynek ponownie stracił swoje pierwotne cechy stylowe - został pomalowany na kolor pistacjowy, usunięto również charakterystyczną sterczynę. Zobacz tutaj.
Kościół Chrystusa Króla
Świątynię na Mokrem na planie centralnym z efektowną kopułą wzniesiono w 1936 r. także według projektu inż. Kazimierza Ulatowskiego. Utrzymany w duchu modernistycznym kościół odwołuje się do form historycznych, szczególnie antycznych (Panteon i San Stefano Rotondo). W sąsiedztwie kościoła miała stanąć wolnostojąca dzwonnica w typie włoskich campanilli, która została zrealizowana wg zmienionych w stosunku do przedwojennych planów, dopiero w 2004 r. Zobacz tutaj.
Bank Rolny
Przy ul Wały w latach 1937-39 stanął efektowny gmach Banku Rolnego zaprojektowany przez Mariana Lalewicza. Ceglany budynek z rzędem wielkich okien w sąsiedztwie CSW jest obecnie siedzibą BGŻ. Zobacz tutaj.
Sąd Apelacyjny
W 1938 r. miasto zaczęło budowę ogromnego gmachu dla Pomorskiego Sądu Apelacyjnego przy ul. Grudziądzkiej. Miał to być drugi najdroższy budynek publiczny w międzywojniu w naszym mieście. Koszty obliczano na ok. 1 mln zł. Inwestycję przerwała II wojna. Po jej zakończeniu ulokowano tam Instytut Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Muzeum Ziemi Pomorskiej
Okupacja przerwała też budowę Muzeum Ziemi Pomorskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ul. Chopina. Budynek zaprojektowany przez S. Putowskiego i T. Kaszubskiego ukończono po 1945 i przeznaczono na Bibliotekę UMK. Obecnie siedzibę ma tu Wydział Matematyki i Informatyki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Zobacz tutaj.
"Modernizm okrętowy"
Na rogu ul. Słowackiego i ul. Matejki na Przedmieściu Bydgoskim stoi ciekawy budynek z 1936 r. (proj. Bronisław Jeziorski), będący jednym z najciekawszych w Toruniu przykładów modnego i wyznaczającego poziom nowoczesności wówczas stylu tzw. okrętowego. Zawiera on liczne marynistyczne odniesienia: obłe lub ostre przenikające się bryły budynku, zaokrąglony narożnik przypominający dziób statku, na którym urządzono taras ograniczony barierką na wzór mostku kapitańskiego, czy zewnętrzne schody jak statkowe trapy, cofnięte górne kondygnacje zmniejszające optycznie bryłę. Podobne budynki, zwłaszcza charakterystyczne zaokrąglone narożniki, występują w okolicy, np. na rogu ul. Mickiewicza i Matejki.
Rozwój stylu dworkowego
W latach 20. XX w. pojawiają się w Toruniu budynki nawiązujące do "stylu stanisławowskiego" - dworkowego, w ujęciu barokowo-klasycystycznym. Ta architektura to wyraz poszukiwania polskiego stylu narodowego w tym czasie - po okresie zaborów - i odnosi się do formy dawnych staropolskich szlacheckich dworków ziemiańskich, co symbolizować miało nawiązanie do złotego wieku Rzeczypospolitej szlacheckiej. Czerpano więc z takich charakterystycznych elementów jak: ganek z kolumnowym portykiem wspartym na dwóch lub czterech kolumnach, łamany dach polski, alkierze; całości dopełniały białe, tynkowane ściany i pokrycie dachowe z gontu albo dachówki.
Budynki takie powstawały w różnych częściach Torunia, najwięcej na Bydgoskim Przedmieściu, np. Willa Maryla (ul. Słowackiego 60), Willa Irena (ul. Słowackiego 64), dom ul. Słowackiego 44/46 (zobacz: Wille ul. Słowackiego 44-78), na Przedmieściu Chełmińskim: ul. Szosa Chełmińska 130 (Willa S. Dembińskiego) oraz poniższe:
Willa Ossowskiego
Ciekawa okazała biała willa z tympanonem i portykiem kolumnowym w porządku jońskim, zbudowana została w 1925 r. przy ul. Moniuszki 10 dla adwokata Pawła Ossowskiego (1878-1939), wybitnego działacza narodowego, senatora, zwolennika politycznej autonomii ziem dawnego zaboru pruskiego. Architektonicznie budynek nawiązuje do tzw. stylu dworkowego w ujęciu klasycystyczno-barokowym. Zobacz tutaj.
Willa Tempskiego
Willa adwokata, notariusza i działacza społecznego, Stanisława Tempskiego (1884-1960) zbudowana w 1926 r. przy ul. Bydgoskiej 5, tuż nad opadającą w kierunku południowym terasą wiślaną. Front budynku z charakterystycznym dla stylu "dworkowego" portykiem kolumnowym, część tylna otwiera się do ogrodu rozlokowanego na zboczu terasy. Zobacz tutaj.
Willa Rosochowicza
Dawna willa z 1925 r. Antoniego Rosochowicza, ul. Bydgoska 1/3, również architektonicznie nawiązująca do tzw. stylu dworkowego w ujęciu klasycystyczno-barokowym. Frontową część stanowi 2-kondygnacyjny ryzalit z pilastrami w porządku jońskim z rzędem festonów pomiędzy oknami kondygnacji. W 1935 r. nieruchomość nabył Zarząd Główny Zjednoczenia Kolejowców Polskich. Do 1996 r. znajdował się tu Dom Kultury Kolejarza, obecnie pełni funkcje biurowe.
Willa Mielickiego
Ten ciekawy budynek "dworkowy" zlokalizowany jest na Przedmieściu Chełmińskim, ul. Czerwona Droga 8. Bryła jego jest mocno urozmaicona różnym ukształtowaniem poszczególnych z czterech elewacji, a malowniczości dopełnia wieża w północno-wschodnim narożniku. Został wzniesiony w 1925 r. jako rezydencja Stefana Mielickiego wg projektu toruńskiego architekta, Arnolda Rosochowicza. Obecnie siedziba Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa. Zobacz tutaj.
Rok 1945 - degradacja Torunia
W dziejach Torunia rok 1945 r. należy do nieszczęśliwych. Wtedy bowiem, 17 marca 1945 r. wskutek zabiegów elit Bydgoszczy ukazała się informacja w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego w Toruniu o decyzji przeniesienia siedziby województwa z Torunia do Bydgoszczy. Toruń został pozbawiony tego najważniejszego wtedy czynnika miastotwórczego, gdyż w ówczesnym systemie centralnego zarządzania to miasta wojewódzkie miały największe znaczenie. Tylko one rozwijały się jako regionalne centra skupiające życie społeczne, kulturalne, polityczne, gospodarcze i in. Dla Torunia dodatkowo bolesne było pozbawienie go wszelkich instytucji administracyjnych, kulturalnych, społecznych i innych jednostek, licznie przenoszonych do Bydgoszczy; wtedy to np. przeniesiono park maszynowy drukarń toruńskich, zabytkowe księgozbiory bibliotek, rozgłośnię Polskiego Radia (podstawowy wtedy środek masowego przekazu), liczne placówki wojskowe, zlikwidowano prasę, życiodajny dla Torunia port rzeczny, torpedowano rozwój Uniwersytetu Mikołaja Kopernika m.in. o utworzenie wydziałów lekarskiego i rolnego, które to fakultety ostatecznie powstały... w Bydgoszczy jako samodzielne uczelnie i in.
Toruń - jako jedyne miasto w Polsce - został w ten sposób zdegradowany i ograniczony w rozwoju w ciągu kolejnych dekad.
Toruń - jako jedyne miasto w Polsce - został w ten sposób zdegradowany i ograniczony w rozwoju w ciągu kolejnych dekad.
Był to początek długoletnich prób marginalizacji znaczenia Torunia, które ostatecznie ukształtowały dzisiejszy Toruń, i które mają swoją kontynuację także i dziś.
► Zobacz: UpadekTorunia. Degradacja Torunia.
► Zobacz: UpadekTorunia. Degradacja Torunia.
Data publikacji: 10-03-2018
Powrót do:
- To musisz wiedzieć o Toruniu
- Królowa Wisły - Toruń w czasach świetności
- Historia Torunia
- Architektura Torunia
- Przedmieście Bydgoskie
- Historia szkolnictwa wyższego w Toruniu
- 13 najważniejszych wydarzeń w historii Torunia
- Toruń morski międzywojenny
- Setna rocznica powrotu Polski do Torunia i na Pomorze
- Toruń podziwiany w 1938 r.